Social distancing is a vital weapon against C19, the virus that currently ravages human populations around the globe. Z dużą częścią świata poddaną kwarantannie, interakcje i sposoby życia, które jeszcze trzy tygodnie temu uważaliśmy za oczywiste, zostały nam odebrane w decyzji ratującej życie przed pandemią. Upadek gospodarczy, nędza społeczna i wysoki poziom stresu to tylko część reperkusji obecnej sytuacji. Chociaż jest to cena, która rozdziera serce, jest ona niczym w porównaniu z o wiele wyższą ceną, jaką zapłacilibyśmy za nieprzechodzenie przez to razem. To, jak z tego wyjdziemy, będzie w dużym stopniu zależało od reakcji każdej osoby i globalnych decyzji podejmowanych teraz i w nadchodzących tygodniach.

Jest to godzina rozliczenia dla naszego pokolenia. Jest to również szansa, aby pokazać naszą odwagę i wyjść z tego mądrzejszym i bardziej świadomym tej wewnętrznej siły, która leży często ukryta głęboko wewnątrz każdego z nas, dopóki nie nadejdzie czas, aby ją wezwać. Znajdujemy się teraz w jednym z takich momentów. Ta nowo odnaleziona mądrość będzie pozytywną nauką, którą możemy wynieść z tej globalnej próby. To odkrycie naszego hartu ducha w służbie wyższego celu, i ta wewnętrzna siła, o której nie wiedzieliśmy, że ją posiadamy, może nam pomóc osiągnąć wszystko, czy zastosujemy ją w rodzinie i ziemskich troskach, edukacji, czy eksploracji planety.

Może się to wam teraz wydawać niedorzeczne, ale to właśnie mam na myśli. Ta przerwa w naszym normalnym życiu jest bolesnym, aczkolwiek koniecznym ograniczeniem. Ale nowa codzienna rutyna już ukradkiem was zmienia i wydobywa na powierzchnię umiejętności, o których moglibyście myśleć, że są zarezerwowane dla odkrywców na Ziemi lub w kosmosie. Chyba słyszę, jak się teraz śmiejesz. Racja. „Shelter-in-place” to trochę eksploracji; zgadzam się, ale wytrzymaj ze mną tutaj.

Od trzech tygodni odpowiedzialnie pomagasz globalnym wysiłkom, aby pozbyć się C19, lub dłużej, w zależności od tego, gdzie mieszkasz. Jedyną mapą, o jakiej możesz w tym momencie myśleć, jest plan piętra Twojego domu, czy powinieneś go dzisiaj zwiedzać zgodnie z ruchem wskazówek zegara, czy przeciwnie, lub w którym rogu powinieneś zaplanować nadchodzący weekend. Do tej pory prawdopodobnie znasz już liczbę płytek na podłodze w swojej łazience. Już kilka razy grałeś w podbijanie pałeczek swoim spaghetti, aby dowiedzieć się, że jest to o wiele łatwiejsze, gdy jest nieugotowane. Ty także znajdujesz się w długu na zawsze wobec swojej teściowej za 100,000-częściową układankę, którą dała ci na Boże Narodzenie. Złapałeś się nawet na pompowaniu pięści, ponieważ kanał sportowy powtarza najnowsze rozgrywki twojej ulubionej ligi sportowej tego popołudnia, a to zabije co najmniej sześć godzin. Podniecenie? Meh, trochę, ale eksploracja?

Więc, co mam na myśli? Cóż, wiem co nieco o dystansie społecznym, ponieważ stanowi on istotną część mojego życia, mojego życia zawodowego, i to nie tylko wtedy, gdy staram się celowo unikać mojego szefa. Kiedy nie noszę czapki szefa naukowego w Instytucie, ci, którzy śledzą moje badania, wiedzą, że dotyczą one wypraw w ekstremalne środowiska i eksploracji miejsc analogicznych do Marsa. Zabieram moje zespoły dosłownie w sam środek pustkowia, i mam na myśli n.o.w.h.e.r.e, jak na szczycie wulkanu o wysokości 20 000 stóp, nigdzie w Andach, które same w sobie są otoczone przez niewiele, poza rozległymi przestrzeniami Altiplano i pustyni Atacama. To kilkaset kilometrów niczego wszędzie wokół nas we wszystkich kierunkach. I nie jestem jedyną osobą w Instytucie SETI, która to robi. Prowadzenie ekspedycji w ekstremalnych środowiskach i bycie członkiem zespołów, które udają się w te odizolowane miejsca jest integralną częścią tego, jak prowadzimy naukę. Zbieramy dane o naszej planecie, aby nauczyć się jak badać inne. Robimy to nurkując w jeziorach szczytowych szalenie wysokich wulkanów na bardzo dużych wysokościach w Andach lub pod lodem na czapach polarnych, aby zobaczyć, co tam żyje. Przygotowujemy się do ludzkiej eksploracji Księżyca i Marsa w odległej stacji na wyspie w środku oceanu arktycznego.

Chociaż możesz tego nie zauważyć od razu, istnieje wiele podobieństw między tymi wyprawami a społecznym dystansowaniem się, przez które wszyscy przechodzimy w dzisiejszych czasach. Sukces naszej pracy w terenie zależy od przywództwa, samodzielności, dynamiki zespołu, podejmowania decyzji, równowagi między zarządzaniem ryzykiem a podejmowaniem ryzyka oraz tolerancji na izolację. Mamy załogi i zasoby do zarządzania, a część naszych obowiązków obejmuje przede wszystkim utrzymanie zespołu w zdrowiu i bezpieczeństwie, czasem przed nieprzyjaznymi warunkami, a czasem przed nim samym. Musimy też utrzymywać morale żołnierzy na wysokim poziomie, niezależnie od okoliczności. Co ważne, czy nam się to podoba, czy nie, ktokolwiek jest z nami w tej drużynie lub załodze, jest tu na stałe. Podsumowując, musimy sprawić, żeby to zadziałało.

Czy teraz brzmi to trochę bardziej znajomo? Wiedziałem, że tak będzie. Rzeczywiście, niektóre znaczące podobieństwa i lekcje mogą pomóc wam przez te trudne czasy. Kiedy myślisz o tym w ten sposób, uświadamiasz sobie, że mamy teraz trochę więcej marginesu niż mamy w terenie lub że astronauci mają w kosmosie lub byliby na Marsie. Fakt, że jesteś w domu nie umniejsza tego, co osiągasz każdego dnia. Zapewniasz bezpieczeństwo swojej załodze, a Twoja ekspedycja do końca społecznego dystansu kończy się sukcesem. Wszystko to wymaga hartu ducha, odporności, serca. Bycie przestraszonym jest częścią umowy i jest to normalne. Najwięksi liderzy to nie ci, którzy się nie boją. To ci, którzy nauczyli się, jak radzić sobie z własnym strachem. Zrozumieli, jak przechylić szalę okoliczności w taki sposób, aby można było sobie z nimi poradzić, aby przechylić szalę na swoją korzyść. Wielcy przywódcy są tymi, którzy nauczyli się, kiedy nadszedł czas, aby zrobić parcie na to, lub kiedy przegrupować się i pozostać w miejscu, aby mogli walczyć, wspinać się lub odkrywać innego dnia.

Jeśli chcesz, chcielibyśmy usłyszeć od Ciebie i porozmawiać z Tobą. Nie udajemy, że mamy wszystkie odpowiedzi; nie mamy. Na początek, nie jesteśmy lekarzami, którzy mogą pomóc Ci wyleczyć C19. Ale możemy pomóc Ci przejść przez te trudne czasy i uzdrowić się na różne sposoby, pokazując Ci, że nie jesteś ani bezsilny, ani samotny, i że w rzeczywistości istnieją momenty, w których można się czegoś nauczyć i pozytywne zwroty dla każdego, na teraźniejszość i przyszłość.

Chcemy wysłuchać waszych pytań, jeśli chcecie jakieś zadać, i być może podzielić się wskazówkami i doświadczeniami z naszych wyzwań w eksploracji, zabawnych i przerażających momentów, i jak przez nie przeszliśmy. I jest to droga dwukierunkowa. Do tej pory staliście się profesjonalistami w byciu chronionymi w waszych kapsułach eksploracyjnych, a inni, w różnych częściach globu, są może trochę opóźnieni w tej krzywej uczenia się. Badamy tę nową planetę C19 razem. Wszyscy jesteśmy obserwatorami i zbieraczami danych, i wszyscy możemy sobie nawzajem pomóc.

Więc, oto co zrobimy:

We wtorek, 14 kwietnia o 3PM PDT zrobię wydarzenie Facebook Live, aby usłyszeć wasze pomysły, komentarze i pytania. To nie będzie koniec, jednak chcemy, aby to była ciągła rozmowa z wami wszystkimi. Po zakończeniu Facebook Live, rozważymy to, co mieliście do powiedzenia i zaproponujemy kilka pomysłów na to, co będzie dalej. Tak więc, nastawcie się na wtorek tutaj: https://www.facebook.com/SETIInstitute/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.