Prawda jest taka, że każda osoba, która biega, ma ciało biegacza, bez względu na wagę, budowę, wiek, umiejętności czy stan zdrowia.

Są takie stereotypowe wyobrażenia o tym, jak wygląda ciało biegacza: długie, szczupłe i najwyraźniej stworzone do pokonywania kolejnych kilometrów.To błędne przekonanie o tym, jak „wygląda” biegacz, może być zniechęcające dla tych, którzy nie czują, że pasują do tego szczupłego, umięśnionego ideału. Prawda jest taka, że każda osoba, która biega, ma ciało biegacza, niezależnie od wagi, budowy ciała, wieku, umiejętności czy stanu zdrowia. Co więcej, bieganie może być narzędziem pomagającym ludziom zaakceptować swoje ciało takim, jakie jest – i jakie jest jego możliwości. Oto siedmiu prawdziwych biegaczy dzieli się swoimi historiami.

„I 100% do not have a 'runner’s body,’ or what you’d typically consider one,” says Paul Ronto, a 36-year-old from Fort Collins, Colorado. „Jestem niski i silny, a nie wysoki i szczupły. Ale mogę przebiec milę w czasie 5:30, ukończyłem półmaratony w czasie poniżej 1:30:00, a mój najlepszy maraton to około 3:30:00. „Gardziłem bieganiem, tak naprawdę, ale mam silne nogi i rdzeń, więc pomyślałem, że zrobię coś szalonego i zapisałem się na maraton. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że ukończę, kiedy się zapisałem”. Ale kiedy jego trening maratoński zaczął czuć się mniej bolesny i bardziej możliwy do opanowania, zdał sobie sprawę, że nagle stał się „biegaczem.”

„Bieganie jest dziś nadal trudne, ale sprawia, że doceniam swoje ciało. Wiem, że mogę się pchać, a moje ciało może to wytrzymać. Zawsze denerwowały mnie moje ogromne nogi. Nie pasowały dobrze do dżinsów, a latem obcierały mnie między udami. Ale jako biegacz są moim największym atutem. Pozwalają mi biegać ciężko i długo, a teraz doceniam moje uda.”

UCZUCIE WYSOKOŚCI UD

„Mam krótkie nogi, które nie poruszają się zbyt szybko, ale wciąż się poruszają” – mówi Kelly Kasper, 32-latka z Piscataway w stanie New Jersey. Ale nie zawsze tak było. „Byłam dosłownie dziewczyną, która oszukiwała na milę w klasie gimnastycznej, więc jestem prawdopodobnie ostatnią osobą, którą ktokolwiek przewidziałby na biegacza, częściowo dlatego, że nie sądziłam, że mogę to zrobić.”

Ale kiedy już zaczęła biegać dla siebie (zamiast być zmuszana), Kasper pokochała wolność, jaką jej to dało. „Czułam, że staję się silniejsza fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Biegowy haj był dla mnie prawdziwy. Kiedy osiągnąłem punkt, w którym byłem wystarczająco silny, aby biegać bez uczucia, jakby moje nogi miały się spalić, a moje serce miało wyskoczyć z mojej klatki piersiowej, to wtedy wiedziałem, że trafiłem w ten punkt, w którym mogłem nie tylko być biegaczem, ale robić wszystko, do czego przyłożyłem swój umysł, naprawdę.”

BIEGANIE Z TERMINALNĄ ILLNESS

„Dorastałem z mukowiscydozą (CF), chorobą genetyczną, która ma duży wpływ na płuca”, mówi Andy Lipman, 45, który mieszka w Atlancie w stanie Georgia. „Mukowiscydoza miała odebrać mi życie w wieku 20 lat. Bieganie nie było czymś, co miałem być w stanie robić. Byłem lapped przez dzieci w mojej klasie dorastania.” Ale wujek Lipmana był biegaczem i zachęcił go, aby dać mu spróbować. „Nie wiedziałem, że jestem biegaczem, dopóki nie ukończyłem mojego pierwszego wyścigu 10K. Nie chodzi o to, że bieg sprawił, że stałem się biegaczem. To był napęd, który rozwinąłem po wyścigu, że będę biegał ten sam wyścig przez następne 22 lata z rzędu.

„Teraz biegam 15-20 mil tygodniowo i wraz z treningiem stałem się całkiem dobrym sportowcem. Zrobiłem rzeczy, których nigdy nie miałem zrobić: Jestem żonaty, mam dwoje dzieci, zebrałem ponad 4 miliony dolarów dla Fundacji Mukowiscydozy, napisałem cztery książki i bezsprzecznie stałem się zapalonym biegaczem. Przez wiele lat nie znosiłem patrzeć na siebie w lustrze, ponieważ byłem tak chudy z powodu mojej choroby. Bieganie pomogło mi przestać czuć się w ten sposób.”

ZACHWYCAJĄCA SAMOPOCZUCIE

„Podczas 15-milowego biegu w ulewie nie czułam absolutnie żadnego zmęczenia, tylko czystą błogość” – wspomina Donna Brown, lat 68, z Pearce w Arizonie. „Byłam przemoczona do suchej nitki i czułam ekstazę, że żyję! To był moment, w którym zdałam sobie sprawę, że będę biegać do końca życia”. Zawsze przejmowałem się wyglądem swojego ciała, ale kiedy biegam, jest to ostatnia rzecz, o którą się martwię. Są bardziej interesujące rzeczy do rozważenia, takie jak korzyści, które czerpiesz z biegania: siła, wytrzymałość i pozytywny obraz siebie.”

OD WYBORU OSTATNIEJ OSOBY W KLASIE SIŁOWNI DO BIEGNIĘCIA ULTRAMARATHONU

„Przed odkryciem biegania zawsze czułem się chudy i nieprzystosowany do uprawiania sportu” – mówi Thomas Watson, 32-latek mieszkający w Madrycie w Hiszpanii. „Przez całą szkołę średnią byłem wybierany do drużyn sportowych jako ostatni i nie miałem żadnego sportowego hobby.”

Watson zaczął biegać na studiach, a potem kontynuował to jako sposób na relaks, gdy zaczął pracować. „Wkrótce startowałem w maratonach i w końcu zostałem ultramaratończykiem. Przygotowując się do biegania ultramaratonów, zacząłem uzupełniać moje bieganie treningiem oporowym zaprojektowanym w celu wzmocnienia mojego ciała i poprawy wydajności biegania.

„Tak więc, dzięki mojej miłości do biegania, stopniowo rozwinąłem więcej chudych mięśni i znacznie bardziej atletyczny wygląd – coś, co uważałbym za niemożliwe, kiedy byłem z powrotem w szkole.”

POZNAJ INNYCH BIEGACZY

„Dołączenie do klubu biegowego dało mi ten 'moment aha!'”, mówi Lindsay McClelland, 32-latka z Sarasoty na Florydzie. „Zobaczenie pełnego zakresu umiejętności i typów ciała było dla mnie ogromnym otwieraczem oczu. To nie jest sport, w którym można ocenić czyjąś siłę lub szybkość wyłącznie na podstawie wyglądu. Mimo to, zajęło mi kilka lat, aby nabrać pewności siebie i ścigać się w crop topie. Teraz jestem w czwartym i pół miesiącu ciąży, a nadal czuję, że mam ciało biegaczki, bo biegam!”

BIEGANIE W KIERUNKU AKCEPTACJI CIAŁA

„Mam niewiele ponad 5 stóp wzrostu, krótkie nogi, mocne uda i biodra o dwa rozmiary większe niż moja talia” – mówi Julia Goldstein, 53-latka z Seattle w stanie Waszyngton. „Mimo to bieganie sprawia, że jestem silna. Jestem dumna z tego, co potrafi moje ciało. Nigdy nie będę miała płaskiego brzucha, ale potrafię zaakceptować fakt, że nie jestem tak zbudowana”. Bieganie jest kluczowe dla mojego zdrowia fizycznego i psychicznego.

„Ukończyłem mój pierwszy wyścig Ragnar w tym roku i sprawia, że się uśmiecham, zdając sobie sprawę, że byłem w stanie przebiec 18,5 mil w mniej niż 24 godziny i nadal chodzić następnego dnia. Nigdy nie będę szybki, ale nauczyłem się to zaakceptować. Jestem solidnym biegaczem w połowie paczki i czuję się z tym komfortowo.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.