Story and photos by Brian Earnest
Nie jest to dokładnie Trans Am, ale dla Jima Dunlapa, z Green Bay, Wis., jego wspaniały 1970½ Formula Firebird jest wystarczająco blisko.
Kierowca i samochód są zjednoczeni od 1980 roku, kiedy Dunlap chciał kupić swój pierwszy samochód. Potrzebował czegoś, czym mógłby dojechać do i z liceum, a najlepiej dobrze wyglądać robiąc to.
„To był wiek senioralny i szukałem Trans Am, Am i tak naprawdę nie mogłem sobie na niego pozwolić. Więc natknąłem się na Formułę, i nie wiedziałem o niej zbyt wiele. Miałem tylko 17 lat, miał osłony na masce i pomyślałem, 'Cóż, to fajny samochód’, więc go kupiłem. Kiedy go kupiłem miał 102,000 mil. Kupiłem go w Green Bay. Jestem trzecim właścicielem. To był pierwotnie samochód z Chicago. kupiłem go od pierwotnego właściciela.
„Jeździłem nim do upadłego. Wpadłem przez niego w niezłe tarapaty w szkole średniej – niezłe tarapaty. Ale to był fajny samochód. Jeździłem nim przez jeden rok w zimie i to było to, bo nie był dobry w śniegu. Kupiłem więc zimowego pogromcę i jeździłem nim zimą, a tym jeździłem tylko latem.”
15 lat do przodu, do 1995 roku, a Dunlap wciąż miał apetyt na T/A. Nadal posiadał swoją Formułę Firebird, ale samochód zaczynał wyglądać na trochę zmęczony i Dunlap doszedł do wniosku, że może nadszedł czas, aby się rozstać. „Chciałem mieć Trans Am’a z ’70 roku i naprawdę nie mogłem go znaleźć, a te są coraz droższe, a Formuły też stawały się dość rzadkie, więc pomyślałem, że zatrzymam ten. Robił się trochę zardzewiały i farba zaczynała odpryskiwać, więc pomyślałem, że chcę go zrobić dobrze. Więc zabrałem go do Williams Auto Body w Green Bay. Mieli go przez półtora roku i była to renowacja od podstaw. Zabrali cały samochód, a ja dałem im do niego kilka nowych części. I said 'Do it up. Chcę, żeby to było zrobione dobrze!”
Dunlap wymienił panele nadkoli, wstawił nowe listwy ochronne i dodał kilka innych nowych części. W przeważającej części jednak, ten słodki Pontiac jest pięknym oryginałem. Silnik 400-cid/335 KM i automatyczna skrzynia biegów zostały już raz odbudowane, wykładzina została wymieniona, a bogato wyglądająca farba Castillian Bronze została ponownie polakierowana. „Wnętrze jest w całości oryginalne” – mówi z dumą. „Panele drzwiowe są oryginalne. Drewniana deska rozdzielcza ma kilka pęknięć i innych rzeczy, ale to wciąż oryginalna deska rozdzielcza. Wygląda świetnie.”
„A ten Castillian Bronze, to był dla Camaro i Firebird z lat 70-71, tylko jeden rok. To naprawdę rzadki kolor. Nie widzisz wielu w okolicy. Oh rok, podoba mi się. To wspaniały kolor. Powrót w początku lat 70-tych, większość z nich były czarne, lub zielone, lub żółte … Nie widziałeś wiele brązowe te. Błyszczy się.”
THE 2ND GEN 'BIRDS
Firebirdy z 1970 roku pojawiły się późno, ale warto było czekać. Magazyny motoryzacyjne zachwycały się inspirowanym Maserati nosem Endura z podwójnymi wgłębionymi kratkami. Standardowe wyposażenie podstawowego Firebirda obejmowało 250-cylindrową, 155-konną szóstkę, opony z oponami w szklane pasy, przednie kubełkowe fotele, winylową tapicerkę, drewnopodobną deskę rozdzielczą, wykładzinę, lusterko zewnętrzne, ręczne przednie hamulce tarczowe, szerokie obręcze kół i kieszenie w drzwiach. Był tylko model hardtop z ceną bazową $2,875 i 18,874 zostały zbudowane.
Zmiany stylistyczne dla 1970 Firebird rozpoczął się z przodu, gdzie był nowy przód gumy Endura z podwójnymi wpuszczanymi kratkami i pojedynczymi reflektorami. Rozdzielone boczne światła obrysowe, powiększone otwory na koła, płaskie klamki drzwi i gładkie, czyste, zakrzywione panele nadwozia unowocześniły sportowy samochód kompaktowy Pontiaca. Napis Firebird i plakietki silnika znajdowały się za wycięciami na przednie koła.
Nowy model Firebird miał chromowane oznaczenia „Esprit” na słupkach dachowych, dzianinowo-winylowa tapicerkę, kierownicę deluxe, podwójne sportowe lusterka, ukryte wycieraczki i antenę, dywaniki podłogowe do bagażnika, obręcze kół, listwy ozdobne i dwulitrowe V-8 o pojemności 350 cm3.
Zorientowany na osiągi Firebird 400 stał się Formułą 400. Podczas gdy 1970 Trans Am był prawdopodobnie najgorętszym z Firebirdów drugiej generacji wprowadzonych w ostatnim tygodniu lutego, Formula 400 była tuż za nim pod względem wydajności i miała więcej wyglądu ulicznego ścigacza, który od początku mówił „muscle car”.
Oprócz wszystkich federalnie nakazanych przez GM cech bezpieczeństwa, modele Formula zawierały V-8 o mocy 330 KM/400-cid z pojedynczym czterotaktowym gaźnikiem, trzybiegową manualną skrzynię biegów z wytrzymałym shifterem Hurst, 1 1/8-calowy przedni i 5/8-calowy tylny drążek stabilizujący, wysokowydajne sprężyny, specjalne elementy sterujące tylną osią, diagonalne opony F70 x 14, 7-calowe obręcze kół, elementy wykończeniowe Formuły 400, kierownica deluxe, dywany, winylowe kubełkowe siedzenia, podwójne sportowe lusterka, ukryte wycieraczki przedniej szyby oraz ręczne przednie hamulce tarczowe i tylne bębnowe.
Wszystkie Formulas miały specjalną, twardo wyglądającą maskę z długimi podwójnymi czerpniami powietrza, które otwierały się z przodu, tuż nad grillem. Te czerpaki stawały się funkcjonalne, gdy zamawiano L74 Ram Air V-8 za $168.51 ekstra. Nazywało się to opcją 400 Ram Air i dawało 335 KM przy 5000 obr/min.
Drugi Trans Am był całkowicie nowy, ale zasadniczo podobny w cechach do wersji 1969 1/2. Przednie zapory powietrzne, przednie i tylne spojlery, maska silnika, boczne wyloty powietrza, tylny spojler i aerodynamiczne lusterka zewnętrzne nadawały mu egzotyczny wygląd samochodu sportowego.
Kiedy podliczono ostateczne dane dotyczące produkcji w 1970 roku, łącznie zbudowano 48 739 Firebirdów i Trans Amów: 18 874 bazowych Firebirdów; 18 961 Espritów; 7 708 Formuł i 3 196 Trans Amów.
STILL ROUGH AND READY
Pakiet silnikowy Ram Air III o mocy 335 koni i fajnych, funkcjonalnych czerpakach na masce zawsze podobał się Dunlapowi. Nauczył się żyć szczęśliwie z automatyczną skrzynią biegów, a fabryczna klimatyzacja w jego samochodzie była miłym bonusem. „Ram Air II to ten sam, który jest w Trans Amie” – zauważa. „Nie jest to samochód z bogatym wyposażeniem, ale wydaje mi się, że w 1970 roku miał wiele opcji. Klimatyzacja jest duża, ponieważ wiele samochodów nie miało klimatyzacji w ’70.
„Deska rozdzielcza z ziarnem drewna jest oryginalna i to jest zapas. Ma opcjonalne wskaźniki, co jest rzadkością dla Formuły. Ma kierownicę Formuły, która była opcją… Jest to samochód automatyczny, który jest opcją. I ma oszczędzającą miejsce oponę zapasową, co jest naprawdę rzadką opcją.”
Dunlap przyznaje, że nie przejechał wiele mil swoim brązowym pięknem w dzisiejszych czasach. Firebird robi kilka przystanków na pokazach każdego lata, w tym na Iola Car Show w środkowym Wisconsin, gdzie był obecny wiele razy.
„Nie prowadzi się tak, jak nowe samochody. Dużo się odbija i jest trochę sztywny, ale radzi sobie całkiem nieźle. Jak na rocznik ’70, radził sobie świetnie” – mówi Dunlap. „Jeździ całkiem nieźle jak na samochód z automatem i wyższym przełożeniem. Jeździ całkiem nieźle. Obecnie jest szorstki w porównaniu do nowych samochodów, ale fajnie się nim jeździ! Uwielbiam nim jeździć, ale nie jeżdżę nim zbyt często. Jest teraz przez większość czasu w garażu.”
Być może Dunlap nadal próbuje naprawić dni, kiedy nie był tak miły dla swojego cennego Poncho. Jeden dzień, w szczególności, wciąż go prześladuje.
„Miałem 17 lat i oczywiście starałem się wszystkim zaimponować”, wspomina Dunlap z uśmiechem. „Pojechałem na zadymę, piszczałem oponami i złamałem obie sprężyny piórowe i wyrwałem przegub napędowy z tylnej osi! Siedziałem tam… Mój tata był mechanikiem, więc musiałem mu powiedzieć. Tak tato, zepsułem samochód
„Wtedy to było trochę zabawne. Teraz już nie jest tak zabawne. Now I baby it.”
Pokaż nam swoje koła!
Jeśli masz stary samochód, który kochasz, chcemy o nim usłyszeć. Wyślij do nas e-mail na adres [email protected]
.