Można by pomyśleć, że główny wokalista Coldplay Chris Martin’s split from Gwyneth Paltrow był najbardziej wdzięcznym rozstaniem w historii związku. Wydawało się to całkowicie wzajemne, obie strony wydawały się w porządku, a potem nagle stały się najlepszymi kumplami. Jeśli wydaje się to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, to dlatego, że tak właśnie było – ujawniono niedawno. Coldplay mają w swoim katalogu wiele ponurych piosenek, a kilka z nich zostało dodanych po rozstaniu, ale złamane serce Chrisa Martina nigdy nie było tak naprawdę kwestionowane, a być może powinno być. Oto jak Chris Martin naprawdę czuł się po rozstaniu z Gwyneth Paltrow.

Zainteresowanie tym, co prawdopodobnie było najbardziej znaczącym związkiem Martina, jego małżeństwem z Gwyneth Paltrow, nigdy tak naprawdę nie osłabło. Rozstali się w 2014 roku po ponad 10 latach razem, jak donosi People. Przepraszam, wiem, że ciągle nazywam to „rozstaniem”, ale według słów pary było to „świadome rozdzielenie”. Chociaż, oni nadal spędzają dużo czasu razem, nawet wybierając się na wakacje ze sobą, co sprawiłoby, że myślisz, że podział był dość bezbolesny. Nie jest tak.

Serce Martina jest w pełni widoczne podczas nowego filmu dokumentalnego jego zespołu Coldplay: A Head Full Of Dreams. Według oficjalnej strony zespołu, film „otwiera szeroko drzwi do barwnej, 20-letniej historii Coldplay”, o czym będzie można przekonać się już 16 listopada. Film śledzi losy zespołu od jego początków aż do miejsca, w którym znajduje się obecnie, ale najbardziej chwytający za serce moment w filmie ma miejsce podczas trasy koncertowej zespołu po ich piątym pełnym albumie, Mylo Xyloto.

Jonathan Leibson/Getty Images Entertainment/Getty Images

Mniej więcej w tym czasie, jak donosi Daily Mail, Martin wyznał, że czuje się „całkowicie bezwartościowy” i jakby „nic dla nikogo nie znaczył”. Każdy, kto przeszedł przez druzgocące rozstanie, będzie dokładnie wiedział, jakie to uczucie, ale nie sprawia to, że jest to mniej wstrząsające, aby usłyszeć to od stale uśmiechniętego piosenkarza.

On również podobno powiedział, że tuż po zerwaniu, czuł się jak „’Jestem w rozsypce, naprawdę, ponieważ nie mogę cieszyć się wspaniałymi rzeczami wokół mnie. Potem, oczywiście, przeszedłem przez zerwanie z Gwyneth. Słuchaj, nigdy nie zamierzam jęczeć, jestem wdzięczny za wszystko, ale to było dość trudne.” Jego koledzy z zespołu, Jonny Buckland, Guy Berryman i Will Champion, a także ich były menadżer Phil Harvey, wyznają na filmie, że „martwili się o niego”, ponieważ kiedy widzisz kogoś tak pogrążonego w żałobie „twój umysł może przejść do najgorszego scenariusza.” Byli tak zaniepokojeni do tego stopnia, że czuli się „naprawdę szczęśliwi, gdy dostali rano SMS-a tylko po to, żeby wiedzieć, że wszystko z nim w porządku.” Martin dodał „To był wymagający okres. To była podróż od ostatecznej samotności do ostatecznej wspólnoty”, donosi Mirror.

„Rozwód jest straszny, to było bardzo bolesne, to było naprawdę trudne. Naprawdę szczerze chcieliśmy, aby nasze dzieci były tak bez szwanku, jak to tylko możliwe”, mówi Martin w filmie. „Pomyśleliśmy, że jeśli uda nam się utrzymać rodzinę, mimo że nie jesteśmy parą, to jest to nasz cel, więc właśnie to staraliśmy się zrobić”, i chwała im za to. Paltrow miał echo sentymentów Martina w 2016 roku w wywiadzie z magazynem Red, mówiąc:

„To naprawdę nie było łatwe dla mnie czasami, jestem pewien, że nie było to łatwe dla niego. Ale kiedy powiedzieliśmy, że będziemy stawiać dzieci na pierwszym miejscu, mieliśmy na myśli . Jeśli chcesz umieścić swoje dzieci na pierwszym miejscu, to dlaczego oczerniasz swojego męża przed nimi? … To nie zawsze jest łatwe, ale to tylko sposób, w jaki chcieliśmy spróbować to zrobić.”

Nawet jeśli zerwanie okazało się dość trudne, Paltrow i Martin nadal radzą sobie z rozwodem ze stylem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.