Writer at large

Follow

9 maja, 2020 – 5 min read

Photo by Zohre Nemati on Unsplash

Co jeśli ten, który uciekł, był nim i teraz nie masz wyboru, ale musisz przeżyć resztę życia, zastanawiając się, „co by było, gdyby?”

W różnych punktach mojego życia, musiałem spędzić w sumie pięć lat myśląc o tym jednym pytaniu. Oczywiście, te chwile przychodzą, gdy tracisz kogoś lub oni tracą ciebie. Co zdałem sobie sprawę dopiero niedawno chociaż jest to, że myślę o nich, nawet gdy nie jestem stracone lub utraty.

Wszyscy, lub przynajmniej większość z nas, w pewnym momencie, myślę, że znaleźliśmy swoją osobę. Ten, który czyni nas lepszymi niż to, kim byliśmy wcześniej, nie dlatego, że nas uzupełniają, ale dlatego, że sprawiają, że chcemy być najlepsi, jacy możemy być. Ludzie, którzy pojawiają się w naszym życiu i wpływają na nas w sposób, którego nigdy sobie nie wyobrażaliśmy.

Osoba, która sprawia, że czujesz część ciebie, o której tylko marzyłeś. Ktoś, o kim nigdy nie myślałeś, że może istnieć, ale tuż przed twoimi oczami, jest tam.

Ktoś, kto czuje się tak niesamowicie komfortowo, że to przerażające. Komfort, którego nie da się opisać. Komfort, który jest tam. Pamiętacie, kiedy po raz pierwszy poczuliście się czymś przestraszeni, a potem zobaczyliście swoją mamę lub swojego tatę jako maleńkiego człowieka? Ten komfort. Wiedząc, że ta osoba zawsze sprawi, że poczujesz się bezpiecznie w sposób, którego nie mógłbyś nawet wyartykułować.

Ta osoba, która dostaje cię fizycznie podekscytowany po prostu patrząc na ciebie. Kiedy słyszysz ich głos, widzisz ich imię, czujesz ich obecność, tę osobę, która jest tam w tobie, nie będąc blisko ciebie. Zapach ich skóry, ich głos, małe włoski na ich ciele, zapach ich ust. Wszystko o nich podnieca cię.

Osoba, której nie możesz się doczekać, aby zobaczyć. Nie z jakiegoś konkretnego powodu, po prostu dlatego. Osoba, do której docierasz w ciężkich i ciężkich chwilach, nawet nie zdając sobie sprawy, że to robisz.

Osoba, którą desperacko chcesz uczynić lepszą lub przynajmniej sprawić, by zdała sobie sprawę, jak dobra jest.

Osoba, która, gdy siedzisz w ciemności sama, zdajesz sobie sprawę, że mówienie, że ją kochasz, nawet nie zbliża się do tego, jak się czujesz.

Osoba, która sprawi, że zaryzykujesz wszystko, by z nią być. To jest trudne, ponieważ brzmi źle, ale tak nie jest. Zbyt wielu ludzi dzisiaj pozwala swoim przyjaciołom lub rodzinie wtrącić, co jest dla nich właściwe. Chociaż uważam, że opinia ludzi, na których ci zależy, jest ważna, musisz podjąć decyzję dla siebie. Mam trzech chłopców i ani razu nie powiedziałam im, że powinni być lub nie być z osobą, z którą są. Jak mi powiedzieli, gdybym to zrobiła, pokazałabym, że im nie ufam lub uważam, że są wystarczająco mądrzy, by radzić sobie z życiem na własną rękę. Upewniam się, że wiedzą, że mogą przyjść do mnie w każdej chwili w jakiejkolwiek sprawie. Jest różnica.

Twoja osoba!

Co zatem, po tym jak doświadczymy tej osoby, robimy, gdy już jej z nami nie ma? Jak zastąpić ją w naszym życiu? Jak uświadamiamy sobie, że są inni dla nas i musimy iść dalej?

Widzicie, tu jest najtrudniejsza część; kiedy czujecie, że kochaliście kogoś, kto jest niepodobny do żadnego innego, kogo kiedykolwiek spotkacie, usuwacie część każdej osoby, którą jeszcze nie spotkaliście. Na zawsze porównasz ludzi w swoim życiu do jakiegoś elementu tego, co czułeś, że było „doskonałe”.

Co jeśli problem, który masz, gdy spotykasz niesamowitych ludzi i nie możesz się z nimi połączyć, jest tym samym odcieniem tego uczucia? Co jeśli ludzie, z którymi się kontaktujesz są niesamowici, ale ten cień wciąż jest z tobą? Cały czas myślę o mojej pierwszej miłości. Znałem ją, kiedy byłem dzieckiem i chociaż próbowaliśmy być razem jako dorośli, nigdy się to nie udało. Przypominam sobie, że kiedy ostatni raz rozmawialiśmy o tym twarzą w twarz, byłem żonaty, a ona chciała, żebym przyjechał i był z nią. Właśnie urodziło mi się pierwsze dziecko i szczerze kochałem moją żonę. Nie było mowy, żebym rozwalał to życie dla kogoś, kto nigdy, aż do tej chwili, nie walczył o mnie, ale myślę o niej do dziś. I zawsze have.

Poznałem moją żonę po miłość mojego życia i ja zerwałem. To było w pewnym sensie łatwe. Nie jestem pewien, dlaczego lub jak to było, ale tak było. Byłem przez nią wzięty na tak wiele sposobów. Brakuje mi tej osoby. Ta osoba opuściła moje życie wiele lat wcześniej niż fizyczna istota, która była moją żoną. Zapomniałem o mojej miłości, ale co by było, gdybym nie mógł? Czy byłbym w stanie oddać moje serce innemu?

Teraz, gdy jestem starszy i rozwiedziony, miałem szczęście zakochać się w kimś w zasadzie zaraz po tym, jak moja była żona i ja zerwaliśmy. Zakochałem się mocno. Ona była wszystkim tym, co opisałem powyżej, z dodatkową korzyścią, że nie czuła ich. Kiedy ten związek się skończył, musiałem dowiedzieć się, jak znowu kochać. Nie mogę udzielić Ci odpowiedzi, ponieważ nadal nie mam pojęcia. Po niej popełniałem błędy, podejmowałem wspaniałe decyzje i spotykałem się z niesamowitymi ludźmi. Jeden pomógł mi przejść przez to, co mogę teraz powiedzieć, że był najtrudniejszy czas w moim życiu, ale angażowanie się w długoterminowej rzeczy z kimkolwiek po tym wszystkim wydaje się trudniejsze tym razem.

Może dlatego uważamy, że trudno jest poślubić drugi lub trzeci raz jako ludzie. Wskaźniki rozwodów idą w górę dla każdego małżeństwa i zdaję sobie sprawę, że dla mnie, będę miał trudny czas, aby dostać się do alter ponownie. Nie dlatego, że jestem na kimś zawieszona, ale raczej dlatego, że nie chcę, aby to, co wydarzyło się w przeszłości, powtórzyło się. Teraz kocham inaczej i myślę, że zawsze tak będzie. Jak niesprawiedliwe jest to dla ludzi, którzy wchodzą do naszego życia po „tym jedynym”?

Miłość jest czymś, czego my, ludzie, wydajemy się potrzebować. Kocham być z kimś i zrobiłem to naprawdę bardzo dobrze i mam masywnie ssać w nim, ale jedna rzecz na pewno, kocham to robić. Najbardziej martwi mnie jednak to, że kocham teraz w oparciu o to, czego doświadczyłem w przeszłości i jeśli osoba, którą próbuję kochać, nie miała tego typu złamanego serca, czy odbierze to w ten sam sposób?

Czy ci, którzy zostali złamani, są w stanie kochać tych, którzy nie zostali złamani?

W nieśmiertelnych słowach Thomasa Shelby’ego, „Nie możesz złamać tego, co zostało złamane. Nie możesz nawet naprawić tego, aby złamać to ponownie, więc idź za tym. Spróbuj mnie pokochać”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.