Na pewnym poziomie, zwierzęta wydają się rozumieć pojęcie śmierci. Od słoni, które smucą się z powodu utraty członka stada do wielorybów, które nie zostawią swoich martwych dzieci za sobą, wiele gatunków reaguje na śmierć w taki sam sposób jak ludzie. Ale czy zwierzęta są w stanie zrozumieć, że same umrą? To jest inne, bardziej egzystencjalne pytanie.

W mojej pracy jako lekarz weterynarii na wezwanie domu, specjalizujący się w opiece nad zwierzętami u schyłku życia, widziałem wiele przypadków umierającego zwierzęcia przyjaciół zwierząt działających tak, jakby mieli jakieś zrozumienie sytuacji. W jednym przypadku, uspokoiłem psa rodziny i umieściłem cewnik dożylny, przez który zamierzałem podać ostateczny zastrzyk roztworu eutanazji. Do tego momentu, kot rodzinny pozostał na odległość. Ale tak jak zacząłem podawać zastrzyk, podeszła obok mnie, położyła się i delikatnie położyła łapę na nodze swojego przyjaciela, jakby chciała powiedzieć: „Nie martw się, jestem tu z tobą.”

Koleżanka lubi również opowiadać historię, kiedy była w domu rodziny eutanazji jednego z ich trzech psów. Kiedy „Zoey” odchodziła, jej dwaj psi współlokatorzy weszli do pokoju, stanęli nad jej ciałem i wyli… bardzo głośno.

Ale historie, które ujawniają zrozumienie przez zwierzę domowe zbliżającej się śmierci są trudniejsze do zdobycia. Wielu właścicieli opowiada o zwierzętach, które „powiedziały” im, że nadszedł czas, aby pozwolić im odejść. W większości przypadków zwierzęta te zwracają się do wewnątrz. Wycofują się od ludzi, których kochają i nie wykazują już żadnego zainteresowania tym, co dzieje się wokół domu. Innym razem, umierające zwierzęta wydają się szukać więcej uwagi od swoich opiekunów lub robić rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiły. Czy te zachowania świadczą o tym, że zwierzęta te rozumieją, że umierają, czy są po prostu spowodowane pogarszającym się stanem zdrowia zwierzęcia? Nie da się tego stwierdzić, zwłaszcza, że nie możemy pomóc, ale interpretować okoliczności przez pryzmat naszego rozumienia śmiertelności zwierzęcia.

Z drugiej strony, byłem świadkiem kilku przypadków, kiedy wydaje się, że zwierzę wybrało „właściwy” czas na śmierć. W jednym przypadku członek rodziny ze złamanym sercem pędził do domu, aby spędzić ostatnie kilka minut ze zwierzęciem, które nagle zaczęło się źle czuć. Przyleciał z zagranicy i miał pewne opóźnienia w podróży, ale jego pies dzielnie się trzymał. Po przybyciu, pies przytulił się do niego, dał mu kilka liźnięć, a następnie osunął się w nieświadomość, aż przybyłem, aby pomóc mu na jego drodze.

Wierzę, że mój własny pies, Duncan, mógł mieć poczucie, że jego koniec był bliski. Był absolutnie starożytnym czarnym labradorem. Pod koniec jego życia stało się dla mnie oczywiste, że umiera, mimo że wszystkie testy, które mu robiłem, wychodziły zupełnie normalnie. Jeśli jakikolwiek pies umarł ze „starości”, to był to Duncan.

Podczas ostatnich kilku tygodni jego życia, rano wymykał się z moich tylnych drzwi, aby szukać idealnego miejsca do odpoczynku. Kiedy już je znalazł, spędzał trochę czasu, rozglądając się wokół siebie z miną, która zdawała się mówić: „Dziś jest dobry dzień na śmierć”. Potem kładł się i przesypiał cały dzień. Kiedy budził się wieczorem, wyglądał na tak rozczarowanego, że znajdował się dokładnie tam, gdzie zaczynał.

Prawdopodobnie nigdy nie będziemy w stanie definitywnie odpowiedzieć na pytanie, czy zwierzęta domowe wiedzą, kiedy umrą. Istotne jest jednak, że właściciele i lekarze weterynarii rozpoznają, kiedy koniec jest bliski, abyśmy mogli zapewnić im miłość i opiekę niezbędną do tego, by ich ostatnie dni były tak dobre, jak to tylko możliwe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.