— Poznaj Rambo, łagodnego aligatora, którego właścicielka z Florydy mówi, że „je przy stole obiadowym, śpi w moim łóżku i podąża za mną jak moje psy.”Ale teraz jego właścicielka, 55-letnia Mary Thorn, walczy, aby go zatrzymać, ponieważ niedawno odmówiono jej pozwolenia na 125-funtowego aligatora.
Thorn powiedziała dziś ABC News, że miała pozwolenie na zatrzymanie 15-letniego aligatora, odkąd go uratowała i przyniosła do domu ponad siedem lat temu, kiedy Rambo miał niewiele ponad stopę długości.
Jednakże aligator od tego czasu urósł do ponad 6 stóp długości, a niedawno dodany warunek pozwolenia mówi, że aligatory powyżej 6 stóp muszą być trzymane na posesji o powierzchni co najmniej 2,5 akra, według rzecznika Florida Fish and Wildlife (FWC) Gary’ego Morse’a.
„To bardzo skomplikowana sprawa, zwłaszcza że nabyła aligatora przed pewnymi zmianami w warunkach pozwolenia” – powiedział Morse ABC News. Wyjaśnił, że Thorn ponownie złożyła wniosek o pozwolenie na początku tego roku i pierwotnie odmówiono jej – ale od tego czasu podniesiono szereg kwestii, więc sprawa jest teraz w trakcie rozpatrywania.
W międzyczasie Thorn nadal ma Rambo i zbiera poparcie społeczności dla aligatora, którego nazywa swoim „drugim synem.”
Wyjaśniła, że Rambo jest lokalnym celebrytą i był gwiazdą małych pokazów, które Thorn zorganizowała dla kilku organizacji charytatywnych i organizacji w swojej okolicy. The „wyszkolony” aligator został sfotografowany „jazda ATV” i wraz z nią na jej motocyklu, powiedziała.
„On nie jest normalny aligator,” Thorn powiedział. „On nie gryzie. Kiedy dostałam go po raz pierwszy, wyszkoliłam go, aby trzymał się mocno, gdy tylko ludzie są w pobliżu, zwłaszcza dzieci.”
Thorn dodała, że Rambo „uwielbia być pieszczony i możesz pieścić jego usta i szyję, a on nie odważy się na ciebie pstryknąć.”
Ratownik również często nosi ubrania — ale „nie tylko po to, aby wyglądać słodko”, wyjaśniła Thorn. Powiedziała, że powiedziano jej, że Rambo został pierwotnie uwięziony w małym zbiorniku w ciemnej szafie bez światła słonecznego, zanim go uratowała, więc musi nosić ubrania, gdy wychodzi na zewnątrz, ponieważ jego skóra „jest bardzo wrażliwa na światło słoneczne.”
Samozwańcza „gator momma” powiedziała, że nie wierzy w zabieranie dzikich aligatorów z ich naturalnego środowiska, ale ponieważ Rambo przybył do niej w wyjątkowych warunkach, musi pozostać udomowiony.
„Jest zbyt słaby, a jeśli zostanie wystawiony na wolności lub w miejscu z innymi aligatorami, zabiją go”, powiedziała. „On również boi się hałasów na zewnątrz, a on jest po prostu przyzwyczajony do bycia w domu ze mną. To jest miejsce, gdzie był całe swoje życie i jest przywiązany do mnie.”
Thorn dodał, że Rambo gra z jej innymi psami w domu, idzie do lodówki, gdy jest głodny, a nawet ogląda telewizję z nią na kanapie.
„Jest moim najlepszym przyjacielem, moim drugim synem”, powiedziała. „Nie chcę go stracić.”