by Katie Oliver
Beliefs about the way visual perception works have undergone some fairly radical changes throughout history. W starożytnej Grecji, na przykład, uważano, że promienie światła emanują z naszych oczu i oświetlają obiekty, na które patrzymy. Ta „emisyjna teoria” widzenia była popierana przez większość wielkich myślicieli epoki, w tym Platona, Euklidesa i Ptolemeusza. Zyskała ona tak dużą wiarygodność, że zdominowała myśl zachodnią na następne tysiąc lat. Oczywiście, teraz wiemy lepiej. (A przynajmniej niektórzy z nas: istnieją dowody na to, że niepokojąco duża część studentów amerykańskich college’ów uważa, że rzeczywiście wystrzeliwujemy wiązki światła z naszych oczu, prawdopodobnie jako efekt uboczny czytania zbyt wielu komiksów o Supermanie.)
Model widzenia, jaki znamy obecnie, pojawił się po raz pierwszy w XVI wieku, kiedy to Felix Platter zaproponował, że oko funkcjonuje jako układ optyczny, a siatkówka jako receptor. Światło z zewnętrznego źródła wpada przez rogówkę i jest załamywane przez soczewkę, tworząc obraz na siatkówce – światłoczułej membranie znajdującej się w tylnej części oka. Siatkówka wykrywa fotony światła i reaguje, wystrzeliwując impulsy nerwowe wzdłuż nerwu wzrokowego do mózgu.
Jest nieprawdopodobnie brzmiące dziwactwo tego układu, które polega na tym, że mechanicznie rzecz biorąc, nasze oczy widzą wszystko do góry nogami. To dlatego, że proces refrakcji przez wypukłą soczewkę powoduje odwrócenie obrazu, więc kiedy obraz trafia na siatkówkę, jest całkowicie odwrócony. Réné Descartes udowodnił to w XVII wieku, umieszczając ekran w miejscu siatkówki w wyciętej gałce ocznej byka. Obraz, który pojawił się na ekranie, był mniejszą, odwróconą kopią sceny przed okiem byka.
Dlaczego więc świat nie wygląda dla nas do góry nogami? Odpowiedź leży w mocy mózgu, aby dostosować informacje sensoryczne, które otrzymuje i sprawić, że pasują one do tego, co już wie. Zasadniczo Twój mózg bierze surowe, odwrócone dane i przekształca je w spójny, odwrócony do prawej strony obraz. Jeśli masz wątpliwości co do prawdziwości tego stwierdzenia, spróbuj delikatnie nacisnąć prawą dolną część gałki ocznej przez dolną powiekę – powinieneś zobaczyć czarną plamkę pojawiającą się w lewej górnej części wizji, dowodzącą, że obraz został odwrócony.
W latach 90. XIX wieku psycholog George Stratton przeprowadził serię eksperymentów mających na celu sprawdzenie zdolności umysłu do normalizacji danych sensorycznych. W jednym z eksperymentów nosił zestaw okularów odwracających, które odwróciły jego wzrok do góry nogami na osiem dni. Przez pierwsze cztery dni eksperymentu, jego wizja pozostała odwrócona, ale do piątego dnia, spontanicznie odwróciła się na prawą stronę, ponieważ jego percepcja dostosowała się do nowych informacji.
To nie jedyna sprytna sztuczka, którą twój mózg ma w rękawie. Obraz, który trafia na każdą z twoich siatkówek jest płaską, dwuwymiarową projekcją. Twój mózg musi nałożyć na siebie te dwa obrazy, aby utworzyć jeden spójny obraz 3D w Twoim umyśle – dając Ci postrzeganie głębi, które jest wystarczająco dokładne, aby złapać piłkę, strzelać do kosza lub trafić w odległy cel.
Twój mózg ma również za zadanie wypełnić puste miejsca, w których brakuje danych wizualnych. Tarcza nerwu wzrokowego, czyli ślepa plamka, to obszar siatkówki, do którego przylegają naczynia krwionośne i nerw wzrokowy, więc nie ma w nim komórek receptorów wzrokowych. Ale chyba że używasz sztuczek, aby zlokalizować tę pustą dziurę w swojej wizji, nigdy nawet nie zauważysz, że tam była, po prostu dlatego, że twój mózg jest tak dobry w łączeniu kropek.
Innym przykładem jest percepcja kolorów; większość z 6 do 7 milionów komórek fotoreceptora stożkowego w oku, które wykrywają kolor są stłoczone w obrębie fovea centralis w centrum siatkówki. Na peryferiach twojej wizji, widzisz tylko w czerni i bieli. Jednak postrzegamy ciągły, pełnokolorowy obraz od krawędzi do krawędzi, ponieważ mózg jest w stanie ekstrapolować na podstawie informacji, które już posiada.
Ta moc umysłu do łączenia niekompletnych danych przy użyciu założeń opartych na wcześniejszych doświadczeniach została nazwana przez naukowców „nieświadomym wnioskowaniem”. Ponieważ opiera się ono na naszych przeszłych doświadczeniach, nie jest to umiejętność, z którą się rodzimy; musimy się jej nauczyć. Uważa się, że przez kilka pierwszych dni życia dzieci widzą świat do góry nogami, ponieważ ich mózgi nie nauczyły się jeszcze odwracać surowych danych wizualnych. Nie przejmuj się więc, jeśli noworodek wygląda na zdezorientowanego, gdy się uśmiechasz – prawdopodobnie po prostu próbuje się dowiedzieć, w którą stronę skierowana jest Twoja głowa.