Reklamówka sponsorowana przez Pfizer, firmę farmaceutyczną, która produkuje lek przeciwdepresyjny Zoloft, zapewnia: „Chociaż przyczyna nie jest znana, depresja może być związana z brakiem równowagi naturalnych substancji chemicznych pomiędzy komórkami nerwowymi w mózgu. Zoloft na receptę działa w celu skorygowania tej nierównowagi.” Wykorzystując reklamy takie jak ta, firmy farmaceutyczne szeroko promowały pogląd, że depresja wynika z braku równowagi chemicznej w mózgu.
Ogólna koncepcja jest taka, że niedobór pewnych neuroprzekaźników (posłańców chemicznych) w synapsach, czyli maleńkich szczelinach, między neuronami zakłóca przekazywanie impulsów nerwowych, powodując lub przyczyniając się do depresji. Jeden z tych neuroprzekaźników, serotonina, przyciągnął najwięcej uwagi, ale wiele innych, w tym noradrenalina i dopamina, również odegrało ważną rolę w tej historii.
Większość społeczeństwa wydaje się bezkrytycznie akceptować hipotezę o braku równowagi chemicznej. Na przykład w badaniu przeprowadzonym w 2007 roku wśród 262 studentów, psycholog Christopher M. France z Cleveland State University i jego współpracownicy stwierdzili, że 84,7 procent uczestników uznało za „prawdopodobne”, iż zaburzenia równowagi chemicznej powodują depresję. W rzeczywistości jednak depresji nie da się sprowadzić do nadmiaru lub niedoboru jakiejś konkretnej substancji chemicznej czy nawet zestawu substancji chemicznych. „Brak równowagi chemicznej to myślenie rodem z ubiegłego wieku. Jest to o wiele bardziej skomplikowane” – powiedział neurobiolog Joseph Coyle z Harvard Medical School w blogu Alix Spiegel, prowadzonym przez National Public Radio. Wśród problemów skorelowanych z tą chorobą są nieprawidłowości w strukturze i funkcji mózgu, zaburzenia w obwodach neuronalnych oraz różne czynniki psychologiczne, takie jak stresory życiowe. Oczywiście, wszystkie te wpływy ostatecznie działają na poziomie fizjologii, ale zrozumienie ich wymaga wyjaśnień z innych punktów widzenia.
Are Your Chemicals out of Balance?
Perhaps the most frequently cited evidence in support of the chemical imbalance hypothesis is the effectiveness of antidepressants, many of which increase the amounts of serotonin and other neurotransmitters at synapses. Zoloft, Prozac i podobne selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI) powodują taki wzrost i często mogą złagodzić depresję, przynajmniej jeśli jest ona ciężka. W rezultacie wielu uważa, że niedobór serotoniny i innych neuroprzekaźników jest przyczyną zaburzeń. Ale tylko dlatego, że lek zmniejsza objawy choroby nie oznacza, że objawy te zostały spowodowane przez problem chemiczny, który lek koryguje. Aspiryna łagodzi bóle głowy, ale bóle głowy nie są spowodowane przez niedobór aspiryny.
Dowody przeciwko hipotezie pochodzi ze skuteczności nowo opracowanego leku przeciwdepresyjnego, Stablon (Tianeptine), który obniża poziom serotoniny w synapsach. Rzeczywiście, w różnych eksperymentach, aktywacja lub blokada niektórych receptorów serotoniny poprawiła lub pogorszyła objawy depresji w sposób nieprzewidywalny. Kolejnym wyzwaniem dla hipotezy o braku równowagi chemicznej jest fakt, że wielu osobom cierpiącym na depresję nie pomagają leki z grupy SSRI. W artykule przeglądowym z 2009 roku psychiatra Michael Gitlin z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles podał, że u jednej trzeciej osób leczonych lekami przeciwdepresyjnymi nie następuje poprawa, a u znacznej części pozostałych osób następuje pewna poprawa, ale depresja pozostaje. Jeśli leki przeciwdepresyjne korygują chemiczną nierównowagę, która leży u podstaw depresji, to wszyscy lub większość osób z depresją powinni po ich zażyciu poczuć się lepiej. To, że tak się nie dzieje sugeruje, że ledwie zaczęliśmy rozumieć to zaburzenie na poziomie molekularnym. W związku z tym musimy rozważyć inne, niechemiczne tropy.
This Is Your Brain on Depression
Możliwa wskazówka leży w strukturach mózgu. Badania obrazowe ujawniły, że pewne obszary mózgu różnią się wielkością między osobami cierpiącymi na depresję a osobami zdrowymi psychicznie. Na przykład amygdala, która reaguje na emocjonalne znaczenie wydarzeń, ma tendencję do bycia mniejszą u osób z depresją niż u osób bez zaburzeń. Inne centra regulacji emocji, które wydają się być zmniejszone w objętości to hipokamp, wewnętrzny region mózgu zaangażowany w pamięć emocjonalną, przednia kora zakrętu obręczy, która pomaga zarządzać kontrolą impulsów i empatii, a niektóre sekcje kory przedczołowej, która odgrywa ważną rolę w regulacji emocjonalnej. Niemniej jednak, wpływ tych skurczów na depresję, jeśli w ogóle, pozostaje kwestią otwartą.
Badania neuroobrazowania ujawniły, że migdałek, podwzgórze i przednia kora zakrętu obręczy są często mniej aktywne u osób z depresją. Niektóre części kory przedczołowej również wykazują zmniejszoną aktywność, podczas gdy inne regiony wykazują odwrotny wzorzec. Podkorowe zakręty obręczy, region w pobliżu przedniej części kory obręczy, często wykazują nieprawidłowy poziom aktywności u osób z depresją. Różnice te mogą przyczyniać się do depresji, ale jeśli tak jest, naukowcy nie są pewni, w jaki sposób.
W 2012 roku neurochirurg Andres M. Lozano z Uniwersytetu w Toronto i jego współpracownicy badali efekty głębokiej stymulacji mózgu podkorowej części zakrętu obręczy u pacjentów z depresją, którzy nie skorzystali ze standardowych metod leczenia. Interwencja doprowadziła do znacznego zmniejszenia objawów depresji, wspierając ideę, że dysfunkcja w tym obszarze mózgu może być zaangażowana w chorobę.
Wyniki wskazują również na kluczową rolę czynników psychospołecznych, takich jak stres, zwłaszcza gdy wynika on z utraty kogoś bliskiego lub niespełnienia ważnego celu życiowego. Kiedy ktoś jest pod dużą ilością stresu, hormon zwany kortyzolem jest uwalniany do krwiobiegu przez nadnercza. W krótkim okresie czasu kortyzol pomaga człowiekowi radzić sobie z zagrożeniami, mobilizując zapasy energii do ucieczki lub walki. Jednak chronicznie wysoki poziom kortyzolu może zaszkodzić niektórym układom organizmu. Na przykład, przynajmniej u zwierząt, nadmiar kortyzolu zmniejsza objętość hipokampa, co z kolei może przyczyniać się do depresji. Mimo tych danych nadal nie wiemy, czy stres zmienia ludzki mózg w sposób, który może prowadzić do depresji.
Seeing the Elephant
W całej tej kolumnie opisaliśmy związki między różnymi zmianami w mózgu a depresją. Nie mówiliśmy o „przyczynach”, ponieważ żadne badania nie wykazały związku przyczynowo-skutkowego między jakąkolwiek dysfunkcją mózgu lub zaburzeniami psychospołecznymi a tym zaburzeniem. Ponadto depresja prawie na pewno nie jest skutkiem tylko jednej zmiany w mózgu lub czynnika środowiskowego. Skupienie się na jednym elemencie układanki dotyczącej depresji – chemii mózgu, sieci neuronalnych czy stresu – jest krótkowzroczne.
Podejście z wizją tunelową przypomina klasyczną historię, w której grupa ślepców dotyka słonia, aby dowiedzieć się, jak to zwierzę wygląda. Każdy z nich dotyka innej części, takiej jak trąba czy kły. Następnie mężczyźni porównują notatki i dowiadują się, że całkowicie nie zgadzają się co do wyglądu zwierzęcia. Aby zrozumieć przyczyny depresji, musimy zobaczyć całego słonia – to znaczy musimy zintegrować to, co wiemy w wielu skalach, od molekuł, przez umysł, po świat, w którym żyjemy.