Która wiadomość jest gorsza: fake news …
. . czy prawdziwe wiadomości?
Zwróć uwagę na stereotypowe komentarze i obrazy, które napotkasz w ciągu najbliższych kilku dni. Są one dość wszechobecne. Ale dlaczego? Skąd się biorą? Co daje im moc kształtowania naszych myśli i uczuć na temat innych ludzi? Melinda Jones (2002) zidentyfikowała cztery różne źródła stereotypów.
Sposób, w jaki myślimy, tworzy stereotypy: Kategoryzowanie ludzi w grupy
Myślimy w kategoriach, które tworzymy na podstawie naszych doświadczeń. Te kategorie wyjaśniają nam świat, ale też nadmiernie go upraszczają. W pewnym momencie te naturalne nadmierne uproszczenia przekraczają granicę stereotypów. Nie możemy myśleć bez używania naszych kategorii, co sprawia, że trudno jest wiedzieć, kiedy nasze kategorie utrudniają, a nie pomagają, naszą zdolność do nadawania sensu rzeczom.
Po prostu wiedza o grupach społecznych może prowadzić nas do stereotypizacji ich członków, ponieważ zakładamy, że musi być coś ważnego, co doprowadziło do ich wspólnej klasyfikacji w pierwszej kolejności, coś, co czyni ich zasadniczo podobnymi. Widzimy z bliska indywidualne różnice między członkami naszych własnych grup społecznych, ale ci z innych grup społecznych zlewają się w oddali w jednorodną całość, każdy jest drobną wariacją na ten sam podstawowy temat. Albo, w najlepszym wypadku, „wyjątek” – sposób na uznanie, że ktoś nie pasuje do twojego stereotypu grupy bez uznania, że twój stereotyp może być błędny.
Aiden Gregg i jego koledzy (2006) stworzyli fikcyjne grupy społeczne dla uczestników badań, stereotypowy zestaw dobrych i złych facetów, a następnie postanowili sprawdzić, jak mogą zmienić poglądy ludzi na te grupy. Próbowali dodawać nowe, kontrstereotypowe informacje. Powiedzieli ludziom, że na przestrzeni lat członkowie grup znacznie się zmienili. Powiedzieli nawet jednej z grup, że pomylili nazwy i że wszystko, co ludzie myśleli, że wiedzą o grupach było całkowicie błędne.
Bezskutecznie. Pierwotne poglądy na temat obu grup utrzymywały się. Jak stwierdzili autorzy, stereotypy oparte na kategoriach są „jak dług na karcie kredytowej i nadmiar kalorii, łatwiej je nabyć niż odrzucić.”
To, co słyszymy, tworzy stereotypy: To, czego uczymy się od innych ludzi i szerszego społeczeństwa
Pobieramy również stereotypy z otaczającego nas świata. Słyszymy stereotypowe rozmowy, lub widzimy stereotypowe obrazy. Rodzina, przyjaciele, szkoła, praca, kościół, media, etc.
Oczywiście, możemy uczyć się od ludzi, czy mówią coś, czy nie. Trzech włoskich psychologów (Castelli, Zogmaister i Tomelleri, 2009) zmierzyło postawy Białych dzieci zarówno w stosunku do Białych jak i Czarnych ludzi. (Imigracja z Afryki do Włoch była kontrowersyjną kwestią w ostatnich latach). Dwie trzecie dzieci stwierdziło, że wolałoby mieć Białego towarzysza zabaw niż Czarnego, a wiele z nich opisywało Białych ludzi w bardziej pozytywnych słowach niż Czarnych. Badacze zmierzyli również postawy rodziców dzieci. Rodzice odpowiadali na proste, jednoznaczne pytania (np.: „Czarni imigranci mają pracę, którą powinni mieć Włosi”). Poddali się również testowi IAT (Implicit Association Test), który mierzy jak szybko ludzie kojarzą pozytywne i negatywne określenia z czarnymi i białymi twarzami. (Szybkość naszych reakcji na pary słów lub pojęć jest dobrą miarą tego, jak silnie te dwa pojęcia są połączone w naszych umysłach.)
Najlepszy predyktor poziomu wyraźnych uprzedzeń tych Białych dzieci do Czarnych ludzi? Ukryte uprzedzenia matki mierzone testem IAT. Dzieci podniosły subtelne wskazówki od swoich matek i użyły ich – a nie wyraźnych stwierdzeń matek – do stworzenia własnych stereotypów.
Oczywiście, ten sam rodzaj przekazywania stereotypów ma miejsce tutaj. Jeśli myślisz, że młodsze pokolenia nie przyswajają rasistowskich wiadomości, nie zwracałeś uwagi.
Czasami wskazówki nie są tak subtelne. Kiedy następnym razem usłyszysz, że ktoś opisuje antyarabskie nastroje jako rezultat 11 września, przypomnij sobie analizę Jacka Shaheena dotyczącą filmowych portretów Arabów od początku XX wieku: Reel Bad Arabs. W następstwie ataków z 11 września, zostaliśmy kulturowo przygotowani do postrzegania wszystkich Arabów jako zasadniczo podobnych, co utrudnia rozróżnienie między tymi, którzy naprawdę są agresywni, a tymi, którzy nie są.
Sposób w jaki pamiętamy tworzy stereotypy: Iluzoryczne korelacje
Jesteśmy tak stworzeni, że zauważamy wyróżniające się rzeczy – pojedyncze O w polu X-ów, dziecko w grupie dorosłych, czy niewielką liczbę kobiet w grupie złożonej w dużej mierze z mężczyzn. Co się dzieje, gdy dwie wyróżniające się rzeczy występują jednocześnie? Wyolbrzymiamy częstotliwość, z jaką to się dzieje.
Oto przykład: Większość ludzi w tym kraju jest Biała, więc ludzie kolorowi (w wielu kontekstach, przynajmniej) są charakterystyczni. Zostają zauważeni. Dodatkowo, większość ludzi jakiegokolwiek koloru zazwyczaj robi dobre rzeczy, a nie złe, więc złe zachowanie również przyciąga naszą uwagę. Złożenie tych dwóch charakterystycznych cech razem powoduje, że zwracamy podwójną uwagę na ludzi kolorowych robiących złe rzeczy. Związek ten staje się wyolbrzymiony w naszych umysłach i „widzimy” go jako bardziej powszechny niż jest w rzeczywistości. Kobieta menedżer z kłującą w oczy osobowością. Młody czarny facet, który wydaje się patrzeć na Ciebie na parkingu. Starszy Biały mężczyzna, który nie ma pojęcia o ludziach, którzy się od niego różnią. Mechanizm poznawczy jest złożony (Ernst, Kuhlmann i Vogel, 2019), ale najważniejsze jest to, że wyróżniająca się osoba robiąca wyróżniającą się rzecz przykuwa naszą uwagę i wpływa na nasze późniejsze myślenie.
Wnioski, które wysuwamy, tworzą stereotypy: Zakładając, że osoba równa się roli
Istnieje tendencja dla tych z nas w kulturach zachodnich do przeceniania stopnia, w jakim ludzie robią to, co chcą robić, i do niedoceniania stopnia, w jakim ludzie robią rzeczy, które są zalecane przez ich role społeczne. Dlatego też, kiedy widzimy ludzi w określonej roli, mamy tendencję do zakładania, że są oni do niej dobrze przystosowani (a co za tym idzie, nie tak dobrze przystosowani do innych ról). Na przykład, kobiety częściej mają obowiązki związane z wychowywaniem dzieci, więc przeciętnie spędzają więcej czasu niż mężczyźni na opiece nad innymi. Widząc to, zaczynamy wierzyć, że kobiety są naturalnie opiekuńcze, bagatelizując zakres, w jakim mogą po prostu wykonywać obowiązki związane z ich rolami. Odwróć role płciowe, a nasze wrażenia na temat płci również się zmienią (Eagley i Steffen, 1984).
Rasa, podobnie jak płeć, determinuje wiele ról, jakie ludzie pełnią w tym kraju. Ludzie kolorowi są nadreprezentowani w nisko płatnych zawodach i dlatego Białym może się wydawać, że są do nich w jakiś sposób przeznaczeni. W takim stopniu, w jakim jesteśmy bardziej skłonni widzieć członków poszczególnych grup w pewnych rolach, a mniej skłonni widzieć ich w innych, rozwijamy w rezultacie stereotypy.
Stereotypy mogą się zmieniać wraz ze zmianą ról, czasami w zaskakujący sposób. Psycholog i ekspert od stereotypów David Schneider (2004) wskazuje, że w czasach jego dzieciństwa w Indianie w latach 50. uznano za „fakt”, że Czarni nie są dobrymi sportowcami, a wniosek ten wyciągnięto na podstawie ich bliskiej nieobecności w mistrzowskich drużynach koszykówki. Z perspektywy czasu, oczywiście, łatwo jest zrozumieć czynniki socjologiczne, które uniemożliwiały czarnym studentom grę w najlepszych drużynach lub powstrzymywały najlepsze czarne drużyny przed grą o mistrzostwo. Jednak w tamtym czasie Schneiderowi i jego przyjaciołom wydawało się to logiczną dedukcją z ich bezstronnych obserwacji świata sportu Hoosier. Teraz ludzie oglądają mecze NBA i dochodzą do równie niedorzecznego wniosku, że wszyscy Czarni są wrodzonymi hiper-atletami. To, w co wierzymy, zależy częściowo od tego, co widzimy – ale to, co widzimy, jest funkcją ról społecznych i ustaleń, które są tworzone przez złożony zestaw czynników historycznych, politycznych i ekonomicznych.
The Bottom Line: Stereotypy są wszechobecne i potężne, częściowo dlatego, że wpływają na to, jak widzimy świat, nawet jeśli nasze subiektywne doświadczenie prowadzi nas do przekonania, że po prostu opisujemy świat takim, jakim on faktycznie jest. Rzadko wierzymy, że stereotypy wywierają na nas wpływ, co czyni nas jeszcze bardziej podatnymi na ich oddziaływanie.
.