Objawy nowej choroby koronawirusowej (COVID-19) obejmują zazwyczaj suchy kaszel, gorączkę i duszności. Ale zaczynają pojawiać się dowody z innych krajów, a teraz z Wielkiej Brytanii, że nagła utrata węchu – a w niektórych przypadkach smaku – jest wczesnym wskaźnikiem infekcji nowym koronawirusem.
Do tej pory nie ma obecnie twardych dowodów na to, chociaż wielu podjęło się mediów społecznościowych, aby zgłosić utratę węchu obok innych objawów COVID-19. Jak dotąd, nie został on wymieniony przez Public Health England lub na stronie internetowej NHS jako oficjalny objaw, na który należy zwrócić uwagę. Ale w tej szybko rozwijającej się sytuacji, może się to zmienić.
Dlaczego więc ludzie zgłaszają utratę węchu i smaku z powodu tego wirusa? Po pierwsze, warto wyjaśnić, że kiedy jemy, wąchamy i smakujemy razem. Spróbuj uszczypnąć się w nos podczas jedzenia i zobacz jak „smakuje” twoje jedzenie. Przekonasz się, że jedyne, co wykryjesz, to czy jedzenie jest słone, słodkie, kwaśne, gorzkie lub pikantne. Dzieje się tak, ponieważ te elementy smaku pochodzą z kubków smakowych na języku. Utrata węchu żywności prowadzi wielu ludzi do myślenia, że ich smak odszedł, gdy w większości przypadków będzie nienaruszony.
Utrata węchu (znana również jako anosmia lub hyposmia) może być spowodowana przez wiele rzeczy, w tym obrzęk nosa i zatok (takich jak przewlekłe zapalenie zatok), uraz głowy i zaburzenia nerwowe (takie jak choroba Parkinsona). W niektórych przypadkach, nie znaleziono przyczyny.
Utrata węchu z powodu infekcji wirusowej, takiej jak przeziębienie, jest drugą najczęstszą przyczyną utraty węchu i stanowi około 12% wszystkich przypadków anosmii. Epizody te występują zazwyczaj, gdy wirus zainfekuje nos, dając początek typowym objawom przeziębienia, w tym zatkanemu lub spływającemu nosowi. Zmysł węchu zwykle powraca po ustąpieniu objawów.
Czasami jednak, nawet po ustąpieniu innych objawów, zmysł węchu nie powraca – lub w niektórych przypadkach jest on zredukowany (hiposmia) lub zniekształcony (parosmia). W takich przypadkach wirus uszkadza receptory węchu, powodując utratę delikatnych, włoskowatych zakończeń, które pozwalają im odbierać cząsteczki zapachu ze śluzu nosowego. We wcześniejszych badaniach sprawdzano, które wirusy powodują ten stan – i wiele z nich zostało wskazanych, w tym rodzina koronawirusów, której członkiem jest COVID-19.
Trwała utrata zapachu?
W przypadku COVID-19 występuje jednak nieco inny schemat infekcji niż w przypadku innych wirusowych infekcji górnych dróg oddechowych. Po pierwsze, utrata węchu może być jedynym objawem i wskazuje, że ktoś, kto wydaje się być zdrowy – lub ma tylko bardzo łagodne objawy – może być nosicielem choroby.
Niektórzy ludzie z tym objawem wydają się być młodsi – poniżej 40 roku życia. Fakt, że odnotowano go również u pracowników służby zdrowia, sugeruje, że łatwość przenoszenia COVID-19 z nosa wynika z tego, że wydalanie wirusa (kiedy wirus się rozmnaża) jest tam największe – a w ciężkich przypadkach nawet większe. Osoby, które zostały dotknięte chorobą, zgłaszają również, że utrata czucia powraca w ciągu siedmiu do 14 dni.
Wirus zazwyczaj dostaje się do organizmu poprzez wszczepienie się i zainfekowanie komórek gospodarza w całym organizmie, np. w drogach oddechowych lub jelitach, a następnie rozmnaża się. Uważa się, że wirus COVID-19 dostaje się do tkanek nosa poprzez receptor konwertazy angiotensyny 2 (ACE2) – choć potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić, czy tak jest w istocie. Białko to jest obficie występujące w nosie, choć jego funkcja nie jest jasna. Dostając się do nosa przez to białko, może ono powodować tymczasowe uszkodzenie nerwów węchowych. Wydaje się jednak, że uszkodzenie to ustępuje w ciągu jednego do dwóch tygodni od początku choroby.
Choć większość osób, które zgłosiły ten objaw, odzyskuje węch, jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, u ilu osób może wystąpić bardziej trwała utrata węchu po przejściu wirusa.
Międzynarodowa grupa ekspertów od zmysłów została powołana do próby zebrania ogólnoświatowych danych na ten temat i określenia stopnia, w jakim COVID-19 powoduje utratę węchu. Jeśli obecne tendencje utrzymają się w miarę upływu tygodni i nasilania się pandemii na całym świecie, spodziewamy się, że liczba osób zgłaszających utratę węchu będzie tylko rosła. Utrata węchu jako pierwszy znak ostrzegawczy może być istotna w dalszym zapobieganiu rozprzestrzeniania się choroby.
Zdobądź najnowsze wiadomości i analizy, bezpośrednio od ekspertów w swojej skrzynce odbiorczej, każdego dnia. Dołącz do setek tysięcy osób, które ufają ekspertom, zapisując się do naszego newslettera.