Przeczytaj oficjalne rankingi mocy piw domowych”
- 1) Take 5
- 2) Butterfinger
- 3) Payday
- 4) Snickers
- 5) Toblerone
- 6) Twix
- 7) Baby Ruth
- 8) Whatchamacallit
- 9) (jeśli spożywane w stanie zamrożonym. Jeśli nie, -1,000) Charleston Chew
- 10) Oh Henry!
- 11) Cadbury Flake
- 12) Kit Kat
- 13) Skor i Heath
- 14) Almond Joy
- 15) Hershey’s Special Dark
- 16) Chunky
- 17) Mounds
- 18) Bounty
- 19) Nestle Crunch
- 20) 100 Grand
- 21) 5th Avenue
- 22) Mars
- 23) Reese’s Fast Break
- 24) Milky Way
- 25) Oreo Chocolate Candy Bar
- 26) Symphony
- 27) Pan Goodbar
- 28) Hershey’s Cookies 'n’ Creme
- 29) 3 Muszkieterowie
- 30) Hershey’s Milk Chocolate
1) Take 5
Zamknij to. Mamy zwycięzcę. Już kochaliśmy „Take Five” Dave’a Brubecka, jazzowy utwór w czasie 5/4, który jest naprawdę, naprawdę trudny do zagwizdania. Teraz mamy niepowiązany batonik Take 5, któremu udaje się złamać kod batonika z dodatkiem precli.
Pretzle! Oczywiście! Prosty, skromny precel robi tak wiele, dodając sól i teksturę, dwa niezbędne składniki do wspaniałego batonika. Reszta batonika łączy w sobie pozornie każdą inną dobrą rzecz, którą można znaleźć w innych batonikach: czekoladę, karmel, masło orzechowe i orzeszki ziemne. To kombinacja nie do pobicia.
Ranking opakowań: 24
2) Butterfinger
Pamiętasz stare dobre czasy, kiedy nasze ulubione programy telewizyjne wyprzedawały się? Nie podstępne sponsorowane treści dzisiaj, ale jak, bardzo oczywiście, bezwstydnie wyprzedać? Bart Simpson shilling dla Butterfinger stworzył kilka całkiem dobrych reklam z powrotem w latach 80-tych i 90-tych, takich jak wtedy, gdy zilustrował dla swojego przyjaciela Milhouse cztery grupy żywności: kanapka grupa, krowa grupa (mleko), grupa dżungli (banan), i Butterfinger grupa.
Butterfinger pozostaje jednym z najlepszych batoników tam: cienkie, kruche warstwy cukierków smak mocno masła orzechowego, i jest wielki słony do baru. Jako dziecko skubałem woskową czekoladę na zewnątrz i zjadałem słodki rdzeń za jednym zamachem.
Ranking opakowania: 16
3) Payday
Ta rzecz jest słona. Jest naprawdę słona. Jest bardziej słona niż Twitter za każdym razem, gdy Bret Stephens publikuje felieton. I z tego powodu, i niemal tylko z tego powodu, pasek Payday jest wyjątkowo dobry. Dlaczego więcej firm nie wpadło na to, że magiczne równanie sól + słodycz = dobro jest niezrozumiałe, ale tym bardziej cieszy, gdy znajdziesz baton tak dobry jak Payday, karmelowy rdzeń obtoczony w solonych orzeszkach ziemnych. Wyczerpujący środek może być trochę za duży, ale to niewielka cena za ten batonik par excellence.
Ranking: 9
4) Snickers
Snickers, wprowadzony w 1930 roku, wykonał świetną robotę ze swoim marketingiem przez lata, wbijając slogan „Napakowany orzeszkami, Snickers naprawdę satysfakcjonuje” w mój nafaszerowany telewizją mózg w bardzo młodym wieku. Udało im się przekonać całe pokolenie, że słodycze to dobra rzecz do jedzenia, gdy jest się głodnym, i że mogą one nawet napędzać aspiracje olimpijskie i rzut dyskiem.
Orzeszki ziemne, karmel i nugat to połączenie, z którym trudno się nie zgodzić, a klasyczny brązowo-niebieski wygląd pozostaje atrakcyjny dla oka po tych wszystkich dekadach.
Ranking opakowania: 7
5) Toblerone
Poddajmy się za batonik Toblerone: to coś, co kupujemy w sklepie wolnocłowym na lotnisku, gdy z podróży zostaje nam trochę euro, ale nie na tyle dużo, by warto było je wymieniać z powrotem na dolary. Toblerone, choć nadal produkowany w Szwajcarii, jest własnością Mondelez International z siedzibą w Illinois, znanej wcześniej jako Kraft Foods. Zabawny fakt: „Mondelez” to dosłownie nonsensowne słowo wymyślone przez pracowników i nie odnosi się do niczego. Tak bardzo chcieli zmienić nazwę.
Toblerone ma zabawny kształt – trójwymiarowe trójkąty połączone razem – a czekolada z pewnością smakuje bogatsza i bardziej mleczna niż przeciętny amerykański baton. Podobają mi się lepkie kawałki nugatu, które niezmiennie lądują głęboko w tylnych zębach trzonowych.
Ranking opakowań: 11
6) Twix
Batonik Twix ma nieobliczalny dług wdzięczności wobec szwajcarskiego one-hit wonders Yello (i być może naciągam definicję „hitu” w tym przypadku), którzy stworzyli piosenkę „Oh Yeah,” która pojawiła się w filmie „Ferris Bueller’s Day Off”, jak również w kilku reklamach Twixa z końca lat 80-tych.
Twix nie jest wystarczająco słony, ale nadal jest jednym z lepszych batoników ze względu na chrupanie dolnej warstwy ciasteczek. Dlaczego więcej batoników nie dodaje ciasteczek, jest dla mnie zagadką: chrupiące, kruche ciasteczko jest doskonałą folią dla lepkiego karmelu.
Ranking opakowań: 18
7) Baby Ruth
Postuluje się, że batonik Baby Ruth, wprowadzony w 1921 r., został nazwany na cześć córki prezydenta Grovera Clevelanda, Ruth, a nie legendy baseballu, Babe Rutha, który był w kwiecie swojej kariery, gdy ten cukierek trafił na rynek. To nie ma dosłownie żadnego sensu, jak Babe Ruth był ogromnie popularny w tym czasie, a Ruth Cleveland nie żyje od 17 lat, kiedy bar wyszedł. To byłoby jak gdybym zadebiutował linię mikrofalówki mrożone curry w Bay Area pod marką Stephen’s Curry, a następnie twierdził, że nigdy nie słyszałem o Golden State Warriors. Ale sądy to kupiły: Babe Ruth pozwał producenta cukierków i przegrał.
Na szczęście jakość batonika jest mniej dyskusyjna. To jest dobry batonik. Orzeszki ziemne wyściełają zewnętrzną część solidnego nugatowego rdzenia (choć są niesolone), co zapewnia chrupiącą, satysfakcjonującą przekąskę.
Ranking opakowań: 17
8) Whatchamacallit
Przede wszystkim, daję ekstremalne rekwizyty w zakresie projektowania graficznego, które są moją pasją, etykiecie Whatchamacallit, która łączy kropki Lichtensteina z tandetną czcionką i cudownie złym schematem kolorów.
Jako bonus, batonik też jest całkiem niezły, kluczem jest włączenie chrupek ryżowych o smaku masła orzechowego, które dodają smaku i tekstury do czekolady i karmelu. Ale tak naprawdę, chodzi mi tylko o estetykę, ucieleśnioną w tej wspaniałej reklamie z końca lat 80-tych, która z łatwością mogłaby być teledyskiem Bananaramy.
Ranking reklamowy: 1
9) (jeśli spożywane w stanie zamrożonym. Jeśli nie, -1,000) Charleston Chew
Fun fact: The Charleston Chew nie jest, w rzeczywistości, nazwany po mieście w Południowej Karolinie, ale raczej Charleston taniec, który był najwyraźniej rzeczą, kiedy ten batonik zadebiutował w 1920 roku. Dlaczego przestaliśmy nazywać jedzenie po modach tanecznych? (Ważne jest, aby zauważyć, że taniec do cukierków podróży marki pracował w drugą stronę, zbyt. Patrz: Laffy Taffy.) Dlaczego nie mamy teraz batonika o nazwie Backpack Kid? Ktoś w Big Candy musi się tym natychmiast zająć.
The Charleston Chew jest mulisty i lepki sam w sobie, jak smutna Tootsie Roll. Działa on jednak znacznie lepiej, gdy jest zamrożony. Zimny Charleston staje się lekki i chrupiący, prawie jak beza, a następnie poddaje się przyjemnej gryzącej konsystencji.
Ranking na opakowaniu: 5
10) Oh Henry!
Sue Ellen Mischke, „cud bez stanika” z Seinfelda i spadkobierczyni fortuny batoników Oh Henry!, może nie używała swoich pieniędzy na bieliznę, ale z pewnością miała przodków z dobrym gustem w kwestii słodyczy.
Oh Henry! jest hitem: Warstwy karmelu i nugatu mogą sprawić, że pomyślisz, że będzie to kolejny miękki, bezkręgowy Mars lub Milky Way podobne doświadczenie, ale tam są rzeczywiście orzeszki ziemne osadzone w karmelu, jak w Snickers. Oh Henry ma grubszą warstwę karmelową, podczas gdy Snickers ma grubszą warstwę nugatową. Nieco wolę tego drugiego, ale oba są smaczne. Czy sprzedałbym swój zegarek za tego batona? Raczej nie, ale mógłbym sprzedać włosy.
Ranking opakowań: 6
11) Cadbury Flake
To trochę niesprawiedliwe, aby włączyć Cadbury Flake, przypuszczam, ponieważ standardy czekolady w Wielkiej Brytanii są tak dużo wyższe niż tutaj w Ameryce. Ale to było ważne, aby włączyć ukłon w stronę naszych angielskich sojuszników, zwłaszcza widząc, jak mają znacznie lepsze masowo produkowanej czekolady niż my.
The Cadbury Flake smakuje jak prawdziwa czekolada. Płatkowość jest trochę niechlujna i irytująca, a czekolada trochę ziarnista, ale jest mleczna, czekoladowa kremowość obecna w sposób, w jaki nie ma jej w prawie wszystkich masowych produktach amerykańskich. I jest bardzo dobra z rożkiem lodów soft-serve.
Ranking opakowania: 22
12) Kit Kat
Czuję to samo do batonów Kit Kat, co do Who. Lubię, ale nie kocham. Szanuję rzemiosło, ale rzadko włączam je w samochodzie. Nie szukam Kit Katów, ale czasami zjem jednego, jeśli jest i myślę: „Tak, to nie jest takie złe.”
Wafel ma znaczenie. Warstwy dają dobrą teksturę i chrupkość Kit Katowi, i miło, że są bardzo łatwe do dzielenia. Zabawnie jest próbować zjadać poszczególne warstwy jedna po drugiej. Nie obejmuje to setek różnych smaków Kit Kat dostępnych w Japonii, z których niektóre (kantelupa, sake) są naprawdę wyjątkowe.
Ranking opakowań: 19
13) Skor i Heath
Hershey’s wprowadził baton Skor z powrotem, kiedy konkurował z batonem Heath. Teraz firma jest właścicielem Heath i Skor, ale nadal wystawia oba z jakiegoś powodu. Oba bary są cienkie płyty toffi pokryte czekoladą. Są praktycznie identyczne, ale Skor smakuje nieco bardziej maślanie i może być odrobinę lepszy. Heath, jednak, ma lepszą nazwę. Lody „Skor Bar Crunch” po prostu nie mają tego samego brzmienia.
Ranking opakowania: 8
14) Almond Joy
Almond Joy i Mounds są do siebie podobne – do tego stopnia, że oba produkty były kiedyś reklamowane w tych samych reklamach z hasłem: „Czasem czujesz się jak orzech; czasem nie.”
Almond Joy i Mounds to kultowi faworyci – batoniki z małymi, ale wściekłymi wyznawcami. Albo jesteś osobą lubiącą kokosy, albo nie. A jeśli jesteś, to naprawdę jesteś. Almond Joy to zdecydowanie lepsza pozycja z tych dwóch, bo kto nie lubi migdałów? Wilgotny kokos jest trochę słodki i jest to rozczarowująca rzecz, którą można dostać podczas Halloween, ale są o wiele gorsze batoniki.
Ranking opakowania: 21
15) Hershey’s Special Dark
Mimo że nie jest prawie tak dobra jak wysokiej jakości europejska ciemna czekolada, smakuje jak czekolada, w przeciwieństwie do większości produktów Hershey. Dzięki wyższej zawartości kakao niż w przypadku mlecznej czekolady, ta czekolada ma w sobie odrobinę głębi i złożoności, którą można znaleźć w dobrej ciemnej czekoladzie. Ale nadal ma charakterystyczną dla Hershey’s kwaskowatość. Prawdopodobnie lepiej poczęstować się jakąś Valrhoną lub czymś podobnym, ale stacja benzynowa zazwyczaj nie ma jej w ofercie.
Ranking opakowania: 14
16) Chunky
Bar Chunky zawsze wprawiał mnie w zakłopotanie, nawet jako dziecko, ale szanuję go za to, że robi swoje. Chunky bar to dzieciak w liceum, który był supergeek A/V, ale tak wygodne i bezczelny o tym, to było cool. Dlaczego ten batonik jest kwadratowy? Kto wie. Kto wkłada rodzynki do batonika? Chunky does.
Mieszanka orzeszków ziemnych i rodzynek daje mu wrażenie trail mix, a cały baton smakuje niejasno jak rodzynki rumowe lub jak świeżo otwarta paczka papierosów. Chunky to dziwna kaczka, ale cieszę się, że istnieje.
Ranking opakowań: 15
17) Mounds
Jest to Almond Joy bez migdałów i z ciemną czekoladą zamiast mlecznej. W batonie Mounds kokos jest dość mięsisty, a choć zbyt lepki i słodki, trudno winić cukierników – alternatywą byłby bardziej suchy, płatkowaty kokos, co nie do końca by się sprawdziło. Ciemna czekolada jest miłym akcentem.
Ranking opakowania: 20
18) Bounty
Bar Bounty jest praktycznie identyczny z powyższym batonem Mounds, więc, jak Artie w „The Larry Sanders Show”, jestem rozdarty. Bounty jest napakowany kokosem i oblany mleczną czekoladą. Choć lubię mleczną czekoladę Bounty, wolę ciemną czekoladę Mounds. Kokos w Bounty jest nieco drobniej zmielony; mięsiste, grubsze płatki kokosowe w Mounds są lepsze. Etykieta Bounty, co warto zauważyć, ma świetny projekt z palmami i wodami ceruleanu, które można poczuć w każdym kęsie (nie dosłownie).
Ranking opakowania: 3
19) Nestle Crunch
Poprawnie nazywam B.S. tę agresywnie wesołą reklamę Nestle Crunch z lat 80-tych, która przedstawia ludzi wgryzających się w batonik i wywołujących chrupanie łamiące bariery dźwiękowe. To z pewnością nie zrobiło tego, kiedy się w niego wgryzłem.
To, wraz z batonikami takimi jak Krackel, są naprawdę przydatne tylko w Halloween, rozdawane w porcjach fun-size. Podczas gdy chrupiący ryż dodaje tekstury do czekolady, ogólny efekt nie jest dokładnie inspirujący. Najlepszą cechą tego batona są różne internetowe memy zainspirowane reklamą. Jeśli jesteś fanem Nestle Crunch, spróbuj znaleźć Crunky, japońską wariację na ten temat.
Ranking opakowania: 10
20) 100 Grand
Czekałem na to, że 100 Grand będzie ulubionym batonem, ale nie udało się. To przyjemny cukierek o świetnym wyglądzie i nazwie, ale po prostu nie jest tak dobry. Chrupiący ryż w czekoladzie dodaje nieco pożądanej tekstury, ale ten batonik to w gruncie rzeczy duża, ciągnąca się bryła karmelu, której brakuje odpowiedniej słoności. Atrakcyjne opakowanie może Cię wciągnąć i przekonać, że jest inaczej.
Ranking opakowania: 4
21) 5th Avenue
The 5th Avenue, z warstwowymi kruchymi cukierkami o smaku masła orzechowego pokrytymi czekoladą, został stworzony w odpowiedzi na batonik Butterfinger. To po prostu nie jest prawie tak dobry. To jest zbyt cukier do przodu i brakuje soli i masła orzechowego cios Butterfinger. Logo na opakowaniu jest doskonałe.
Klasyfikacja opakowań: 2
22) Mars
Bar Mars, z czekoladowym nugatem i karmelem, jest zasadniczo brytyjską wersją Milky Way. Kiedyś istniała wersja z migdałami, która niestety została wycofana, ponieważ Mars cierpi na te same problemy, z którymi boryka się Milky Way i podobne batony: zbyt miękka i bardzo jednolita konsystencja.
Ranking opakowań: 25
23) Reese’s Fast Break
Byłam trochę zdezorientowana opisem tego batonika, „mleczna czekolada, masło orzechowe i nugaty”, ponieważ zawsze myślałam, że liczba mnoga od „nugat” to „nugat”. Ale chciałam się mylić; być może wewnątrz tego Reese’s Fast Break było kilka nugatów.
Nie, to był jeden nugat. Jest też masło orzechowe, to dobre, ziarniste, słone, które jest w Reese’s Peanut Butter Cup. Ale jak twój były chłopak, nie ma kręgosłupa i jest o wiele za miękkie. Mięsiste rozczarowanie.
Ranking opakowań: 27
24) Milky Way
Patrz: baton Mars. W tym batonie jest za mało soli i jest zbyt miękki w środku, jak album Beatlesów „Sgt. Pepper’s”. Chociaż doceniam stare reklamy, w których twierdzono, że zjedzenie Milky Way’a jest jak wypicie ćwierć szklanki mleka (to ma być apetyczne?), nie widzę powodu, by kiedykolwiek go zjeść.
Ranking opakowań: 23
25) Oreo Chocolate Candy Bar
Jest to batonowa wersja Oreo: Czekolada na zewnątrz z białym tajemniczym kremowym środkiem. Kawałki ciasteczek usiane przez tłusty środek sprawiają, że jest to nieco miły do chrupania, ale jeśli jesteś taki jak ja, to faktycznie wolisz Oreo Thins właśnie dlatego, że jest mniej tego obrzydliwego, woskowego środka. Na to mówię, nie, dziękuję.
Ranking opakowania: 30
26) Symphony
Co to za bzdury? To jest zwykły batonik Hershey, tylko trochę mniej zły. To, co zostało wypuszczone w latach 80-tych jako fantazyjna czekoladowa alternatywa skierowana do ludzi, którzy chodzą na symfonię, przypuszczam, że to wciąż ta sama, rozczarowująca czekolada Hershey’s. Jest marginalnie – i mówię to o włos – bardziej kremowa, co jak sądzę czyni ją lepszą.
Ranking opakowania: 28
27) Pan Goodbar
W przeciwieństwie do filmu Diane Keaton „Szukając pana Goodbara” z 1977 roku, jest to czekoladowy batonik naładowany orzeszkami ziemnymi. Podobnie jak w filmie, spożywanie go było strasznym, bliznowatym doświadczeniem, które zakończyło się łzami.
Pierwsze trzy składniki na batoniku Mr. Goodbar to cukier, orzeszki ziemne i olej roślinny. Czwartym jest czekolada. Nic dziwnego, że nie smakuje zupełnie jak czekolada. Przypomina czekoladę w ten sam sposób soda winogronowa przypomina rzeczywiste winogrona. Jedynym ratunkiem jest to, że ma dużo orzeszków ziemnych – prawie wystarczająco dużo, aby przywrócić to z krawędzi niejadalności, ale nie bardzo.
Ranking opakowania: 12
28) Hershey’s Cookies 'n’ Creme
Lubisz jeść świeczki? Następnie będziesz kochać Hershey’s Cookies 'n’ Creme bar, który ma małe kawałki ciasteczka osadzone w sallow, woskowej białej czekolady. Z jednej strony, biała czekolada jest obrzydliwa. Z drugiej strony, jest też okropna i nadaje się do spożycia przez robaki, gryzonie i wybrane ptaki.
Ranking opakowań: 29
29) 3 Muszkieterowie
Booooorinnnng. 3 Muszkieterowie są nudni. 3 Musketeers to batonikowy odpowiednik telewizyjnej „Współczesnej rodziny” – bardzo mało treści, jest na rynku od zawsze i sprawia, że myślisz: „Kto to lubi? Czy ktoś to w ogóle lubi?”
Bar 3 Muszkieterów jest wypełniony nugatem i wyłącznie nugatem. Nikt nie chce batonika, który jest tylko nugatem. Czy my nie jesteśmy w Ameryce? Czy nie możemy wkładać do batonika dowolnie absurdalnych rzeczy? Nie ma nawet pozorów smaku czy zróżnicowania tekstury? Jedyną dobrą rzeczą, jaka przychodzi mi do głowy, jest jego nazwa, która czyni go jedynym batonikiem nazwanym na cześć postaci z XIX-wiecznej literatury francuskiej. Ale to wszystko!
Ranking opakowań: 26
30) Hershey’s Milk Chocolate
W Unii Europejskiej masa kakaowa musi stanowić 30% tabliczki czekolady, aby można ją było uznać za czekoladę. W Stanach Zjednoczonych ta liczba wynosi oszałamiająco mało, bo aż 10%. Pozostawia to dużo miejsca na różne substancje stałe i emulgatory.
Czekolada Hershey’s jest zła. I, przynajmniej według niektórych standardów, jest to ledwie czekolada. Rozumiem, że Hershey’s produkuje dużą liczbę batoników zawartych na tej liście, i że każdy z nich zawiera jego czekoladę. Ale w kontekście, powiedzmy, Reese’s Peanut Butter Cup, jakość czekolady nie jest naprawdę zauważalna.
W prawdziwym batoniku Hershey’s, jednakże, wszystko co dostajemy to czekolada, a więc smak naprawdę wysuwa się na pierwszy plan: cierpki, woskowy, prawie zjełczały. Po gryzącej słodyczy następuje okropny, kwaśny posmak, który pozostaje na języku. Użyjcie jej do woskowania deski surfingowej, ewentualnie do s’mores, ale nie polecam spożywania jej z innych powodów.
Ranking opakowania: 13