WISCONSIN RAPIDS, Wis. – Darrell Fox sprawdził pocztę elektroniczną w papierni w letni poranek w czerwcu i natychmiast wysłał SMS-a do swojej żony w domu: „Zadzwoń do mnie, jeśli nie śpisz.”

Nie chciał jej powiedzieć SMS-em, że papiernia jest zamykana.

Poznali się w zakładzie dawno temu, pobrali się i pracowali tam razem. Teraz razem tracili pracę.

Masywna papiernia kręciła się nieubłaganie od czasu, gdy zaczęła karmić się energią rzeki Wisconsin ponad sto lat temu, tworząc kamień węgielny gospodarki miasta i produkując błyszczący papier pożądany przez wydawców w czasach rozkwitu amerykańskich magazynów.S. magazines.

Ale powieści coronavirus pandemic przyspieszył długoterminowy trend – słabnące zapotrzebowanie na papier używany w czasopismach i reklamy drukowanej – i Verso Corp.’s Wisconsin Rapids Mill będzie w końcu zamilknąć na koniec miesiąca. Zamknięcie, ogłoszone 9 czerwca, będzie pukać około 900 osób z pracy i wysłał wstrząsy w całej gospodarce regionu, sięgając od bram zakładu przez miasto i głęboko w lasach Wisconsin, które dostarczają pulpy drzewnej do produkcji papieru.

Koronawirus okazuje się być decydującym Darwinian siły w branżach od handlu detalicznego do energii do transportu, uboju niektórych firm, które mogły być słabnące przez lata, podczas gdy daje innym nowy wstrząs życia. Szybkość została oszałamiająca, z każdym zamknięciem z kolei wpływa na inne firmy i ich pracowników, jak to już zostało rozegrane wokół Wisconsin Rapids.

„To wpływa na 900 pracowników bezpośrednio w zakładzie,” powiedział Missy Hughes, sekretarz i dyrektor generalny Wisconsin Economic Development Corporation. „Ale ważne jest, aby pamiętać, że zakład kupuje i przetwarza 25 procent drewna pochodzącego z ziemi Wisconsin. To wpływa na przewoźników, którzy przynoszą drewno do zakładu, wpływa na logerów, którzy wycinają drewno, a następnie wpływa na właścicieli gruntów.

„W Wisconsin, 2,4 miliona akrów zarządzanego lasu jest własnością powiatów, a oni używają wpływów ze sprzedaży do finansowania swoich operacji rządowych”, powiedział Hughes.

Zamknięcie jest kolejnym destabilizującym wydarzeniem gospodarczym w stanie, który Donald Trump przeprowadził tylko wąsko w 2016 roku. Zamknięcie młyna spowoduje największe stałe zwolnienie w Wisconsin od czasu koronawirusa barreled do gospodarki, zgodnie z zawiadomieniami o zwolnieniu przedłożonymi do stanu, szokując hrabstwo, które Trump przeprowadził przytłaczająco z prawie 57 procentami głosów.

Lokalna grupa zadaniowa bada opcje, aby uratować zakład, który firma będzie nadal utrzymywać w przypadku pojawienia się kupca. Jedna opcja jest popychany przez logerów w Great Lakes Timber Professionals Association jest tworzenie spółdzielni, aby umieścić zakład w ręce ludzi, którzy karmią go i zależy od niego.

Cindy Hansen, 51, i Darrell Fox, 47, w swoim domu w Vesper, Wis., na 28 lipca. Dwa poznał w Wisconsin Rapids Mill i są małżeństwem od 23 lat, podczas gdy nadal tam pracować.

Znany jako Dairy State, Wisconsin jest również stan papieru. Przemysł w Wisconsin sprzedaje więcej papieru, zatrudnia więcej osób i ma więcej papierni niż jakikolwiek inny stan, zgodnie z badaniem z 2019 roku.

Ale rynek papierniczy, jak wszystko, został wstrząśnięty przez koronawirusa.

Gdy ogłosił zamknięcie, firma powołała się na badania, które wykazały, że popyt na papier drukarski spadł o 38 procent rok do roku w kwietniu. Badania przewidują jeszcze większy spadek, który ma nadejść, a wskaźniki operacyjne spadną o 70 procent w drugim kwartale.

Linia trendu dla papieru z papierni w Wisconsin była nachylona w dół na długo przed pandemią, jednakże.

Katie Mencke, starszy konsultant dla badaczy przemysłu papierniczego i doradców Fisher International, zauważyła, że rynek papieru powlekanego podupadał przez ponad dekadę, ponieważ media cyfrowe wyparły druk. Covid-19, choroba wywołana przez koronawirusa, tylko ją przyspieszyła, choć dramatycznie.

„To było bardzo nagłe zatrzymanie”, powiedział Mencke, porównując je do ostatniego spowolnienia gospodarczego, które uderzyło w przemysł papierniczy. „Z Wielką Recesją, to był bardzo powolny start.”

Zauważyła kilka sposobów, w jakie koronawirus osłabił popyt na czasopisma: Sklepy detaliczne usunęły je z zamknięć, aby zmniejszyć liczbę „punktów styku” dla kupujących, salony są zamknięte lub wyrzuciły je, a loty, które nie zostały odwołane, nie mają na pokładzie czasopism lotniczych, aby utrzymać czystość w samolotach.

W tym samym czasie rynek innych rodzajów papieru, takich jak opakowania, poprawia się. Ale koszty przestawienia wysoce wyspecjalizowanych maszyn w papierni są ogromne, powiedziała.

W oświadczeniu, firma powiedziała, że zbadała opcje dla zakładu, w tym przekształcenie go do produkcji innego papieru, ale „nie udało jej się znaleźć realnej, ekonomicznej i zrównoważonej alternatywy.”

„W te fabryki zainwestowano tak wiele kapitału, że nigdy nie jest łatwo firmie od tego odejść,” powiedział Mencke. „Kiedy firma decyduje się na zamknięcie czegoś, to dlatego, że jest to najlepszy przypadek dla dolarów, ale to boli miasto i wszystkie te rodziny.”

Downtown Wisconsin Rapids, gdzie zamknięcie fabryki Verso wpłynie na 900 pracowników, ale także wyśle pogłos do całej lokalnej gospodarki.

Dalsze zmiany

Wiele osób w Wisconsin Rapids może wskazać, gdzie gałęzie ich drzewa genealogicznego są splecione z fabryką. W niektórych przypadkach pracuje tam teraz wielu członków rodziny.

Cindy Hansen ukończyła szkołę średnią w 1987 roku i pracowała sezonowo w fabryce konserw i przetwórni żurawin, zanim podjęła pracę w papierni.

Kilka lat później Darrell Fox założył swoją licealną kurtkę na rozmowę kwalifikacyjną i fizyczną w papierni kilka tygodni po swoich 18 urodzinach. Jego starsi bracia pracowali tam, podobnie jak jego tata, i to było wszystko, co chciał robić.

Cindy wyszkoliła Darrella, kiedy zaczął nową pracę, a po tym, jak dwoje stało się dobrymi przyjaciółmi, zebrał się na odwagę, aby ją zaprosić.

Teraz żonaty od 23 lat, mają dwóch synów, dom i ziemię w odległym Wisconsin, które wykorzystują jako ucieczkę, wszystko wspierane przez ich podwójne zarobki w papierni. „W zasadzie mogliśmy kupić to, czego potrzebowaliśmy, kiedy tego potrzebowaliśmy”, powiedziała Cindy, 51.

They mają teraz ratcheted z powrotem ich oczekiwania z ruchu do przodu do po prostu nie tracąc to, co mają. „Moim celem jest nie rezygnować z niczego – nie chcemy niczego sprzedawać,” powiedział Darrell, 47.

Wierzą, że mają więcej szczęścia niż większość, jednak, i zostały rozmowy kwalifikacyjne do innych miejsc pracy już. Ale te prace płacą znacznie mniej, rzucając cień na ich przyszłej emerytury.

„Powiedzieliśmy chłopcom, że to nie będzie to samo, a my nie możemy być kupując im drogie rzeczy anymore,” Cindy said.

„Nigdy nie wydawać głupio, ale nie myślał dwa razy, jeśli chciałeś coś – można zrobić to działa,” Darrell powiedział. „Już tak nie będzie.”

The Wisconsin Rapids Mill, widoczny 27 lipca, dawno temu chwalił się, że jest największym producentem papieru na świecie. W latach trzydziestych, stał się jedynym producentem papieru używanego do drukowania magazynu Life.

Pionier papieru

Młyn siedzi ciężko na brzegu rzeki Wisconsin, biała woda churning u jego stóp i białe pióropusze billowing nad głową z jego najwyższego stosu, około 28 pięter w górę. Rzędy kłód czekających na przetworzenie na miazgę rozciągają się na prawie pół mili, wznosząc się jak lodowcowe grzbiety, które są kropką nad stanem.

Zakład był kiedyś centrum innowacji. W 1904 roku jako pierwszy użył elektryczności do zasilania maszyn papierniczych i był pionierem w produkcji powlekanego, błyszczącego papieru taniej i szybciej, zgodnie z historią firmy.

Zakład od dawna chwalił się, że jest największym producentem papieru na świecie, a w latach trzydziestych stał się jedynym producentem papieru używanego do drukowania magazynu Life, zgodnie z historią opracowaną przez Works Progress Administration w latach czterdziestych.

Firma twierdzi, że jej lista obecnych klientów jest poufna.

Wielu mieszkańców Wisconsin Rapids przeżyło część tej historii.

Rick Armagost jest niemal dosłownie produktem młyna. Jego rodzice poznali się tam w latach 50-tych, a jego tata w końcu przepracował 40 lat. „Przez całe życie byłem szczurem młyna,” powiedział.

Po ukończeniu szkoły średniej w latach 70-tych wstąpił do Marines, a następnie wrócił do Wisconsin Rapids i złożył podanie w zakładzie. W 1984 roku otrzymał wezwanie do rozpoczęcia pracy.

„To jest miejsce, gdzie poszedłeś do pracy”, powiedział. „W wieku 26 lat zarobki były na tyle dobre, że był w stanie kupić 120-akrową farmę poza miastem, gdzie hoduje około 20 sztuk bydła i krów mlecznych.

Z czasem jednak zauważył, że jego możliwości zarobkowe uległy pogorszeniu. Jego ojciec miał wyższy standard życia pracy w zakładzie niż on, powiedział. „Co roku jeździł na polowania i na ryby. Co kilka lat miał nowy samochód. I have never had a new vehicle.”

He added: „That’s just America now.”

At 60, retirement is still far off. Armagost jest zniechęcony myślą o powrocie do szkoły, ponieważ uważa, że jego wiek jeszcze bardziej zmniejszy jego szanse na zdobycie pracy w momencie, gdy skończy.

„Nie wiem, co będę robić”, powiedział ostro. Mimo to, czuje się gorzej dla innych.

„To będzie źle dla tego miasta,” powiedział. „To nie jest tylko 900, którzy tu pracują. To będzie mieć efekt podstępu na całe miasto.”

Właściciel Amy Scheide posty codziennie specjalne online w jej Wisconsin Rapids restauracji i firmy cateringowej, Great Expectations.

Psychologiczne żniwo

Biznesy w Wisconsin Rapids, poturbowane przez ekonomiczną reakcję na koronawirusa, już odczuwają skutki.

Amy Scheide, 50, już spalił przez jej dochodów emerytalnych, aby zrobić listę płac w Great Expectations, jej rodzina restauracja i firma cateringowa, kiedy koronawirus uderzył. Następnie przyszedł szok, że młyn będzie close.

Z tylko kilka więcej paychecks najbliższych, pracownicy młyna są rezygnując kolacje na zewnątrz i nie są hostingiem catered zdarzeń. Co catering biznes pozostał wśród pandemii widziała zniknąć z zamknięciem młyna. „Istnieją mniejsze przyjęcia absolwentów, nie trzymając 50th-anniversary strony, emerytury strony, które nie będą miały miejsca,” powiedziała.

Ona i jej mąż teraz pracować każdą zmianę w ich restauracji. Ona może sobie pozwolić, aby zaplanować jej zmiany personelu kelnerskiego na tylko jeden lub dwa dni w miesiącu. Personel kuchenny miał furloughs.

„Czy jestem w niebezpieczeństwie utraty mojego biznesu? Absolutnie,” powiedziała.

Martwi się również o głębsze psychologiczne żniwo, które zamknięcie będzie miało na miasto.

„To wstrząsa rdzeniem naszej społeczności,” powiedziała. „Widzimy negatywne nastawienie – 'Miasto umiera, nic już tam nie ma’ – kiedy to nie jest prawdą.”

Pozyskane drewno siedzi na placu budowy w Arkdale, Wisconsin, 27 lipca. Drewno takie jak to będzie wykorzystywane do wytwarzania produktów takich jak opakowania po cukierkach i kartony do wysyłki.

Przemysł wart 18 miliardów dolarów

Przemysł papierniczy w Wisconsin jest złożonym ekosystemem ekonomicznym, który rozciąga się wzdłuż rzek stanu i sięga głęboko w jego lasy. Jest zaludniony przez międzynarodowe korporacje na jednym końcu, a na drugim przez niezależnych operatorów, którzy spędzają dni w lasach i nie odpowiadają przed nikim.

Papier był przemysłem Wisconsin o wartości 18,16 miliardów dolarów, zatrudniającym 30 262 pracowników w 34 młynach, plus kolejne 204 obiekty, które przekształcają ten papier w inne produkty, zgodnie z badaniem stanowym z 2019 roku. Faktoring w innych częściach łańcucha dostaw, w tym loggerów i kierowców ciężarówek, rośnie do 28,88 miliarda dolarów i 95 853 pracowników.

Tych w tym łańcuchu dostaw są teraz odczuwa ból zamknięcia młyna.

Operator firmy logowania Laura Delaney był w środku cięcia, kiedy dostała słowo Verso został zamknięty. Wszystko się zatrzymało.

„To drewno teraz po prostu tam siedzi”, powiedziała. „Nie mogę go sprzedać.”

Laura Delaney z Delaney Forest Products stoi na placu budowy w Arkdale, Wis. Jej firma, która została otwarta w 1972 roku, została dotknięta planami zamknięcia fabryki Verso.

Jej rodzice rozpoczęli swoją firmę logowania w 1972 roku, zanim ona się urodziła. Każdej zimy, gdy jej ojciec nie będzie miał pracy wylewanie betonu, jej rodzice udał się do lasu, matka Delaney pomiaru kłód i jej ojciec cięcia ich z piłą łańcuchową.

W końcu, przestał pracować budowy i zwrócił się do logowania w pełnym wymiarze czasu. Delaney, 41, teraz prowadzi firmę, a jej rodzice są na pół-emeryturę.

Z Verso zamknięte, ona ma scrambled znaleźć innych nabywców, ale musiał zamknąć swoją firmę na półtora tygodnia w obu czerwca i lipca, idling jej 10 pracowników. Zamknięcia wziąć ciężkie żniwo na nią i innych w jej działalności, która zazwyczaj wymaga znacznego długu dla ciężkiego sprzętu.

„To nie jest jak pójście do sklepu i zakup kosiarki do trawy,” Delaney powiedział. „Poszliśmy do sklepu i kupiliśmy maszynę, która może ciąć to drewno na długość, która jest 750.000 dolarów. Spedytor kosztuje 500.000 dolarów. Wyposażona ciężarówka kosztuje $150,000.

„Bank nie mówi 'Pomiń płatność za tę rzecz’, kiedy ona po prostu tam siedzi,” powiedziała.

Jest w zarządzie stowarzyszenia drzewnego popierającego propozycję przekazania zakładu do spółdzielni, która obejmowałaby logerów. Ona wierzy, że praca wykonywana przez przemysł w Wisconsin jest niezbędna, ale przeoczona.

„Czy mówisz o tym, czy nie, jesteśmy w twoim życiu,” powiedziała. „Wiesz, że Amazon karton? Ja zrobiłem ten karton. Czy zjadłeś w tym tygodniu ciastko Reese’s Peanut Butter Cup? Cóż, jestem pewna, że to ja zrobiłam papier, z którego zrobiono te opakowania.”

Wisconsin Rapids jest domem dla wielu firm, które polegają na tym, że pracownicy Verso wydają swoje pieniądze w mieście. (Lauren Justice/Lauren Justice For The Washington Post)

Propozycja współpracy

Zamknięcie zakładu przeniknęło wszystkie aspekty lokalnego życia – w tym politykę, jako że zbliżają się wybory prezydenckie.

„Każdy w Wisconsin Rapids będzie albo spokrewniony z kimś, kto został zwolniony, albo będzie miał jakiś bliski związek z kimś, kto został zwolniony”, powiedział John Blakeman, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Wisconsin w Stevens Point. „Na poziomie osobistym, wyborcy odczują ten wpływ bezpośrednio lub pośrednio. Prawdopodobnie to zmobilizuje wyborców, a to prawdopodobnie sprowadzi się do tego, czy usłyszą oni przesłanie ekonomiczne, które jest dla nich znaczące, a mniej na temat polityki opartej na tożsamości.”

Od maja do czerwca, aprobata wyborców w całym stanie dla prezydenta Trumpa w kwestii gospodarki spadła o 4 punkty procentowe do 50 procent, jako że poglądy wyborców na temat kierunku gospodarki gwałtownie się obniżyły, wynika z sondażu przeprowadzonego przez Marquette Law School.

Blakeman zauważył, że w kwietniowych prawyborach, hrabstwo Wood miało stosunkowo wysoką frekwencję i prawie połowa, czyli 49 procent wyborców oddało głos na kandydata Demokratów.

„Jest coś w tym okręgu, co dodało energii wyborcom Demokratów, przynajmniej w prawyborach,” powiedział Blakeman. „Dlatego uważam, że Trump nadal będzie prowadził okręg, ale jego margines będzie węższy.”

Grupa zadaniowa zwołana przez lokalnych urzędników wyborczych rozpatruje opcje ożywienia fabryki, gdy zostanie ona wycofana z użytku przez firmę, w tym znalezienie zewnętrznego nabywcy i przekształcenie jej w inne rodzaje papieru.

Państwowa korporacja rozwoju bada rentowność spółdzielni, która oddałaby operacje w ręce pracowników zakładu, drwali i przewoźników.

„Dla mnie jest to najbardziej ekscytujący wysiłek,” powiedział Hughes z korporacji rozwoju. „Jest to wysiłek, aby kontrolować swój własny los i mieć udziały we własności, gdzie są one 'to’, są one przemysłu.”

To, Hughes powiedział, pozwoliłoby na długoterminowy, zrównoważony plan dla zakładu, „więc nie ma ktoś po prostu przychodzi i sprzedaje go na części lub zamknięcia go.”

State Rep. Scott Krug (R), jeden z urzędników, który uruchomił grupę zadaniową, nazwał propozycję współpracy „najbardziej intrygującym pomysłem tam.”

Krug powiedział, że państwowe pieniądze będą potrzebne, ale praca przemysłu leśnego i innych sprawiła, że ma nadzieję na propozycję. „Są dalej niż myślałem, że będą,” powiedział Krug.

Dennis Schoeneck, 60, jest jednym z tych, którzy naciskają na spółdzielnię ze stowarzyszeniem drewna. On pracował całe swoje życie w lesie. „Kupiłem swoją pierwszą piłę łańcuchową, gdy miałem 11 lat,” powiedział.

Szukając nowego rynku zbytu dla swojego drewna po zamknięciu Verso, powiedziano mu w jednym z tartaków, że 90 drwali było tam przed nim.

Zapalony zwolennik zarządzania lasami i papieru jako zrównoważonego zasobu – „Czego innego powinniśmy używać, plastiku?” – powiedział – wierzy, że to samo zrównoważone podejście może uratować młyn.

„Nie będziemy mieli żadnego z tych wielkich psów na górze, które zarabiają miliony dolarów i nie wkładają ich z powrotem do zakładu,” powiedział. „We would put it back into the facility.”

In addition to looking for ways to save the mill, the local task force is also exploring how to increase government and charitable aid to the region if their efforts fail.

Downtown Wisconsin Rapids. Wiele osób stara się teraz dowiedzieć, czy młyn Verso mógłby zostać przekształcony w spółdzielnię. (Lauren Justice/Lauren Justice For The Washington Post)

Projektowanie: Clare Ramirez. Edycja zdjęć przez Annaliese Nurnberg.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.