Przemoc

gru 15, 2021

Jak pokazują historyczne i międzykulturowe zapisy, nasza ewolucyjna historia jest usłana przykładami przemocy. Rzeczywiście, dane paleontologiczne ujawniają raczej ciągły strumień ludzkiej przemocy sięgający tysiące lat wstecz. Jest jasne, że przemoc nie jest ograniczona do wczesnych okresów historycznych lub poszczególnych grup kulturowych. Pomimo ostatnich obaw w Stanach Zjednoczonych i w innych miejscach dotyczących spirali przemocy, dostępne dane sugerują, że obecnie jest mniej przemocy niż w czasach starożytnych. Z perspektywy ewolucyjnej ludzka przemoc może stanowić wrażliwe na kontekst rozwiązanie konkretnych problemów życia społecznego, które może narastać i zanikać w zależności od zmieniających się warunków. Dokonując przeglądu tych funkcji adaptacyjnych, Buss i Shackelford opisują siedem problemów, dla których przemoc mogła wyewoluować jako rozwiązanie: (1) kooptacja zasobów innych; (2) obrona przed atakiem; (3) zadawanie kosztów rywalom tej samej płci; (4) negocjowanie statusu i hierarchii władzy; (5) odstraszanie rywali od przyszłej agresji; (6) odstraszanie samców od niewierności seksualnej; oraz (7) redukcja zasobów wydatkowanych na genetycznie niespokrewnione dzieci.

Na tle adaptacyjnej przemocy istnieje jeszcze wiele innych czynników, które odgrywają rolę w ontogenezie przemocy i pomagają wyjaśnić różnice w przemocy między jednostkami i grupami społecznymi. W większości przypadków szereg różnych czynników zbiega się, by zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia zachowań agresywnych. Czynniki te można podzielić na mniej więcej trzy grupy: (1) czynniki wrodzone; (2) czynniki socjalizacyjne; i (3) czynniki sytuacyjne.

Czynniki wrodzone. Wczesne próby ujawnienia różnic między osobami stosującymi i niestosującymi przemocy rozpoczęły się od prób przypisania precyzyjnych lokalizacji neuronalnych do szeregu zachowań, w tym przemocy. Znane jako frenologia, podejście to przypisywało wysoki priorytet wrodzonym i przypuszczalnie wadliwym aspektom indywidualnego makijażu. Pomysł, że zachowania są powiązane z cechami fizycznymi, był również motorem pierwszych wysiłków kryminologicznych mających na celu zrozumienie etiologii przemocy. Być może najbardziej znaną pracą jest ta autorstwa dziewiętnastowiecznego włoskiego antropologa kryminalnego Cesare Lombroso, który spopularyzował pogląd, że osoby stosujące przemoc posiadały odrębne cechy fizyczne wskazujące na prymitywny lub gorszy rozwój, znane jako atawizmy.

Zaniepokojenie cechami fizycznymi ustąpiło miejsca o wiele silniejszemu wpływowi genetyki. Chociaż istniał duży opór wobec podejścia biologii jako przeznaczenia, coraz więcej genetyków przejmowało rządy w biologii. Jednak większość wczesnych prac na temat genetycznych podstaw przemocy nie potrafiła wskazać dokładnych mechanizmów przyczynowych. Brak genetycznej mapy drogowej nie zniweczył wysiłków w poszukiwaniu wrodzonych determinantów agresji. Poparcie dla tezy, że agresja jest wbudowana od urodzenia, pochodziło z wielu różnych obozowisk.

Począwszy od wczesnej części XX wieku, etolodzy postrzegali agresję i przemoc jako odpowiedź na wezwanie wewnętrznych mechanizmów lub instynktów. Ten nacisk znalazł dobre towarzystwo u freudowskich psychoanalityków. Uważali oni, że agresja wywodzi się z wrodzonej skłonności do niszczenia. Jak wszystkie instynkty, gromadzi się ona z czasem i w końcu musi zostać rozładowana w akceptowalny lub nieakceptowalny sposób. Tę presję pogłębia frustracja. Pomysł, że agresja i przemoc są związane z frustracją, miał znaczący wpływ na dziedzinę, a po nim pojawiły się modele podkreślające związek między frustracją a agresją (Dollard i in.). Praca ta, choć nadal oparta na modelu zachowania opartym na popędzie, dostarczyła również dowodów na to, że przemocy można się nauczyć. Mimo to teorie wrodzonego popędu utrzymały się i zostały później spopularyzowane przez prace Konrada Lorenza. Według Lorenza agresja nie była po prostu reakcją na instynkt, lecz sama stanowiła wrodzoną siłę napędową, godną uwagi zarówno ze względu na swoją spontaniczność, jak i centralne znaczenie dla zachowania gatunku.

Ale teorie popędów znalazły się w pustym naczyniu. Niewiele było dowodów wskazujących na to, że agresywna energia gromadzi się aż do momentu jej uwolnienia. Co więcej, chociaż pojęcie popędu lub instynktu może mieć pewną użyteczność opisową, to jednak w niewielkim stopniu pozwala ono określić precyzyjnie wewnętrzne mechanizmy leżące u podstaw przemocy i stwarza ryzyko powstania pesymistycznej postawy w kwestii zapobiegania. Na szczęście, postęp naukowy w zrozumieniu neuranatomii, chemii mózgu i przekazu genetycznego pozwolił na coraz większą precyzję w zrozumieniu biologii przemocy, prowadząc nas dalej od koncepcji przemocy jako nieuniknionego instynktu. Rola kluczowych obszarów mózgu w regulacji emocji i zachowania jest obecnie dobrze poznana. Przemoc została również powiązana z pewnymi rodzajami uszkodzeń mózgu w wyniku urazów porodowych, guzów lub urazów głowy. Jednakże, zamiast działać samodzielnie, środowiska biologiczne i społeczne wydają się wywierać wzajemny wpływ.

Na przykład, postrzeganie zagrożenia wiąże się z neuroprzekaźnikami, które częściowo określają wrażliwość jednostki na bodźce środowiskowe – niektóre bardziej reaktywne, inne mniej. Ale narażenie środowiska na przemoc, niebezpieczeństwo lub nadużycia we wczesnych latach może szybko przeciążyć system alarmowy mózgu, tworząc nastolatków, którzy są nadwrażliwi na stres i nadmiernie reagują na wskazówki środowiskowe (Pynoos, Steinberg, i Ornitz). Hiperwrażliwość na zagrożenia może również wyjaśnić niektóre z niejednoznacznych ustaleń łączących testosteron i agresję. Wydaje się, że testosteron jest związany z określonymi rodzajami agresji, zwłaszcza tendencję do „walki z powrotem” w bardziej defensywny lub reaktywny sposób związany z podwyższonym postrzegania zagrożeń, a nie tendencję do rozpoczęcia walk lub zaangażowania się w ofensywnej agresji (Olweus, Mattson, i Low).

Czynniki socjalizacji. Środowisko społeczne nie tylko służy jako czynnik wyzwalający rozwój biologiczny, ale także stanowi kontekst dla uczenia się odpowiednich zachowań. Jakakolwiek skłonność do przemocy jest zapisana w biologicznym akcie urodzenia danej osoby, jest ona wyraźnie formowana i kształtowana poprzez interakcje z innymi. Istnieje wiele dowodów wskazujących na to, że wczesna socjalizacja w wielu kontekstach odpowiada za wiele indywidualnych różnic w późniejszych zachowaniach agresywnych.

Różne mechanizmy zostały włączone w proces uczenia się przemocy. Wczesne teorie podkreślały znaczenie wzmocnienia. Małe dziecko chce zabawkę, ale jego towarzysz zabawy nie chce się jej pozbyć. Chłopiec popycha i chwyta zabawkę, a towarzysz zabawy ustępuje. Agresja działa. Jeśli towarzyszy jej wzmocnienie, zarówno łagodna agresja, jak i poważna przemoc mogą się nasilić. Takie wzmocnienie nie ogranicza się do przedmiotów materialnych; może obejmować takie efekty, jak uwaga, status i korzystne umiejscowienie w hierarchii statusu rówieśników, podobne do niektórych adaptacyjnych funkcji agresji omówionych wcześniej.

Oprócz roli wzmocnienia, wczesne sformułowania teorii społecznego uczenia się podkreślały rolę uczenia się obserwacyjnego (Bandura). Jednostki, które widzą, że inni stosują przemoc i otrzymują za nią nagrody, zwłaszcza ci, których podziwiają, są bardziej skłonne do naśladowania ich i zachowywania się agresywnie w podobnych okolicznościach. Jako mechanizm psychologiczny, modelowanie może również wyjaśniać zróżnicowanie poziomu przemocy w różnych grupach społecznych i kulturach. Gdy przemoc staje się bardziej uzasadniona w grupie społecznej, jest bardziej prawdopodobne, że jej członkowie dostosują się do pojawiających się norm grupowych. Niektórzy obserwatorzy opisują „kodeks przemocy”, który charakteryzuje zachowanie wielu mężczyzn mieszkających w centrum miasta. Status wiąże się z gotowością do stosowania przemocy, a dzieci naśladują twardość i przemoc starszych męskich wzorców.

Większość obaw dotyczących związków między ekspozycją na przemoc i agresję w mediach wywodzi się z teorii społecznego uczenia się. Badania z udziałem dzieci wyraźnie wykazały korelację z ekspozycją na przemoc w mediach i zachowaniami agresywnymi. Dzieci, które oglądają więcej brutalnych filmów i telewizji, częściej angażują się w podobne zachowania zarówno jako dzieci, jak i dorośli. Długotrwała ekspozycja na przemoc w mediach sprzyja późniejszej przemocy poprzez kilka mechanizmów. Oprócz tego, że uczy agresywnych postaw i zachowań, wydaje się również odwrażliwiać widzów na przemoc, czyniąc ją bardziej akceptowalną. Ludzie, którzy oglądają dużo telewizyjnej przemocy, wykazują również przesadne obawy przed przemocą, co być może czyni ich bardziej nadwrażliwymi i podatnymi na reaktywne wybuchy.

Media są tylko jednym z kontekstów socjalizacji, który może promować uczenie się przemocy. Badania wykazały, że zarówno rodzice jak i rówieśnicy mogą być potężną siłą w kształtowaniu zachowań dzieci. Brak uwagi na zachowanie dzieci i niekonsekwentna dyscyplina rodzicielska i monitorowanie działań są konsekwentnie związane z rozwojem agresywnych i brutalnych wzorców zachowań. Wyjątkowo surowe i obraźliwe rodzicielstwo również zostało powiązane z późniejszą agresją. Mówiąc wprost, „przemoc rodzi przemoc”. Równie ważny jest brak pozytywnej zachęty do zachowań prospołecznych i nieagresywnych. Wielu rodziców ignoruje wysiłki dzieci zmierzające do pokojowego rozwiązywania konfliktów lub radzenia sobie z frustracją. Niedopatrzenia takie jak te mogą nieumyślnie uczyć dzieci, że agresywne czyny same w sobie są warte uwagi.

Peers również wywierają wpływ od najmłodszych lat, ale wydają się być najważniejsze w okresie dojrzewania. Być może jednym z najbardziej solidnych ustaleń w literaturze dotyczącej przestępczości jest to, że antyspołeczni i agresywni rówieśnicy mają tendencję do ciążenia ku sobie nawzajem. Przestępcy kojarzą się ze sobą, a to skojarzenie stymuluje większą przestępczość. Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w działaniach gangów. Zachowania agresywne są nie tylko akceptowane, ale wręcz wymagane. Członkowie muszą zostać „wciągnięci” poprzez brutalną wiktymizację; ta sama procedura jest stosowana wobec tych, którzy chcą opuścić gang.

Środowisko działa również w celu wpłynięcia na uczenie się przemocy. Niektóre badania nad wpływem środowiska skupiają się na skutkach ubóstwa i niekorzystnej sytuacji. Ubóstwo samo w sobie nie powoduje przemocy. Bycie biednym wpływa raczej na doświadczenia życiowe na kilka sposobów sprzyjających przemocy. Osoby żyjące w biednych dzielnicach mają niewiele zasobów i wsparcia dla zdrowego rozwoju i są bardziej narażone na doświadczanie wielu stresorów. W niektórych dzielnicach istnieje niewiele legalnych dróg do sukcesu finansowego i statusu społecznego, co może również wywoływać poczucie względnej deprywacji w przeciwieństwie do społeczeństwa klasy średniej. Ci, którzy mają niewiele, mają też niewiele do stracenia. W ten sposób niski status społeczny i ekonomiczny może przyczynić się do zwiększenia zachowań ryzykownych, co znajduje pewne poparcie w badaniach psychologicznych pokazujących, że sztuczne obniżenie samooceny jednostki prowadzi do zwiększenia poziomu zachowań ryzykownych lub łamiących zasady.

W środowiskach miejskich ubóstwo często powoduje czynniki sytuacyjne, takie jak przeludnienie, które są związane z przemocą. Rzeczywiście, najwyższe wskaźniki przemocy zazwyczaj znajdują się wśród ubogich mieszkańców miast (Dahlberg). Strzelaniny i przypadkowa przemoc charakteryzują niektóre z najbardziej zagrożonych, śródmiejskich społeczności. Kiedy przemoc wzrasta, a dzielnice stają się coraz bardziej niebezpieczne, użycie siły może być postrzegane jako normalne, a nawet konieczne do samoobrony. Może powstać subkultura przemocy, w której przemoc jest legitymizowana jako akceptowalne zachowanie w pewnych grupach. Koncepcja, że stopień przemocy jest związany z panującymi normami społecznymi dotyczącymi jej akceptowalności, może również rzucić światło na różnice międzykulturowe. Kraje, w których przemoc jest uważana za nienormatywną, takie jak Japonia, mają niskie wskaźniki zabójstw; kraje, w których przemoc stała się niemal sposobem na życie, takie jak Salwador i Gwatemala, mają wskaźniki zabójstw ponad sto razy wyższe (Buvinic, Morrison i Shifter).

Te różne czynniki kontekstualne mogą służyć jako poligon dla przemocy poprzez ich wpływ na uczenie się dzieci. Jednakże, poza skupieniem się na tym, jak jednostki uczą się agresywnych zachowań poprzez socjalizację, ostatnie wysiłki podkreśliły znaczenie procesów poznawczych, które pomagają kształtować i kontrolować zachowanie – co można nazwać oprogramowaniem mózgu. Badania wykazały, że osoby bardziej agresywne i agresywne mają różne sposoby przetwarzania informacji i myślenia o sytuacjach społecznych. Mają one tendencję do interpretowania niejednoznacznych wskazówek jako wrogich, biorą pod uwagę mniej opcji bez użycia przemocy i uważają, że agresja jest bardziej akceptowalna (Crick i Dodge). Kiedy te przekonania skrystalizują się podczas socjalizacji, są bardziej odporne na zmiany.

Czynniki sytuacyjne. Zarówno czynniki wrodzone, jak i doświadczenia socjalizacyjne kształtują indywidualną skłonność do przemocy. Ale to nie jest cała historia. Okazuje się, że katalizatory sytuacyjne również mogą prowadzić do przemocy i zwiększać powagę takiego zachowania. Niemal każda awersyjna sytuacja może sprowokować przemoc. Sytuacje frustrujące wiążą się z podwyższoną agresją, choć frustracja nie zawsze wywołuje agresję i z pewnością nie jest jedynym mechanizmem pobudzającym. Inne awersyjne doświadczenia, takie jak ból, nieprzyjemne zapachy, dym, głośne dźwięki, tłok i gorąco zapowiadają zwiększoną agresywność, nawet jeśli takie zachowanie nie może zredukować lub wyeliminować awersyjnej stymulacji (Berkowitz).

Wpływ bólu na zachowania agresywne był szeroko badany. Agresja wywołana bólem jest często cytowana jako jeden z najwyraźniejszych przykładów agresji generowanej awersyjnie. Co więcej, prawdopodobieństwo wystąpienia jawnej agresji wzrasta wraz z nasilaniem się bólu i zmniejszaniem się możliwości jego uniknięcia. Niekoniecznie jednak to ból sam w sobie jest przyczyną agresji. W badaniach osób cierpiących z powodu silnego bólu udokumentowano wyższy poziom gniewu i wrogości, spekulując, że późniejsza agresja może być spowodowana raczej negatywnym afektem towarzyszącym bólowi niż samym bólem. W związku z tym każdy rodzaj awersyjnego doświadczenia, które powoduje nasilenie negatywnego afektu, powinien zwiększać prawdopodobieństwo późniejszej agresji.

Wykazano, że alkohol również sprzyja przemocy. W badaniach dotyczących alkoholu i przemocy domowej używanie alkoholu jest zazwyczaj związane z ponad połową wszystkich incydentów. Podobnie, zarówno ofiary zabójstw, jak i ich sprawcy mogą mieć podwyższone stężenie alkoholu we krwi. Chociaż związek ten został ustalony, dokładne mechanizmy, dzięki którym alkohol zwiększa przemoc, nie są jasne. Prawdopodobnie efekty te związane są z jego wpływem na sposób, w jaki dana osoba ocenia sytuacje społeczne i decyduje się na odpowiednią reakcję. Na przykład, niektóre badania dotyczące przemocy po spożyciu alkoholu sugerują, że spożycie alkoholu czyni normalne interakcje społeczne niezwykle trudnymi, zwiększając prawdopodobieństwo szeregu niewłaściwych reakcji, w tym przemocy.

Wskazówki sytuacyjne, które sugerują przemoc, mogą również zwiększać przemoc poprzez wywoływanie myśli, uczuć i zachowań związanych z przemocą. Bójki uliczne wywołują więcej przemocy, ponieważ wywołują gwałtowne reakcje u obserwatorów. Obecność broni może również zwiększać prawdopodobieństwo wystąpienia przemocy, jeśli jest ona kojarzona z agresywnym znaczeniem i pozytywnymi rezultatami. Na przykład, obecność karabinu myśliwskiego nie będzie promować wrogich i agresywnych zachowań u tych, którzy nie aprobują agresji wobec innych. To nie tylko broń, ale znaczenie i przewidywane konsekwencje jej użycia promują przemoc. Nawet sam obraz pistoletu lub broni w pomieszczeniu może zwiększyć szansę na wystąpienie aktu agresji. Ten efekt jest szczególnie niepokojący, ponieważ broń czyni przemoc bardziej śmiercionośną. Na przykład, wzrost liczby zabójstw nieletnich w Stanach Zjednoczonych w późnych latach 80-tych i wczesnych 90-tych był całkowicie związany z bronią palną. Broń palna jest obecnie główną przyczyną śmierci wśród dzieci i młodzieży w wielu miejscach (Snyder i Sickmund).

Nawet osoby nie stosujące przemocy mogą stać się agresywne, gdy są częścią agresywnego tłumu. Przemoc grupowa wydaje się sprawiać, że jednostki czują się mniej osobiście odpowiedzialne za swoje zachowanie, działając w sposób, którego nigdy nie zrobiłyby same. Przemoc staje się aktem grupy, za który nie jest odpowiedzialna żadna osoba. W niektórych grupach przemoc pojawia się jako konieczna strategia obrony przed wrogami – co widać w wojnach gangów, organizacjach terrorystycznych i przemocy politycznej. Na drugim końcu spektrum znajduje się izolacja, która również rodzi przemoc. Zaproponowano różne mechanizmy wyjaśniające wpływ izolacji. Począwszy od zmian psychologicznych podobnych do urojeń wielkości, po zaburzenia równowagi szlaków neurochemicznych krytycznych dla kontroli reakcji emocjonalnych i stresowych.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.