Minęły 2 lata od śmierci mojej żony Sary. Pracowała w specjalnym ośrodku pomocy dla dzieci z problemami. Dzieci, z którymi pracowała, dorastały w slumsach, z rodzicami nadużywającymi narkotyków i w skrajnym ubóstwie. Połowa z nich była maltretowana, fizycznie lub seksualnie, a większość dorastała w okropnym, niebezpiecznym, związanym z gangami środowisku. Była po prostu tak dobrą osobą, zawsze pomagała innym. Te dzieci były dla niej wszystkim. Nawet jeśli nigdy nie wyraziłyby swojej wdzięczności, była pewna, że w ten czy inny sposób może uczynić ich życie trochę lepszym, niezależnie od tego, czy tego chcą, czy nie. Ale niektóre z tych dzieci były po prostu zbyt daleko posunięte.
Jeden z dzieciaków, Miguel, którego rodzice oboje byli uzależnieni od cracku, dorastał jako członek latynoskiego gangu w pobliskim mieście. Kiedy policja aresztowała go za sprzedaż kokainy w wieku zaledwie 13 lat, został wysłany do ośrodka, w którym pracowała moja żona. Sarah uwielbiała tego dzieciaka. Mówiła, że był mądry i miał dobre serce. Widziała w nim coś, czego nikt inny nie dostrzegał. Udzielała mu korepetycji w ośrodku, pomagała w odrabianiu lekcji i dała mu coś, czego nigdy nie miał: uczucie. Ale wydaje mi się, że jej osąd był błędny i była zaślepiona tym, kim ten dzieciak mógł być. Nie widziała, że było już dla niego za późno.
18 kwietnia 2017 roku wielokrotnie dźgnął ją w szyję zaostrzonym ołówkiem, którego użył do pracy domowej z matematyki, w której mu pomagała. Nikt nie wie, co go do tego skłoniło, ale zanim medycy przyjechali na miejsce zdarzenia, ona już nie żyła. Nie było już mojej pięknej żony, wykrwawiła się na śmierć. Dzieciak miał wtedy 17 lat, a skazali go jak dorosłego.
Ja sam jestem naukowcem. Kiedy zbudowaliśmy nasz dom, przeznaczyłem całą piwnicę na moje badania eksperymentalne. Piwnica była dźwiękoszczelna, a temperatura i wilgotność w niej były regulowane, aby ograniczyć zakłócające zmienne. Od śmierci Sary mam obsesję na punkcie alternatywnych rzeczywistości. Gdyby tylko istniał jakiś wszechświat, w którym ona wciąż żyje i ma się dobrze, w którym moglibyśmy znów być razem. Gdybym tylko mógł jeszcze raz zobaczyć jej uśmiech i poczuć jej usta na moich. Może to przyniosłoby mi ukojenie. Wczoraj w nocy to rozgryzłem. Po dwóch bezsennych latach ciągłych eksperymentów i nauki, w końcu odkryłem, jak podróżować między wymiarami. Ciężko jest wytłumaczyć jak działają alternatywne wymiary, tak aby każdy mógł to zrozumieć, ale i tak spróbuję.
Alternatywne wymiary nie różnią się aż tak bardzo od naszego wymiaru, jak widzisz. To jest jak droga, którą podążamy i na każdym jej odcinku, przy każdej decyzji, którą podejmujemy, skręcamy. W alternatywnych wymiarach, mówiąc prościej, wybraliśmy inną ścieżkę w pewnym momencie naszego życia. Ponieważ dokonujemy nieskończonych wyborów, tak małych jak wybór innej książki do czytania przed pójściem spać, istnieje nieskończenie wiele alternatywnych rzeczywistości. Każdy najmniejszy wybór, którego dokonujemy, może mieć duży wpływ na resztę naszego życia. To się nazywa efekt motyla, myślę, że większość z was jest z nim zaznajomiona. Teraz jest trudna część: kiedy podróżujesz do innej rzeczywistości, skończysz w tym samym momencie i miejscu w czasie, w którym jesteś, kiedy opuszczasz obecną rzeczywistość, w której żyjesz. Aby być pewnym, że będę w stanie zobaczyć moją żonę ponownie, podróże w czasie byłyby opcją, ale nie ma mowy, abym mógł czekać, aby dowiedzieć się, że również. Osobiście nie sądzę nawet, żeby to było w ogóle możliwe. Nie, wszystko co mogłem zrobić, to skoczyć i mieć nadzieję, że skończę w rzeczywistości, w której moja żona nadal żyje. Wiedziałem, że mogę skoczyć tylko raz (przynajmniej z tego co wiedziałem), i że to była jedyna szansa, jaką miałem. Nie miałem już po co żyć bez Sary, więc uruchomiłem urządzenie, które stworzyłem i wykonałem skok.
Skok sam w sobie był czymś w rodzaju złej podróży xtc podczas bycia pijanym, po której nastąpił szalony ból głowy, jakbym wpadł na ścianę z pełną prędkością sprintu. Nie jest to niesamowite uczucie, jak niektórzy z was mogą sobie wyobrazić.
Obudziłem się w mojej piwnicy pokryty moimi własnymi wymiocinami. Zapach był nie do zniesienia, ale wiedziałem, że skok zadziałał. To na pewno była moja piwnica, w której studiowałem alternatywne rzeczywistości przez ostatnie 2 lata, ale cały mój sprzęt zniknął. Nie było nawet stołu, tylko kilka starych kartonowych pudeł. Moja teoria musiała być poprawna, ponieważ miejsce, w którym zainicjowałem skok było tym samym miejscem, w którym pojawiłem się w alternatywnym wymiarze.
Patrząc wstecz, skok w mojej piwnicy był fatalnym planem. Widzicie, najwyraźniej w tej rzeczywistości Sarah i ja zdecydowaliśmy się zamknąć piwnicę z powodu problemu z pleśnią spowodowanego przez wadę systemu regulacji wilgotności. Schody zniknęły, a dziura w miejscu, gdzie kiedyś były drzwi, została wypełniona betonem. Boję się, że nikt nie usłyszy moich krzyków. Przecież zbudowałem tę piwnicę tak, aby była dźwiękoszczelna.