Zwrot Anakina Skywalkera (Hayden Christensen) na ciemną stronę pod koniec Star Wars: Episode III – Revenge of the Sith wciąż nie był wystarczającym powodem dla Obi-Wana Kenobiego (Ewan McGregor), by zabić go na Mustafar – dlaczego? Po sukcesie oryginalnej trylogii, George Lucas kontynuował franczyzę, zgłębiając jej kulisy w prequelach. Filmy te są kroniką podróży Anakina do zostania Jedi, tylko po to, aby zostać skorumpowanym przez Imperatora Palpatine’a (Ian McDiarmid) i ostatecznie przekształcić się w Dartha Vadera.
Podczas gdy życie Anakina zostało zdefiniowane przez serię tragedii, miał on również kilka wspaniałych momentów dzięki związkom, które zawarł zanim stał się Darthem Vaderem. Oczywiście, jest Padmé Amidala (Natalie Portman), którą poślubił i z którą miał bliźnięta Luke’a i Leię. Innym ważnym partnerem był jego mistrz Jedi i przyjaciel Obi-Wan, który utrzymywał z nim bliską więź aż do momentu, gdy zaczęły go pochłaniać paraliżujące lęki przed utratą Padmé. Obi-Wan był ostatnią osobą, która widziała Anakina, zanim ten oficjalnie przyjął postać Dartha Vadera, a wiedząc dobrze, że jego stary przyjaciel już przeszedł na ciemną stronę, to ciekawe, że nie zdecydował się podczas ich emocjonalnej bitwy na Mustafar, by skończyć z nim wtedy i tam, kiedy miał szansę.
Nie jest tajemnicą, że Jedi spartaczyli sprawę powstania Imperatora Palpatine’a. Fakt, że Darth Sidious działał ukradkiem pod ich nosem, był prawdopodobnie ich największą porażką jako ciała zarządzającego. Z perspektywy czasu widać, że Obi-Wan mógł skutecznie pokrzyżować plany Sithów stworzenia złego Imperium, gdyby zabił Anakina, pozostawiając Imperatora Palpatine’a bez jego planowanego pomocnika, który w większości pozostał mu wierny aż do Powrotu Jedi. To powiedziawszy, jest również zrozumiałe, dlaczego nie mógł się zmusić do zabicia Anakina. Po pierwsze, egzekucja już pokonanego wroga jest sprzeczna z Kodeksem Jedi, a Obi-Wan był wierny tym zasadom. Był tak oddany sprawie, że był gotów poświęcić własne szczęście, by jej przestrzegać, co widać na przykładzie tego, jak potoczyły się sprawy między nim a księżną Satine Kryze. Nawet Anakin wspomniał o tym po tym, jak poddał się namowom Imperatora Palpatine’a w sprawie zabicia Hrabiego Dooku (Christopher Lee) i gdy Mace Windu (Samuel L. Jackson) miał uderzyć Dartha Sidiousa wcześniej w Zemście Sithów.
Po drugie, Obi-Wan i Anakin mieli wielką przyjaźń. Na początku była to relacja mentor-mentee, która przerodziła się niemal w braterstwo, gdy w prequelach Gwiezdnych Wojen znaleźli się w wielu trudnych sytuacjach, nie mając nikogo innego, na kim mogliby polegać, tylko siebie nawzajem. Bez opieki Imperatora Palpatine’a i zaniedbania ze strony Wysokiej Rady Jedi, można śmiało powiedzieć, że Anakinowi łatwiej byłoby rozmawiać z Obi-Wanem o swoich obawach. Fakt, że Obi-Wan poświęcił resztę swojego życia opiece nad Lukiem na Tatooine oznacza, że w jakiś sposób nadal troszczy się o dobro dzieci Anakina – pomimo jego rozpadu z ich ojcem. Jeśli cokolwiek, bitwa na Mustafar jasno pokazała, że walka z Anakinem była bardzo bolesna dla Obi-Wana, ale niestety ten pierwszy był po prostu zbyt daleko, by można było go odkupić w tym momencie.
Czy Obi-Wan pozostawiający Anakina przy życiu, choć bez kończyn, w Gwiezdnych Wojnach: Epizodzie III – Zemście Sithów był słuszną decyzją, biorąc pod uwagę zagrożenie, przed jakim stanęli Jedi, jest nadal przedmiotem debaty. Na swoją obronę ma to, że prawdopodobnie nie spodziewał się, że Imperator Palpatine uratuje Anakina na Mustafar. Jego wybór podkreśla jednak, że zawsze wybierałby moralnie poprawną ścieżkę, co czyni go jedną z najlepszych postaci we franczyzie.