Teejayx6 szepcze do ucha aspirującemu młodemu oszustowi, który potrzebuje wskazówek: „Potrzebujesz fałszywego ID”. 18-letni raper, który ostatnio stał się viralem dzięki swoim bezczelnie konkretnym, opartym na oszustwie piosenkom o kradzieży tożsamości i oszustwach związanych z kartami kredytowymi, sprawuje sąd na samozwańczym „zjeździe oszustów” w sklepie z odzieżą uliczną na Manhattanie. Doświadczeni oszuści, przyszli oszuści i ciekawi oszustwa tworzą przed nim uporządkowaną kolejkę – wszyscy są w transie, jak gdyby papież miał udzielić błogosławieństwa z balkonu Bazyliki Świętego Piotra.
Teejay AirDrops przekazuje strategie oszustwa wybranym osobom, a innych odciąga na bok, aby udzielić im indywidualnych porad, które notują w swoich telefonach, po czym szybko odchodzą z biznesowym uściskiem dłoni. Jeden nastolatek w czarnej koszulce Vlone, trzymający dwa nowe iPhone’y 10, które zdobył dzięki metodom Teejay’a, podchodzi do rapera i mówi: „Nie miałbym tego sosu bez ciebie.”
Na zewnątrz konwencji, ktoś podpala torbę Supreme bez wyraźnego powodu. Gdy zapach spalonej gumy zaczyna się rozwiewać, fan, który nazywa się Smack, mówi mi z błyskiem w oku: „Teejayx6 zmienia postrzeganie oszustów w Ameryce.”
W ciągu ostatnich trzech miesięcy Teejayx6 wyłonił się z zatłoczonej sceny Detroit jako najnowszy w długiej linii raperów-oszustów z tego miasta. Jego mocne wykorzystanie odniesień do popkultury i potencjalnie obciążających siebie szczegółów sprawia, że jego utwory przemawiają do nowego pokolenia cyfrowych tubylców. Refren jego przełomowego utworu, „Dark Web”, wyprodukowanego przez Damjonboi, beatmakera z Detroit, podwaja się jako memeable tutorial: „The government tried to ban me from the dark web/I downloaded a Tor Browser then get back in/Went and got a VPN”. W „Violin” rapuje o kupowaniu numerów ubezpieczenia społecznego; „Credit Score” zawiera wers: „Boost up 15 people credit score, get 15 houses”; a w „Blackmail” chwali się nawet, że oszukał własną babcię.
Czasami jego muzyka jest oparta na punchline’ach – jego maraton back-and-forth z kolegą raperem oszustwa Kasherem Quonem, „Dynamic Duo,” jest niezbędny – a innym razem tworzy pokręcone narracje, które migają jak nie-budżetowe spinoffy Ocean’s 11. „Swipe Story” to opis intrygi mającej na celu zakup telewizorów i konsol Xbox w lokalnym Walmarcie, uzupełniony o filmik „jak to zrobić” nakręcony w jednej z placówek detalicznego giganta. (Mówiąc o piosence, Teejay uśmiecha się i mówi mi: „Muszę być sponsorowany przez Walmart.”)
Wielu dzieciaków na konwencji widzi siebie w Teejay’u: oni po prostu chcą się pojawić i przelecieć, a oszustwo jest ich sposobem na zrobienie tego. Naysayers mogą krytykować rapera za normalizowanie takich nielegalnych technik, ale oszustwo jest kulturą, która istniała na długo przed pojawieniem się rapera i będzie istnieć jeszcze długo po tym, jak szum wokół niego ucichnie. A biorąc pod uwagę, że wiele z jego opisanych przestępstw obejmuje oszukiwanie niektórych z najbogatszych firm na Ziemi, może on być nawet postrzegany jako coś w rodzaju rapowego Robin Hooda dla ery kryptowalut.
Teejay jest wystarczająco świadomy siebie, aby wskazać na bardzo czarny humor w tym wszystkim. „Ludzie chcą przyczepić mi etykietkę oszusta” – mówi mi po konwencji, próbując nieco oddzielić się od bardziej bezwzględnych typów oszustwa. „Ale ja naprawdę pomagam fanom, daję im rady, a nawet pieniądze, jeśli ich potrzebują.”
Życie Teejay’a Witherspoona zaczęło się zmieniać, kiedy wyprowadził się z domu swojej matki na Eastside w Detroit na początku tego roku. „Moja mama jest surowa” – mówi lekkim, niewątpliwie nastoletnim głosem. „Na początku mówiła, że nie mogę żyć na własną rękę, ale w końcu się z tym pogodziła”. Sześć miesięcy temu, zainspirowany muzyką Money Man z Atlanty, postanowił zacząć kronikarsko opisywać w swoich rapsach styl życia oszustów. „Ludzie w Detroit robili to, ale nie wdawali się w szczegóły”, wyjaśnia Teejay, wycierając nieistniejące kłaczki z dżinsów Mike Amiri i trampek Versace Chain Reaction.
Pod koniec lipca jego muzyka nabrała rozpędu, gdy wypuścił teledysk do „Dark Web”, który pokazuje go rapującego na dachu podczas pisania na laptopie. Dwa tygodnie później, podczas swojego pierwszego występu na żywo w Los Angeles, Teejay został aresztowany na scenie przez dwóch mężczyzn w kurtkach U.S. Marshals. Fiasko to podzieliło fanów: Niektórzy wołali „Uwolnić Teejaya”, podczas gdy inni uznali to za kolejny przekręt, twierdząc, że podejrzane kurtki i sposób, w jaki władze oczyszczały tłum, wyglądały na teatr. „Chyba mają rację” – przyznaje Teejay, naciągając koszulę na twarz i próbując powstrzymać śmiech.
Od tego incydentu jego muzyka i konta w mediach społecznościowych – które są bombardowane przez fanów proszących, aby pobłogosławił ich nowymi metodami oszustwa – eksplodowały. Teejay jest pełen podziwu dla swojej świeżej sławy. „Mam prawdziwą bazę fanów dopiero od trzech tygodni” – mówi. Życie oszusta ma jednak pewne wady. W swoim ostatnim kawałku „Apple” rapuje: „Nie mogę się już nawet ostrzyc, bo oszukałem mojego fryzjera”. Gdy rozmawiamy o plusach i minusach scam rapu w studiu w Midtown, można zauważyć, że jego linia włosów wygląda jakby była kształtowana nożem do masła.
Pitchfork: Czy kiedykolwiek obawiasz się, że rapowanie o oszustwach jest samooskarżające?
Teejayx6: Czasami się boję. Ale oni nie mogą mi nic przypiąć. Wszystko o czym rapuję już się wydarzyło, więc nie mogą mnie na niczym przyskrzynić. Nigdy nie przestałbym rapować o oszustwach, chyba że byłbym do tego zmuszony.
Co sądzisz o wielu ludziach, którzy uważają, że oszustwa są moralnie złe?
Wielu ludzi mówi, że to oszustwa tożsamości i takie tam, ale tak naprawdę to nie jest. Czekaj, może tak jest. OK, myślę, że to jest popieprzone, ale jest dużo pieniędzy do zarobienia w tym.
Dlaczego zacząłeś rapować o oszustwach?
Było tak wielu ludzi, którzy to udawali. Możesz powiedzieć, kiedy ludzie nie zagłębiają się w szczegóły, że nie żyją tym naprawdę. Ze mną, możesz powiedzieć, że ja naprawdę tym żyję. Zacząłem rapować dopiero w zeszłym roku, ale moja wczesna muzyka była śmieciem, ponieważ kłamałem o handlu narkotykami i rzeczach, którymi tak naprawdę nie żyłem.
„Dark Web” jest twoim najpopularniejszym utworem do tej pory. Czy rzeczywiście masz doświadczenie z dark web?
Tak, mam mnóstwo doświadczenia. Kiedy wszedłem tam po raz pierwszy miałem 14 lat i zobaczyłem najbardziej popieprzone gówno, jakie można sobie wyobrazić. To do mnie przylgnęło.
„Swipe Lesson”, o oszukiwaniu Walmartu, jest niesamowicie specyficzny. Jak zabrałeś się za tworzenie tego kawałka?
Dla tej piosenki po prostu znalazłem bit w moim emailu, otworzyłem aplikację do notatek i powiedziałem, „Pozwól mi przeczytać jedną z moich aktualnych lekcji na bicie.” Nie sądziłem, że to zadziała, ale faktycznie tak było.
Jak powstał twój utwór z Kasherem Quonem, „Dynamic Duo”?
To się po prostu stało, bo ja i Kasher Quon przegapiliśmy lot na koncert, więc poszliśmy do studia wściekli jak cholera, bo Spirit opóźnił nasz lot. I to stało się pierwszą linią. Po prostu chodziliśmy tam i z powrotem, starając się prześcignąć siebie nawzajem i sprawić, by nasze głosy były wyższe od siebie. Myślę, że to właśnie tam naprawdę znalazłem swój flow.
Powiedziałeś, że ty i Kasher Quon wsiadacie do samolotu, żeby zrobić show. Czy kiedykolwiek występujesz w Detroit?
Nigdy bym tego nie zrobił, to zbyt niebezpieczne. Nawet jeśli ktoś mnie zarezerwuje, nie zrobię tego.
Czy twoja rapowa kariera nabiera rozpędu sprawia, że rozważasz wycofanie się z oszustwa?
Jest tu ciężko. Michigan naprawdę rozprawia się z fałszywymi dowodami osobistymi i kartami kredytowymi. Ale słuchaj, za występ w tej chwili mógłbym dostać prawdopodobnie 5,000$ – w świecie oszustów to nic.