Digging Deeper Into Santa Claus’ Mushrooms

Critics of the Santa Claus mushroom shaman connection insist the story of Kris Kringle actually derives from the story of the Christian St. Nicholas-a biskupa, który donned a red and white robe and was known for his extensive generosity and altruism. Mikołaja – biskupa, który przywdział czerwoną i białą szatę i znany był z ogromnej hojności i altruizmu. I do pewnego stopnia może to być słuszne, ponieważ mógł to być pierwotny impuls do stworzenia archetypu Świętego Mikołaja. Jednak to nie robi nic, aby wyjaśnić latające renifery i inne dziwaczne elementy bajkowe Santa.

Jeden pojednanie proponowane przez niektórych jest to, że elementy historii Santa Claus może czerpać z obu źródeł, z szamańskich aspektów ewentualnie staje się włączone przez zbiorowej nieświadomości, lub poprzez opowiadania, które przekroczyły kultur w czasie.

Późny Terrence McKenna był zwolennikiem szamańskiej opowieści o Amanita muscaria Santa i nawet związał ją z jednym z jego bardziej znanych archetypów, którego regularnie doświadczał na psychodelicznych tryptaminach.

McKenna często mówiłby o bardzo specyficznych bytach spotykanych pod silną dawką psychodelików znanych jako samo przekształcające się maszynowe elfy… elfy?

W swojej książce Breaking Open the Head, Daniel Pinchbeck mówi o powtarzających się doświadczeniach, które ludzie zgłaszali w związku z Amanitą, w których byty grzybowe przychodzą i bezpośrednio rozmawiają z osobą, która spożyła grzyb, pytając ją, dlaczego zdecydowała się zjeść Amanitę.

„Byli gośćmi w naszym świecie, odbywającymi swoją własną podróż przez kosmos. I w ograniczonym zakresie, kiedy im to odpowiadało, angażowali się w ludzkie sprawy. W swojej książce o wizjonerskim wykorzystaniu roślin na przestrzeni dziejów, The Long Trip, Paul Devereux opisuje wspólne cechy odurzenia Amanitą: „duchy grzybów mogą ukazywać się człowiekowi i bezpośrednio z nim rozmawiać. Może on nawet poczuć, że sam zamienia się w ducha grzyba. Duchy grzybów zwykle noszą szerokie kapelusze na głowach, które osadzone są na mocnych cylindrycznych ciałach, bez przerywanej szyi, a liczba widzianych zależy od liczby zjedzonych grzybów” – pisze Pinchbeck.

Ta relacja o uczuciu stawania się grzybem lub widzenia antropomorficznych grzybów potwierdza ideę, że wizerunek Świętego Mikołaja pochodzi z uczucia lub wizji widzenia czerwono-białej plamistej istoty, wywołanej psychotropowymi właściwościami Amanity.

W klasycznej powieści Lewisa Carrolla Alicja w Krainie Czarów, po zjedzeniu tego, co z pewnością było Amanitą muscaria, Alicja kurczy się lub eksploduje do rozmiarów znacznie większych niż jej normalna postura. Jest to powszechne uczucie zgłaszane przez użytkowników grzyba, którzy mówią, że oni, lub inne obiekty, pojawiają się większe lub mniejsze to them.

Podobnie, na Boże Narodzenie, Santa jest w stanie skurczyć się w dół i rośnie z powrotem do normalnego rozmiaru, aby zmieścić się w dół komina, aby upuścić prezenty, pomimo stale przekąski i rozszerzenie w talii wielkości. Czy może to być również odniesienie do dziwacznych percepcji głębi doświadczanych pod wpływem muscimolu?

Ciężko powiedzieć, ale wszystkie te dowody z pewnością wydają się być subtelnymi, a czasem nie tak subtelnymi, odniesieniami do sakramentalnego użycia Amanita muscaria przez człowieka medycyny grupy ludzi żyjących w Arktyce.

Czy to zmienia coś w kwestii sposobu, w jaki powinno się obchodzić Boże Narodzenie? Cóż, na pewno nie będziemy nikogo zachęcać do jedzenia Amanity, lub co gorsza, do szukania i picia moczu szamana, który ją zjadł. Możemy jednak polecić wykorzystanie świąt do skupienia się i zastanowienia nad swoim zdrowiem psychicznym, fizycznym i duchowym, pamiętając i honorując życiodajną, porośniętą grzybami planetę, którą nazywamy Matką Ziemią, Gają lub po prostu domem. Wesołych świąt!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.