Original image from Find The Clitoris by my co-founder, Liz

To jedno z pytań, które dostaję najczęściej. Jest to również pytanie, o którym najmniej chciałam pisać. Dlaczego? Cóż, temat jest obciążony ciężarem historii, zarówno socjologicznej / moralnej natury, jak i sprzecznej terminologii w czasie. Trudno jest przeprowadzić prawdziwie neutralną, medyczną analizę tematu.
Jeśli chcesz krótkiej odpowiedzi, to jest to skomplikowane… ale wiele z tego to sztuczne rozróżnienia stworzone przez nieodpowiednie lub błędne rozumienie łechtaczki, pochwy i szerszej kobiecej anatomii seksualnej. Różni się to znacznie w zależności od osoby, a te dwie „kategorie” są często dość złe w prawdziwym uchwyceniu tego, co się dzieje.
Oczywiście, spodziewam się, że to nie zadowoli każdego, kto konkretnie pyta: „Czy mogę mieć orgazmy pochwowe czy łechtaczkowe? Czy orgazmy pochwowe są bardziej intensywne? Czy lepsze są 'orgazmy pochwowe’ czy 'orgazmy łechtaczkowe’?”- i tak dalej.
Więc, jeśli chcesz poznać niechlujną historię i skomplikowany krajobraz naukowy tego tematu, czytaj dalej.

Co w ogóle znaczy orgazm łechtaczkowy vs. pochwowy?

W dzisiejszych czasach nie ma prawdziwej kontrowersji wokół idei, że łechtaczka jest ważną kobiecą strefą erogenną. Ale, podczas gdy anatomicznie ma mniej nerwów, pochwa jest również strefą erogenną samą w sobie.
Na pierwszy rzut oka, powinno to oznaczać, że jest łatwa do odróżnienia. W końcu orgazm z pobudzenia łechtaczki = orgazmy łechtaczkowe. Orgazm ze stymulacji pochwy = orgazm pochwowy. Right?

The Clitoris Is Bigger Than You Think

Pierwszą komplikacją jest to, że łechtaczka jest o wiele większa niż większość ludzi myśli. Podczas gdy zazwyczaj podręczniki anatomii wskazują na jakąś maleńką kropkę na sromie, w rzeczywistości jest ona znacznie większa, a jej struktura jest głęboko osadzona w pochwie.

Kolejny przydatny fragment zFind The Clitoris

Więc to, co wielu ludzi identyfikuje jako orgazmy pochwowe, to tak naprawdę orgazmy łechtaczkowe, z głębszej struktury. Dzięki wiedzy o tej anatomii, słynni (z serialu Showtime’s Original Series) badacze seksu z lat 60-tych, Masters i Johnson, wierzyli, że wszystkie orgazmy są ostatecznie łechtaczkowe.

So It’s All Clitoral? AKA The G-Spot Rears its Head

Cóż, nie do końca. Jak wspomniałam wcześniej, pochwa sama w sobie posiada strefy erogenne. Czasami są one identyfikowane jako półlegendarny „punkt g” (zobacz mój inny artykuł na temat punktu g). Jednakże, punkt g czy nie, nie jest trudno uwierzyć, że stymulacja jakiejś części pochwy może prowadzić do orgazmu, niezależnie od tego, czy jest ona połączona z jej własnymi nerwami, cewką moczową, punktem g, gruczołami Skeina, czy czymkolwiek innym – w końcu, kiedy orgazmy mogą pochodzić ze ściskania nóg razem, nie jest to dokładnie szalone, że jakaś część nie-łechtaczkowych genitaliów może powodować orgazmy.

Z Kilchevsky 2012, „Is the Female G-Spot Truly a Distinct Entity?”-yeah, it’s complicated down there…

Wait, so What Is The Difference Between a Vaginal and Clitoral Orgasm?

Jeśli po tej dyskusji wyszliście zdezorientowani, świetnie, macie to! Naprawdę trudno jest wyodrębnić to, co ludzie mają na myśli w subiektywnych raportach o orgazmach pochwowych i łechtaczkowych.
Jedną kwestią jest to, że po prostu trudno jest porównać konta, biorąc pod uwagę zmienność doświadczeń seksualnych. Innym jest to, że natura nie ustawia wygodnie pochwy na jednej stronie, a łechtaczki na drugiej (co jest bardzo dziwnym obrazem mentalnym), aby pozwolić nam na czyste porównanie orgazmów z nich. Nie wspomniałyśmy nawet o tym, jak srom może również odgrywać rolę w stymulacji i przyjemności.

The Sum is Greater Than Its Parts

Nadal toczy się debata na ten temat, ale jeśli masz zamiar wynieść coś z tego artykułu: suma kobiecej seksualności jest większa niż jej części.
Nasze klasyfikacje są, z samej swojej natury, całkowicie sztuczne. Jeśli historia potoczyłaby się inaczej, być może nigdy nie zidentyfikowalibyśmy łechtaczki jako oddzielnej struktury – może ona być po prostu najbardziej wypełnioną nerwami i wrażliwą częścią żeńskiego organu płciowego (jakkolwiek go nazwiemy).
W rzeczywistości, jeden z badaczy zaproponował, że naprawdę powinniśmy odnosić się do kompleksu łechtaczkowo-pochwowego (CUV) zamiast próbować dokonać tych wszystkich rozróżnień. Alas, poza tym, że jest to po prostu prawdziwa gadanina, historia pozostawiła nas w zupełnie innym miejscu.

Freud and Penis Envy, Oh My

Sigmund Freud by Max Halberstadt, 1921

Jak w przypadku wielu dziedzin, Zygmunt Freud położył swój naukowo niechlujny i wątpliwy znak na tym temacie. Chociaż anatomiczne rozróżnienie sięga dalej, on naprawdę postawił się tam, by twierdzić, że orgazmy łechtaczkowe są gorsze i są wynikiem „zazdrości o penisa” ze strony płci żeńskiej – a kiedy kobiety w końcu dojrzeją, znajdą więcej przyjemności z prawdziwszego orgazmu pochwowego.
Od tego czasu feministki słusznie odwróciły scenariusz tego dziwnego pojęcia i odzyskały „dojrzałość” łechtaczki i orgazmu łechtaczkowego. Od tamtej pory chodzimy tam i z powrotem, ale niezwykle trudno jest uciec od binarnej klasyfikacji moralnej, którą Freud pomógł spopularyzować.
… w końcu, „Vaginal Orgasm is Associated with Less Use of Immature Psychological Defense Mechanisms” („Orgazm pochwowy wiąże się z mniejszym wykorzystaniem niedojrzałych psychologicznych mechanizmów obronnych”) został opublikowany w 2005 roku w prestiżowym czasopiśmie akademickim – wśród wielu innych klejnotów w tej dziedzinie, których nie będę omawiać.

Getting Away From Freud

Jak można się spodziewać, kontynuowanie używania dychotomii człowieka, który miał tendencję do wymyślania rzeczy, gdy szedł dalej, stawia nas z natury na dość chwiejnym gruncie. W końcu mówimy o człowieku, który kiedyś zasugerował kobietom porzucenie „życia umysłu”, ponieważ koliduje ono z ich funkcjami seksualnymi. Jak mówi Gloria Steinem, Freud całkiem sporo „wymyślił orgazm pochwowy” w celu zbudowania swojego patriarchalnego światopoglądu.
Jednym z głównych założeń odzyskania łechtaczki (zarówno wtedy, jak i teraz) jest to, że kobiety są w porządku wobec własnego ciała i pozbywają się piętna zewnętrznej stymulacji. Jest to szczególnie ważne, ponieważ wiele kobiet nie może osiągnąć orgazmu w wyniku samej penetracji.

Explore and Enjoy

That all being said, there’s no inherent superiority or inferiority to „vaginal” orgasms either (whether from digital stimulation, PIV sex, toys, or whatever… and whether it’s actually truly distinct or not). To wszystko jest z twoich organów płciowych, i naturalne albo way.
Ludzie cieszą się wszystkimi rodzajami stymulacji, od łechtaczkowej do pochwowej do analnej do leg-stroking.
To prowadzi nas do tego, co jestem pewien, że jest nieco niezadowalająca odpowiedź na „co jest lepsze?” (co jest również trudne do przekształcenia w ładny „poppy” clickbait artykuł). Ale hej, prawda nas wyzwoli-i stawia nas na lepszej drodze do rzeczywistego znalezienia tego, co działa dla siebie.
I to jest: nie ma uniwersalnej odpowiedzi… zwłaszcza, gdy nie ma uniwersalnego rozróżnienia między orgazmami pochwowymi i łechtaczkowymi, aby rozpocząć. Nasza anatomia nie dba o to, jakie etykiety jej przypinamy. Stawianie twardych granic i promowanie wyższości/prawdziwości jakiejkolwiek pojedynczej „wersji” orgazmu jest w gruncie rzeczy niebezpieczne – jak wspomina jedna z autorek:

Jako osoba, która faktycznie preferuje stymulację pochwową od bezpośredniej stymulacji łechtaczki, zastanawiałam się, czy nie zostałam poddana praniu mózgu przez tę freudowską mizoginię. I have also had partners comment on my body’s defiance of their assumptions.

Discover For Yourself, Since It’s Going to Be Different

As with most things in sex, you just have to try it and find out. Co działa dla innych niekoniecznie będzie działać dla Ciebie, zarówno „tylko dlatego” zmienności seksualnej, ale także dlatego, że to, co opisują może faktycznie NIE być to, co myślą, że jest. Mogą nie stymulować tego, co myślą, że są… albo ich definicja jest dziwna… albo to wszystko jest po prostu pomieszane tak czy inaczej.
Ale jeśli jesteś inny, nie jesteś zepsuty. I tylko dlatego, że coś działa dla „większości” nie oznacza, że powinieneś „sprawdzić dookoła”, aby zobaczyć, co ci się podoba.
Możesz po prostu mieć różne preferencje. To nie jest po prostu ok – jeśli o tym wiesz, to wspaniale, bo wtedy lepiej wiesz, co lubisz, a czego nie.

===

Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, co lubisz? Lioness może być w stanie pomóc!

Lioness to pierwszy i jedyny wibrator, który pomaga Ci poprawić Twoje orgazmy.
Najbardziej zaawansowany na świecie wibrator w stylu królika. Precyzyjne czujniki pozwolą Ci dosłownie zobaczyć swoje pobudzenie i orgazm. Eksperymentuj, zrozum siebie i miej lepsze orgazmy – w końcu, jak mówi powiedzenie, „nigdy nie zmierzone, nigdy nie ulepszone.”
Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o Lioness.

==

Brody, S., & Costa, R. M. (2005). Vaginal Orgasm Is Associated with Less Use of Immature Psychological Defense Mechanisms. The Journal of Sexual Medicine, 5(5), 1167-1176. http://doi.org/10.1111/j.1743-6109.2008.00786.x
Clark, L. (1970). Czy istnieje różnica między orgazmem łechtaczkowym a pochwowym? Czasopismo „The Journal of Sex Research”, 6(1), 25-28. http://doi.org/10.1080/00224497009550640
Colson, M. H. (2010). Kobiecy orgazm: Mity, fakty i kontrowersje. Seksuologie, 19(1), 8-14. http://doi.org/10.1016/j.sexol.2009.11.004
Freud, S., & Young-Bruehl, E. (1992). Freud o kobietach. W. W. Norton & Company.
Jannini, E. A., Buisson, O., & Rubio-Casillas, A. (2014). Beyond the G-spot: clitourethrovaginal complex anatomy in female orgasm. Nature Publishing Group, 1-8. http://doi.org/10.1038/nrurol.2014.193
Levin, R. J. (1981). Kobiecy orgazm – aktualna ocena. Journal of Psychosomatic Research, 25(2), 119-133. http://doi.org/10.1016/0022-3999(81)90099-4
Steinem, G. (2012). Outrageous Acts and Everyday Rebellions. Open Road Media.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.