Chociaż dzielą system vibrato, obwód rytmiczny i kształt korpusu z przesuniętą talią, gdy weźmiesz pod uwagę ich przetworniki, długości skali i elementy sterujące, Jazzmaster i Jaguar są prawdopodobnie tak różne jak Telecaster i Strat.
Tak jak dynamiczny duet Leo z wczesnych lat 50-tych, była czteroletnia przerwa pomiędzy wprowadzeniem Jazzmastera jako flagowego modelu Fendera w 1958 roku, a Jaguarem przejmującym pałeczkę w 1962 roku. Oba przesunięcia są dowodem na rosnącą pewność siebie Leo Fendera jako projektanta instrumentów i zapewniają wgląd w strategię Fendera pod koniec pierwszej dekady jego istnienia. Aby dowiedzieć się, co to oznacza dla gracza, stawiamy Jazzmastera z 1961 roku łeb w łeb z Jaguarem z 1966 roku.
Białe linie
Olympic White jest ikonicznym wykończeniem Jazzmastera, ale nie ma pewności, że nasz egzemplarz wyglądał tak, gdy opuszczał fabrykę w 1961 roku. Wykończenie jest na tyle przekonujące, że zmyliło zarówno poprzedniego właściciela jak i dealera, któremu został sprzedany, ale obecni opiekunowie z ATB Guitars przyjrzeli mu się dokładniej i znaleźli dowody na obecność szarego podkładu i brązowej bejcy w zagłębieniu szyjki, potwierdzając, że jest to ponowny lakier.
Wyraźnie został on polakierowany przez profesjonalistę i zostało to zrobione tak dawno temu, że ma autentyczny wygląd wieku bez żadnych znaków typowych dla współczesnych reliktów. Teoria ATB jest taka, że zostało to zrobione w warsztacie samochodowym – potencjalnie nawet w latach 70-tych. Z pewnością wygląda jak prawidłowy biały akryl pokryty nitrocelulozą.
Nitro pożółkło przez lata, nadając mu autentyczny wygląd z początku lat 60-tych, i podczas gdy pożółkłe obszary fluoryzują w czarnym świetle, białe obszary nie. Oryginalna osłona z żółwiej skorupy ma pęknięcie w pobliżu gniazda jack, wykazuje oznaki kurczenia się i jest trochę wypaczona, ale żadna z tych rzeczy nie umniejsza ani wyglądu, ani wartości.
Jest to jedna z tych zabytkowych gitar, która wyraźnie była dobrze grana, ale nie ma absolutnie żadnych negatywnych problemów z grywalnością. Większość wykończenia przetarła się z tyłu szyjki, pozostawiając ten pysznie gładki vintage’owy dotyk, który jest tak trudny do odtworzenia. Nitro na przedniej części główki wydaje się dość grube i trochę nierówne, co prowadzi nas do podejrzeń, że oryginalna naklejka została przesmarowana.
Ciemna podstrunnica Jazzmastera z brazylijskiego palisandru jest w doskonałym stanie, bez żadnych wyżłobień czy wgłębień, a podstrunnice mają lata życia. Kiedy ta gitara była poddawana refrettingowi, ktoś był może trochę nadgorliwy przy czyszczeniu szczelin i większość końcówek szczelin została nadpiłowana w klonie. Jest to częste zjawisko na płytach fornirowanych, zwłaszcza gdy podstrunnica była szlifowana, ale znacznie rzadsze, gdy jest to płyta jak ta.
Oryginalne jednorzędowe stroiki Kluson są gładkie i dokładne, a osprzęt jest w bardzo dobrym stanie. Pod maską też wygląda poprawnie, z oryginalnym okablowaniem i osłonami nienaruszonymi i tylko garstką naruszonych połączeń lutniczych.
Golden strummer
Kilka zmian zostało wprowadzonych do Jaguara w ciągu pierwszych czterech lat produkcji, a ten egzemplarz z 1966 roku ma perłowe, a nie gliniane kropki na podstrunnicy, plus wiązanie szyjki i płytkę szyjki marki F. Jaguary były jednymi z pierwszych Fenderów wyposażonych w tunery ze znaczkiem F, a blokowe inkrustacje miały zastąpić kropki, które można znaleźć tutaj do końca roku. Chociaż niewielu mogłoby twierdzić, że stroiki wykonane przez Schallera były ulepszeniem Klusonów używanych przez Fendera od samego początku, tłoczenia F tej gitary są gładkie i stabilne.
Jak na gitarę w swoim wieku, ten Jaguar jest w imponującym stanie i nie wydaje się prowadzić szczególnie ciężkiego życia. Nie jest miętowy – o czym świadczy spore wgniecenie w pobliżu regulatorów obwodu rytmicznego i trzy głębokie nacięcia w oprawie podstrunnicy – ale poza tym są tylko drobne wgniecenia i wgniecenia. Na gryfie nie ma żadnych śladów zużycia, a oryginalne podstrunnice są wciąż obecne. Jak można się spodziewać, pickguard z okresu CBS jest wciąż jasno biały.
Cechą, która wyróżnia tę gitarę i podnosi jej cenę jest wykończenie Firemist Gold z główką. Fender wprowadził ten klasyczny odcień w 1965 roku – był to akryl Lucite produkowany przez Dupont dla Cadillaca. Przednia część główki jest nieco bardziej żółta niż korpus i możliwe, że Fender naniósł kilka dodatkowych warstw lakieru nitrocelulozowego, aby zapewnić odpowiednie przyleganie kalkomanii. Ale zarówno główka jak i korpus wyglądają identycznie w czarnym świetle.
Żadne z połączeń lutniczych lub okablowania nie wydaje się być dotykane, a cały osprzęt wydaje się być oryginalny. Wyciszenie mostka jest obecne, ale guma piankowa wyschła i skurczyła się tak bardzo, że nie ma żadnego efektu. Nawet dla fanatyków Jaguara, nie będzie to prawdopodobnie powód do zmartwień, ale działające wyciszenie może dać kilka bardzo fajnych dźwięków, szczególnie przy pogłosie sprężynowym.
W użytkowaniu
Jak na tak powierzchownie podobne gitary, jest to dość niezwykłe, jak bardzo te instrumenty różnią się w grze. Oczywistym jest, że różnica w długości skali to duża część tego, ale jest coś w pozycjonowaniu i rozmieszczeniu elementów, co sprawia, że wszystko układa się nieco inaczej.
W pozycji siedzącej, ręka chwytająca naturalnie kończy się pomiędzy przetwornikami Jaguara, ale jest bliżej przetwornika przy mostku, gdy gramy na Jazzmasterze. Dla graczy Strat i Tele, Jaguar może faktycznie czuć się bardziej znajomo, pomimo krótszej szyjki. Z Jazzmasterem, przynajmniej na początku, łatwo jest skończyć na siódmym progu, kiedy celuje się w piąty. Nie potrzeba wiele czasu, aby się do tego przyzwyczaić, ale w przypadku Jaguara nie ma porównywalnego okresu zapoznawczego.
.
Zupełnie inne odczucia towarzyszą profilom gryfu. Jazzmaster ma niemal podręcznikowy przykład szyjki Fendera z wczesnych lat 60-tych. Jest ona zaokrąglona i dość wąska na końcu główki, ale wciąż w jakiś sposób dopasowuje się do twojej dłoni, jak wysublimowany Gibson z lat 50-tych. Pozostaje ona dość smukła aż do siódmego progu, gdzie rozpoczyna się jej gwałtowne przejście przez kolejne trzy progi do w pełni zaokrąglonego profilu.
Szyjka Jaguara jest prawie zupełnie inna niż szyjka Jazzmastera pod każdym względem. Chodzi o spójność, ponieważ głębokość pozostaje prawie identyczna od główki do pięty, a odczucie jest bardziej w stylu D niż zaokrąglonego C. Jest również zarówno grubsza jak i cieńsza niż szyjka Jazzmastera odpowiednio w niskich i wysokich pozycjach.
Różnica jest również w podstrunnicach, ponieważ Jazzmaster został poddany refretowaniu z wyższym i szerszym drutem. Wykonano przyzwoitą robotę, nie uszkadzając powierzchni gryfu, choć można wyczuć, że krawędzie deski są nieco bardziej podwinięte w wyniku fazowania.
Z kolei fabrycznie zamontowane w Jaguarze progi są bardzo niskie i płaskie, i o około 0,2 mm węższe. Stalówki wciąż przetrwały – mniej więcej – a ktoś doświadczony podjął odważną próbę wypiłowania korony na progach i wypolerowania ich na wysoki połysk.
Pomimo, że wyglądają nieco inaczej, elementy sterujące w obu gitarach są mniej więcej takie same. Indywidualne przełączniki pickupów w Jaguarze zastępują bardziej konwencjonalny trójdrożny przełącznik pickupów Jazzmastera, podczas gdy obie gitary posiadają obwód rytmiczny z niskoprofilowymi regulatorami głośności i tonu oraz małym przełącznikiem aktywacji. Głównym punktem różnicy jest przełącznik 'strangle’ w Jaguarze po stronie mostka na małej chromowanej płytce.
Brzmienie Jazzmastera w wersji unplugged jest bardzo zgodne z naszymi oczekiwaniami wobec Fendera z początku lat 60.Fendera z początku lat 60-tych, pre-CBS. Jest ciepłe, zrównoważone, ma przyzwoity sustain i mnóstwo głębi basu. Dla kontrastu, Jaguar jest naturalnie jaśniejszy i bardziej chimeryczny, z szybszym i bardziej perkusyjnym atakiem, ale szybszym wybrzmiewaniem i mniejszą ilością basu.
Poprzez nasz wzmacniacz w stylu Rift Princeton, Jazzmaster dostarcza szeroki zakres ciepłych, odważnych i twangy dźwięków. Jest to duże brzmienie bez przesady, i jest coś w charakterystyce ataku i zaniku, co przypomina drewniane mostki w arkebuzach.
Po Telecasterze i Strat, Jazzmaster był w zasadzie kolejnym szczeblem na drabinie ewolucji Fendera, więc interesujące jest porównanie jego przetworników z tymi w jego poprzednikach. Wydaje się, że Fender dążył do wierności i równowagi, a kontrast tonalny pomiędzy szyjką a mostkiem jest znacznie mniej wyraźny niż w Teles i Stratach.
Mostek Jazzmastera nie jest naturalnie usposobiony w kierunku wichrowatego „bite” i „quack”, a szyjka prawdopodobnie zbliżyła się bardziej niż kiedykolwiek wcześniej do jazzowych brzmień, które Leo Fender zaprojektował w tym modelu. W realnych warunkach grania oznacza to, że jest mniej prawdopodobne, że będziesz miał potrzebę manipulowania ustawieniami wzmacniacza za każdym razem, gdy będziesz zmieniał przystawki.
Kontynuując ten ewolucyjny temat, Jaguar wydaje się być próbą zachowania równowagi pomiędzy szyjką a mostkiem, ale dąży do jeszcze większej wierności, jako że jest tu klarowność, która jest być może o klasę wyższa niż w gitarach, które pojawiły się wcześniej. Nie oznacza to, że wysokie tony są przesadzone lub krzykliwe, ale po prostu brzmienie jest szeroko otwarte, zwiewne i precyzyjne. Przetwornik przy mostku jest również ładny i pełny w średnim zakresie, co nie jest czymś, co można powiedzieć o zbyt wielu Stratocasterach.
Ale skoro vintage’owe przetworniki Strat i Jaguar wydają się tak podobne – zwłaszcza przetworniki Jaguar takie jak te, z przesuniętymi ślimakami – co odpowiada za różnice tonalne? Jest to temat szeroko dyskutowany, ale sugeruje się, że metalowe pazury na przetwornikach Jaguara były próbą Leo zrównoważenia odpowiedzi poprzez zmianę pola magnetycznego, aby wzmocnić zwykłe struny.
Przyjrzyjrzyj się uważnie, a zobaczysz, że 'zęby’ nie są równej wysokości. Wyższe zęby miały odpowiadać zwykłym strunom, więc wygląda na to, że oba pazury na tym Jaguarze mogą być odwrócone w niewłaściwą stronę.
Niektórzy twierdzą, że pazurki mają niewielki lub żaden słyszalny efekt, ale jeśli tak jest, to zastanawiamy się dlaczego jest dużo ciała w dźwięku i wysokie tony nie są przesadzone, skoro Jaguar, podobnie jak Jazzmaster, jest wyposażony w jednomegowe potencjometry. Każdy kto grał na Strat lub Tele z potencjometrami one-meg będzie wiedział, że góra może być wymagająca, więc coś innego wyraźnie się dzieje.
Fani tak bardzo znienawidzonego obwodu rytmicznego odetchną z ulgą słysząc, że dostaje on tutaj właściwą ocenę. Nie możemy do końca zreplikować brzmienia obwodu rytmicznego po prostu wybierając przetwornik szyjny i zmniejszając regulację barwy – jest coś pełniejszego i mocniejszego w niskich i niskich środkach, co sprawia, że obwód rytmiczny lepiej nadaje się do komponowania akordów jazzowych.
Przyznaję, że jest to trochę niszowe, ale spróbuj włączyć pedał fuzz i obwód rytmiczny faktycznie brzmi bardziej tłusto, gładko i czysto. Zacznij eksplorować efekty delay i ekstremalny pogłos, a będziesz w ambientowym niebie.
Pod wpływem Big Muffa, Jazzmaster wznosi się na terytorium J Mascisa i indie-rocka lat 90-tych, ale Jaguar brzmi o kilka dekad starzej, kanalizując garażowego rocka z połowy lat 60-tych tak samo łatwo, jak stylizacje ścieżki dźwiękowej Morricone – szczególnie z włączonym przełącznikiem strangle, który odcina środek/bas.
.
Krótszy sustain Jaguara, drzewne uderzenie i chrzęstna klarowność Jaguara w czystym wzmacniaczu Fendera lub Voxa jest nie do pobicia w partiach rytmicznych inspirowanych latami 60-tymi. A jeśli chcesz arpeggia z lat 80-tych, rezultaty są natychmiastowe i gwarantowane.
Pionierzy muzyki noise, tacy jak Sonic Youth, zaczęli grać na offsetach, ponieważ były to tanie, ale wysokiej jakości opcje na rynku gitar z lat 80-tych, opętanym shredem. Mimo, że klasyczne offsety nie są już tak przystępne cenowo jak kiedyś, wciąż są wyceniane niżej niż Straty i Teles z tej samej epoki.
Nasz Jaguar Firemist Gold jest bardzo ceniony ze względu na swoją oryginalność, stan i rzadkie niestandardowe wykończenie. Możesz kupić zwykły model Sunburst ’66 za mniej niż połowę obecnej ceny wywoławczej, ale ten jest bezsprzecznie przykładem klasy kolekcjonerskiej. Mamy nadzieję, że trafi on do kolekcjonera, który doceni, jak wspaniałym jest instrumentem muzycznym.
Z ceną, która nie jest dużo wyższa od nowoczesnej wersji Fender Custom Shop, wykończenie Jazzmastera nie tylko czyni go względną okazją, ale także pustym płótnem, jeśli wolisz mieć go wykończonego w innym kolorze. Tak czy inaczej, na drodze do sonicznej eksploracji czeka Cię mnóstwo zabawy.
Key Features
1961 Fender Jazzmaster
- CENA £4,495
- OPIS Gitara elektryczna typu solidbody, wyprodukowana w USA
- BUDOWA Masywny olchowy korpus, przykręcana klonowa szyjka z brazylijską palisandrową podstrunnicą, markery w postaci glinianych kropek
- OPRACOWANIE Mostek vibrato offset, stroiki Kluson single line
- ELEKTRONIKA 2x przetworniki single-coil, regulacja głośności i barwy, 3-kierunkowy przełącznik pickupów, niezależny obwód rytmiczny z regulacją głośności i barwy
- DŁUGOŚĆ SKALI 648mm/25.5″
- NECK WIDTH 41.7mm przy nakrętce, 51.2mm przy 12-tym progu
- NECK DEPTH 19.9mm przy pierwszym progu, 24.3mm przy 12-tym progu
- STRING SPACING 33.6mm przy nakrętce, 56.5mm przy mostku
- WEIGHT 3.79kg/8.35lb
- FINISH Olympic White (refinish)
1966 Fender Jaguar
- CENA £7,995
- OPIS Gitara elektryczna typu Solidbody, made in the USA
- BUDOWA Masywny olchowy korpus, przykręcana klonowa szyjka z podstrunnicą z forniru palisandrowego, perłowe znaczniki
- OPRACOWANIE TWARDE Przesunięty mostek vibrato, tunery ze znaczkiem F
- ELEKTRONIKA 2x przetworniki single-coil, główna głośność i ton, indywidualne przełączniki wyboru pickupów, przełącznik 'strangle’ do cięcia tonów średnich/basowych, niezależny przełączany obwód rytmiczny z głośnością i tonem
- DŁUGOŚĆ SKALI 609 mm/24″
- SZEROKOŚĆ SZYJKI 41.7mm przy nakrętce, 51.4mm przy 12-tym progu
- NECK DEPTH 22.6mm przy pierwszym progu, 22.2mm przy 12-tym progu
- STRING SPACING 35mm przy nakrętce, 54.9mm at bridge
- WEIGHT 3.7kg/8.1lb
- FINISH Firemist Gold
- CONTACT atbguitars.com
.