Wszystko, czego potrzebowałem, to krótka rozmowa tekstowa z przyjacielem o tym, jak planował utrzymać wagę kwarantanny, aby algorytm mnie znalazł. W ciągu godziny, mój Instagram feed wypełnił się reklamami z udziałem nieodróżnialnych influencerów sprzedających soki odchudzające, estrogenowe bary zdrowotne i zmilitaryzowane rutyny jogi. Jedna reklama, którą widziałem najczęściej, dotyczyła aplikacji, która prowadziła użytkownika przez program „przerywanego postu”. Tania, animowana grafika pokazywała półprzezroczyste, pozbawione genitaliów ciało opróżniające się z jakiegoś szatańsko wyglądającego czerwonego płynu, jakby to była klepsydra zrzucająca piasek. Post był dość prosty: codziennie masz 8-godzinne okno na jedzenie. Przez pozostałe 16 godzin pości się i pije tylko wodę. Gdybym się tego trzymał, stałbym się nowym, lepszym człowiekiem. Spaliłbym tłuszcz, zwiększyłbym swoją zdolność koncentracji i miałbym więcej energii. Spowolniłbym również proces starzenia się, zapobiegłbym chorobie Alzheimera i wyleczyłbym raka.
Zawsze chciałem spróbować postu, ale nigdy się do niego nie zabrałem, ponieważ martwiłem się, że zakłóci mój styl życia zbyt mocno. Ale pozostanie w domu podczas globalnej pandemii dało mi doskonałą okazję, ponieważ nie miałem już stylu życia. Będzie mnie to kosztować mniej niż nic, a może się przydać, żeby wiedzieć, co by było, gdyby nasz łańcuch dostaw żywności poszedł w rozsypkę. Podczas gdy przerywany post wydaje się rozsądnym, codziennym programem, nie jesteśmy w rozsądnych, codziennych czasach, więc postanowiłem zrobić coś nieco bardziej intensywnego. Jezus pościł przez 40 dni i nocy. Najdłuższy zarejestrowany post został wykonany przez 456-funtowego Szkota, który spożywał tylko wodę i suplementy (pod nadzorem) przez 382 dni. Ja zdecydowałem się na bardziej realistyczny post trwający pięć dni i nocy. Od poniedziałku rano do piątku wieczorem, będę pił tylko wodę.
W niedzielę wieczorem, zjadłem duży posiłek i zważyłem się: 205 funtów. Włączyłem moje dane do internetowego kalkulatora wskaźnika masy ciała. Przy wzroście 6’3 i wadze 205 funtów, zostałem uznany za osobę z „nadwagą”. Obraźliwe. Ale powiedzieli też, że mogę mieć 145 funtów i być „normalną wagą”. Poszłam do łóżka i marzyłam o ciasteczkach.
DZIEŃ 1
Niejedzenie jest łatwiejsze, niż się spodziewałam. Pierwszego dnia mojego postu czuję się zaskakująco pełna energii i nie doświadczam tej poobiadowej katastrofy, która wymazuje godzinę z mojego dnia. Wow, ale się nudzę. Nie zdawałam sobie sprawy, jak duża część dnia kręci się wokół jedzenia. Przygotowanie, sam akt jedzenia, robienie naczyń – założę się, że to co najmniej trzy z moich godzin czuwania każdego dnia. Teraz mam więcej czasu, niż wiem, co z nim zrobić. Może to jest część powodu, dlaczego post jest wszystko wściekłość wśród typów Silicon Valley.
Jedzenie, jeśli zrobić dla przyjemności, a nie ściśle jako paliwo kaloryczne, jest odwrócenie uwagi od dnia pracy i konkurenci będą jeść cię (metaforycznie) żywcem. CEO Twittera Jack Dorsey jest zwolennikiem postu i ostatnio tweetował o swoich nawykach:
Been playing with fasting for some time. Robię 22-godzinny post codziennie (tylko kolacja), a ostatnio zrobiłem 3-dniowy post wodny. Największą rzeczą, którą zauważyłem jest to, jak bardzo czas zwalnia. Dzień wydaje się o wiele dłuższy, kiedy nie jest rozbity przez śniadanie/obiad/kolację. Any one else have this experience?
– jack (@jack) January 26, 2019
A predictable culture war backlash ensued and pundits who write about women’s body issues responded in haste. Roxane Gay zatweetowała: „Ahh tak. Zaburzone odżywianie przybliża cierpienie wywołane ubóstwem i/lub dostępem do wody pitnej. Gra jest tak dużo zabawy.” Feministyczna pisarka Virginia Sole-Smith napisała: „Kiedy nastoletnie dziewczyny robią to przed balem, to jest to zaburzenie odżywiania … ale kiedy (bardzo bogaci) chudzi biali faceci to robią, to … nadal jest to pieprzone zaburzenie odżywiania”. Nie mogę się nie zgodzić, ale to sprawiedliwe, aby zauważyć, że jedzenie trzech kwadratowych posiłków dziennie jest stosunkowo niedawne zjawisko dla gatunku ludzkiego.
DAY 2
Even bardziej znudzony dzisiaj, a może trochę drażliwy. Stanąłem na wadze i ważyłem 202 funty. Myślę, że większość z tego to waga wody. Energia, którą czułem wczoraj odeszła i dużo śpię.
Post zwolennicy twierdzą, że wszystkie rodzaje ekstremalnych korzyści zdrowotnych. A nauka wydaje się to popierać. W 2016 r. japoński biolog komórkowy Yoshinori Ohsumi zdobył Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny za pracę, która ujawniła, w jaki sposób komórki „samozjadają się” w celu recyklingu i odnowy ich uszkodzonych ciał. Post aktywuje ten proces, który pomaga w walce z wirusami, bakteriami, rakiem, chorobami zakaźnymi i immunologicznymi, zaburzeniami neurodegeneracyjnymi, a nawet spowalnia proces starzenia.
Większość lekarzy i stowarzyszeń nie przepisuje jednak postu jako panaceum. Konspiracyjny myśliciel we mnie mógłby być sprzedany pomysł, że post naprawia większość rzeczy, ale ponieważ jest najtańszym dostępnym środkiem zdrowotnym, nasz przemysł opieki zdrowotnej ma mało powodów, aby go promować.
DZIEŃ 3
Zatrzymuję kupę i ważę nieco ponad 200 funtów. Teraz pojawia się głód. Spędzam większość poranka i popołudnia, marząc o jedzeniu; bagietkach i burrito, pizzy i anchois. Przegryzam około tuzina wykałaczek. Praktykujący poszczący mówią, że najtrudniejsza część postu jest między drugim a czwartym dniem. W tym momencie ciało zużyło większość swojego glikogenu, paliwa cukrowego, które zasila organy ciała.
Mózg używa zaskakującej ilości energii dla jego wielkości. Stanowi on dwa procent masy ciała, ale zużywa 20 procent jego energii spoczynkowej. Odkrywam, że moja zdolność do myślenia jest wolniejsza, bardziej przemyślana. Dłużej niż zwykle trzymam się jednego ciągu myślowego. Jeżdżę na rowerze bez żadnych problemów, ale kiedy próbuję pedałować pod strome wzniesienie, czuję się oszołomiony, siadam na chwilę i idę na rowerze przez resztę drogi.
DZIEŃ 4
Sto dziewięćdziesiąt osiem funtów. Patrzę na siebie w lustrze dłużej niż zwykle. Czy rzeczywiście wyglądam chudo, czy jest to psychosomatyczna reakcja na mój głód, na pewno czuję się chudszy.
Zdrowie jest nierozerwalnie związane z próżnością. Znajduję impuls, by wyglądać szczuplej i potężniej, silniejszy niż dłuższe życie. Może to dlatego, że widzę rezultaty od razu, a pomysł dłuższego życia nie zawsze mi się podoba. Ale uważam też, że moje libido nie istnieje. Syrop klonowy spływający kaskadami po naleśnikach z jagodami wydaje się bardziej erotyczny niż sam seks. Co z tego, że wyglądam seksownie, skoro nie jestem zainteresowana czerpaniem z tego korzyści?
DZIEŃ 5
Sto dziewięćdziesiąt siedem funtów. Przestałam być głodna, a zaczęłam czuć się samotna. Mógłbym obejrzeć wszystkie sześć sezonów serialu „The Sopranos” w czasie, którego nie spędzam z jedzeniem. Patrzę, jak Tony pije piwo i jeszcze nigdy w życiu tak bardzo nie pragnąłem zimnego. Tęsknię za piwem. Ale to, czego najbardziej brakuje mi w piwie, to picie piwa z innymi ludźmi. Zdaję sobie sprawę, że odkąd przestałem jeść, nie widziałem ani jednej osoby. Nawet jeśli moje życie towarzyskie jest cieniem dawnego siebie, znajdowałem czas, by bezpiecznie dzielić się posiłkiem z rodziną lub wybraną grupą przyjaciół z kwarantanny. Post zamienia mnie w Pandemicznego Mnicha.
BACK TO NORMAL
W sobotę rano ważę 196 funtów. Postanawiam złamać mój post dekadencko: gruby PB&J i cała puszka lodów z solonym karmelem. Post jest dobry, ale to samotne ćwiczenie. Jedzenie karmi nas w sposób wykraczający poza odżywianie. Czy jemy, żeby żyć? Czy też żyjemy po to, żeby jeść? Dzwonię do moich przyjaciół i mówię, że odbieram skrzynkę piwa na noc.
Aby uzyskać dostęp do ekskluzywnych filmów o sprzęcie, wywiadów z gwiazdami i nie tylko, zasubskrybuj YouTube!