Ostatnim razem, gdy chłopak Stacey ją dusił, prawie umarła.

„Obudziłam się, czułam się odrętwiała. Całe moje ciało było jak, czy ja tu jestem? Czy jestem martwa?” wspomina, że myślała o tym po odzyskaniu przytomności.

Ostrzeżenie: W tej historii pojawiają się relacje z przemocy domowej. Jeśli doświadczasz przemocy lub przemocy ze strony partnera i potrzebujesz pomocy, zadzwoń na krajową infolinię ds. przemocy domowej pod numer 1-800-799-7233 lub możesz porozmawiać z adwokatem na ich stronie internetowej. Gorąca linia kryzysowa SafeHaven of Tarrant County to 1-877-701-7233, a zasoby dostępne są na ich stronie internetowej.

Stacey powiedziała, że zaatakował ją, ponieważ nie chciała zrobić mu czegoś do jedzenia, więc położył ręce na jej szyi i zaczął ją ściskać, w salonie, na oczach jej dzieci.

KERA identyfikuje ją tylko jako „Stacey”, aby chronić jej tożsamość, i chociaż sprawdziliśmy fakty w jej historii, przemoc domowa nie pozostawia pełnego zapisu, więc jest to jej relacja z wydarzeń.

Stacey powiedziała, że kiedy jej 7-letnia córka próbowała powstrzymać napaść swoimi malutkimi, zwiniętymi pięściami, on wstrzymał duszenie na tyle długo, by wciągnąć Stacey za włosy do sypialni.

Kopnęła przez okno, mając nadzieję, że ktoś z zewnątrz usłyszy i przyjdzie z pomocą.

Nikt tego nie zrobił.

Kontynuował duszenie jej. Ona próbowała krzyczeć. Położył poduszkę na jej twarzy, a ona straciła przytomność.

„Dusił mnie wcześniej, ale nie do tego stopnia, że straciłam przytomność, oddałam mocz na siebie”, powiedziała. „Obudziłam się i po prostu jak w oszołomieniu i byłam jak, 'Muszę się wydostać z tego domu. Muszę odejść.”

To był późny kwiecień. Cały stan był zamknięty z powodu koronawirusa. Stacey stanęła przed tym samym strasznym wyborem, który stanął przed ofiarami przemocy, odkąd pandemia zmieniła życie: Ucieczka przed maltretowaniem i przemocą lub pozostanie w domu, aby uniknąć covid-19.

„Musiałam podjąć decyzję”, powiedziała Stacey. „Czy powinnam wyjechać teraz podczas tej pandemii i moglibyśmy zachorować, czy też muszę iść i uratować życie moje i moich dzieci.”

To decyzja, którą kobiety i mężczyźni stojący w obliczu przemocy w domu musieli podjąć, ponieważ koronawirus dodał presję do już obraźliwego życia domowego.

’A Horrifying Surge’

Nationwide, law enforcement and victim service agencies have raised alarms about family violence from the beginning of the crisis, pointing early on on to both a spike in deaths and drop in police reports as people retreated from public to prevent the spread of the coronavirus.

W kwietniu Sekretarz Generalny ONZ António Guterres wezwał rządy do zajęcia się przemocą ze względu na płeć w obliczu „przerażającego wzrostu przemocy domowej.”

W hrabstwie Tarrant 10 osób zostało zabitych przez swoich oprawców od marca, jednego mężczyznę i dziewięć kobiet. W całym 2019 roku hrabstwo widziało osiem zabójstw intymnych-partnerów.

Credit Christopher Connelly / KERA News
/
KERA News

Kathryn Jacob, prezes i dyrektor generalny SafeHaven of Tarrant County.

„Myślę, że to zaniżona liczba. Myślę, że jest więcej osób, które zostały zamordowane przez swojego partnera w Tarrant County, a my po prostu jeszcze o tym nie wiemy”, powiedziała Kathryn Jacob, która prowadzi SafeHaven of Tarrant County. „Myślę, że jest całkowicie możliwe, że inni ludzie zmarli, a my nawet nie wiemy, gdzie są ciała.”

While lockdown orders have been lifted in North Texas, the pandemic’s effects continue to give rise to a secondary public health threat of increasing domestic violence, advocates say.

As people continue to limit activities outside the home, victims are more exposed to their abusive partners, who may use the coronavirus as tool to further control their victim and restrict their movements. Praca i życie towarzyskie pozostają zakłócone, a wiele ofiar najpierw zgłasza nadużycie współpracownikom i przyjaciołom.

Wzmożone obawy o zdrowie w połączeniu z presją ekonomiczną to czynniki stresogenne, które mogą działać jak dodatkowe paliwo w już łatwopalnych związkach.

„To dlatego w mediach społecznościowych ciągle mówimy ludziom: 'Sprawdź swoich przyjaciół'” – powiedział Jacob. „Nie zamierzasz zobaczyć ludzi w kościele. Nie zobaczysz ludzi w sklepie spożywczym, w centrum handlowym, czy na imprezie.”

’Another Level’

W marcu, kiedy Teksas zaczął się chować, a hrabstwa zwiększyły restrykcje, infolinia kryzysowa SafeHaven odnotowała dramatyczny wzrost liczby połączeń od ofiar, które widziały zamykające się okno możliwości uzyskania pomocy, zanim nakaz schronienia uwięził je w domu z oprawcami.

W kwietniu liczby wróciły do normy. Od początku maja, operatorzy gorącej linii zaczęli odbierać od 90 do 100 telefonów dziennie, znacznie powyżej średniej 63 telefonów dziennie.

Jacob powiedział, że dwa stałe trendy pozostały: Po pierwsze, kaznodzieje widzą więcej przypadków, w których ludzie nie docierają do wcześniej ustalonych punktów odbioru, co jest oznaką, że trudniej jest uciec z oprawcami w domu.

Drugi trend: Telefony przychodzące częściej opisują bardziej brutalne, podwyższonego ryzyka sytuacje, w których ofiary odpowiadają na pytania w sposób, który wskazuje, że statystycznie, są one na skrajne ryzyko bycia zabitym przez ich oprawcę.

„Widzieliśmy wiele przypadków, w których ocaleni byli jak związani w swoim domu. To nie jest coś, co zwykle widzimy. Było wiele gróźb z użyciem broni. Widzieliśmy kilka przypadków, w których przestępca włożyłby pistolet do ust ocalałego” – powiedział Jacob. „W związkach przemocy domowej zawsze są groźby i zawsze jest przymus, ale to po prostu przeniosło to na inny poziom.”

Więcej dzwoniących niż zwykle mówi SafeHaven, że ich partner próbował ich udusić lub dusić, co jest szczególnie niepokojące dla Jacoba. W przypadku Stacey, brutalne uduszenie, które spowodowało jej decyzję o odejściu, nastąpiło po trzech latach ostrej i narastającej przemocy ze strony jej chłopaka.

Po raz pierwszy zranił ją, kiedy była w ósmym miesiącu ciąży z jego dzieckiem, jak powiedziała, kiedy bił ją pasem, pozostawiając siniaki na całym ciele. Od tamtej pory był w więzieniu i wychodził z niego, głównie za przemoc w rodzinie. Bił ją, dusił i wyciągnął na nią broń. Jedno bicie złamało jej oczodół.

„Zasługuje na to, by być w więzieniu. Jest potworem,” powiedziała.

Od początku czerwca, był w więzieniu w obliczu zarzutów o przestępstwo za ciągłą przemoc w rodzinie.

Wyzwania systemu sądownictwa

Pandemia sprawia, że ściganie przemocy domowej jest trudniejsze, według Allenny Bangs, szefa jednostki zajmującej się przemocą wobec partnerów intymnych w biurze prokuratora okręgowego hrabstwa Tarrant.

|Read More: Sheltering In Place: How COVID-19 Paused Progress For Domestic Abuse Survivors|

Większość przypadków przemocy ze strony partnerów intymnych nigdy nie jest zgłaszana organom ścigania, więc większość nadużyć nigdy nie trafia na biurko prokuratora takiego jak Bangs. Wiele z raportów, które są składane, zaczyna się od wezwania pogotowia ratunkowego, a nie policji. Ale Bangs mówi, że ofiary mogą unikać pomocy medycznej, ponieważ obawy przed koronawirusem sprawiają, że szpital jest ryzykownym zakładem.

W przypadkach, w których wezwano policję i dokonano aresztowania, Bangs martwi się, że sprawcy, którzy wyszli za kaucją, ponownie ranią swoich partnerów w oczekiwaniu na proces. Istnieje niezwykle wysoki udział osób stojących przed zarzutami związanymi z przemocą w rodzinie poza więzieniem na obligacji w Tarrant County, powiedziała, z powodu wstrząsów w systemie z pandemii.

„Nie myślimy o przestępcy narkotykowym niskiego poziomu w ten sam sposób, w jaki myślimy o kimś, kto popełnia przemoc w rodzinie, nawet jeśli nadal mówimy o wykroczeniu,” powiedział Bangs. „Ponieważ wiem, dokąd idziesz, kiedy stąd wychodzisz, a to jest dom. Tam mieszka moja ofiara i wiem, że to może być większy wzór przemocy.”

Inne problemy proceduralne zostały wniesione przez pandemię: Procesy ławy przysięgłych i ławy pozostają w zawieszeniu do co najmniej sierpnia. Wydziały policji nadal przedzierają się przez zaległe raporty. Bangs nie może też sprowadzić do Tarrant County oskarżonych aresztowanych poza granicami hrabstwa, ponieważ więzienia nie przenoszą więźniów ze względu na obawy związane z koronawirusem.

Jak system sądowniczy znów zacznie funkcjonować, Bangs uważa, że trudniej będzie nawiązać kontakt z ocalałymi i ofiarami. Wiele osób po prostu chce iść dalej.

„Jeśli musisz jechać do Nashville, aby być z mamą, abyś mógł być bezpieczny lub uzyskać zasoby, których potrzebujesz, proszę, zrób to”, powiedział Bangs. „Ale jeśli ten proces nie odbędzie się do 2021 roku, mam poważne obawy, jak cię tu sprowadzę i czy będziesz współpracować.”

Mimo tych komplikacji, Bangs powiedziała, że jej wydział nadal pracuje nad postawieniem sprawców przed sądem, ale martwi się, że ocalały może postrzegać opóźnienia w oskarżeniach jako dowód na to, że system nie działa.

Breaking The Cycle

Dla Stacey, wprowadzenie się do schroniska dało jej szansę na skupienie się na swojej przyszłości i budowaniu lepszego życia dla swojej rodziny.

Nie po raz pierwszy opuściła swojego byłego chłopaka, co jest częste: przeciętnie osoba, która przeżyła, opuszcza swojego oprawcę siedem razy, zanim w końcu uwolni się od przemocy.

Credit Christopher Connelly / KERA News
/
KERA News

Po dorastaniu i obserwowaniu, jak jej ojciec znęcał się nad matką, Stacey mówi, że chce przerwać cykl znęcania się.

„Nadużycie jest jak uzależnienie, jak bez narkotyków lub alkoholu,” powiedziała. „Myślisz, w porządku, jeśli on dzwoni i być on przeprasza i kocham cię i nie mogę żyć bez ciebie i moje dzieci, i wrócić do domu … byłbyś jak, w porządku, może on się zmienia.”

Ale tym razem, ona mówi, jest inaczej. Po tym, jak prawie zabił ją w kwietniu, mówi, że była zmotywowana, aby uratować nie tylko własne życie, ale także jej dzieci. Po dorastaniu oglądając jej ojciec nadużywa jej matka, Stacey mówi, że chce przerwać cykl. Dzieci, które dorastają narażone na nadużycia są bardziej prawdopodobne, aby stać się ofiarami lub krzywdzicieli sami.

„Nie chcę, aby moja córka dorastać myśląc, że to jest w porządku dla człowieka, aby umieścić swoje ręce na niej,” Stacey powiedział. „A ja nie chcę, aby moi synowie dorastali myśląc, że to w porządku, że mężczyzna może położyć ręce na kobiecie.”

Jej oprawca sprawił, że czuła się mała, powiedziała, i miała wrażenie, że straciła z oczu siebie i swoją wartość. Teraz korzysta z porad w SafeHaven i planuje wrócić do szkoły jesienią. „Odnalazłam siebie, kiedy tu trafiłam i cieszę się, że tu trafiłam, ponieważ jestem na zupełnie nowej drodze i staram się naprawić siebie na nowo” – powiedziała. „Jakbym odzyskała dawną siebie.”

Masz napiwek? Email Christopher Connelly na [email protected] można śledzić Christopher na Twitter @hithisischris.

KERA News jest możliwe dzięki hojności naszych członków. Jeśli uważasz, że to raportowanie cenne, rozważ dokonanie odliczonej od podatku darowizny dzisiaj. Dziękujemy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.