Oath, podział mediów Verizon, który prowadzi zarówno AOL i Yahoo, jest wreszcie ujednolicenie polityki prywatności swoich dwóch gigantycznych marek internetowych dziedzictwa. Oznacza to zaktualizowany zestaw warunków prywatności i polityki dla setek milionów użytkowników. I w świecie online, gdzie oczekiwania prywatności zostały radykalnie przekształcone w świetle Facebook’s Cambridge Analytica bałaganu, to jest ważniejsze niż kiedykolwiek, aby przeczytać drobnym drukiem na tych splash screens.

Gdy zalogowaliśmy się do konta Yahoo Mail piątek, zostaliśmy powitani z polityki prywatności widać poniżej (Jason Kint wskazał na politykę wcześniej na Twitterze). W nim, Oath zauważa, że ma prawo do czytania wiadomości e-mail, wiadomości błyskawicznych, posty, zdjęcia, a nawet spojrzeć na załączniki wiadomości. I może dzielić się tymi danymi z firmą macierzystą Verizon, too.

Screenshot by Joshua Goldman/CNET

Aby było jasne, poprzednia polityka prywatności Yahoo już stwierdził, że Yahoo „analizuje i przechowuje wszystkie treści komunikacyjne, w tym treści e-mail,” więc firma już wcześniej ujawnił, że jest w stanie skanować zawartość wiadomości e-mail, co najmniej. (Polityka prywatności AOL nie mówi nic w tym stylu.)

Gdy kopiesz dalej w politykę Oath o tym, co może zrobić z twoimi słowami, zdjęciami i załącznikami, firma wyjaśnia, że wykorzystuje zautomatyzowane systemy, które pomagają firmie z bezpieczeństwem, badaniami i dostarczaniem ukierunkowanych reklam — i że te zautomatyzowane systemy powinny usunąć informacje identyfikujące użytkownika, zanim pozwolą ludziom spojrzeć na dane. Ale nie ma żadnych wyraźnych gwarancji na to.

Najwyraźniej, Google użył do skanowania swoich wiadomości Gmail dla lepszego kierowania reklam, choć zatrzymał tę praktykę w czerwcu 2017.

Jest też ten akapit:

Screenshot by Sean Hollister/CNET

Innymi słowy, e-maile związane z Twoją bankowością i transakcjami finansowymi wydają się być równie w krzyżowym ogniu silnika targetowania reklam Oath.

Wydaje się, że jest jeszcze jedna duża zmiana dla użytkowników Yahoo, zbyt: Poprzednia klauzula Oath wzajemnego arbitrażu i zrzeczenia się pozwów zbiorowych została zaktualizowana i rozszerzona na usługi firmy, w tym Yahoo, jak również. Co to znaczy, jeśli nie podoba Ci się to, co firma robi z danymi, będziesz miał trudny czas pozywania.

Screenshot by Joshua Goldman/CNET

W odpowiedzi na kilka konkretnych pytań związanych z nową polityką prywatności, rzecznik Oath odpowiedział tylko tym oświadczeniem: „Uruchomienie ujednoliconej polityki prywatności i warunków świadczenia usług Oath jest kluczowym krokiem w kierunku tworzenia tego, co jest następne dla naszych konsumentów, jednocześnie dając im przejrzystość i kontrolę nad tym, jak i kiedy ich dane są wykorzystywane”.

Nic z tego nie jest koniecznie niespodziewanym zachowaniem dla dużej firmy technologicznej w 2018 roku, a nasze zbiorowe oczekiwanie prywatności może być mniejsze niż kiedykolwiek dzisiaj. Ale w świecie post-Cambridge Analytica, pomyśl dwa razy przed uderzeniem tego przycisku „OK”.

Możesz przeczytać całą politykę prywatności Oath właśnie tutaj.

Co Mark Zuckerberg zrobił i nie odpowiedział: Podsumowanie tygodnia prezesa Facebooka na Kapitolu.

Profile cieni: Co musisz wiedzieć: Facebook ma informacje, których nie przekazałeś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.