Witamy w kolejnej edycji torby pocztowej Fully Equipped, interaktywnej serii GOLF.com, w której nasi rezydenci Jonathan Wall i Andrew Tursky odpowiadają na wasze trudne pytania dotyczące sprzętu.

Mail od czytelnika: Sprzeczam się z kumplem o to, czy powinien zostawić drivera w torbie i uderzać wyłącznie three-woodem. Jakieś przemyślenia? Aby dokładniej wyjaśnić pytanie, czy istnieje jakiś aspekt konstrukcji kija (MOI, rozmiar sweet spot, itp.), który sprawiłby, że three-wood byłby lepszą opcją niż driver, lub odwrotnie?

Ah tak, klasyczna debata „driver vs. three-wood”.

Ci, którzy popierają uderzanie driverem argumentują, że zbliżenie się do dołka, z czasem, doprowadzi do niższych wyników. Ci, którzy popierają three-wood, z drugiej strony, stoją po stronie ostrożności i mówią, że uderzanie fairway wood jest bardziej dokładne, i będzie cię trzymać z dala od kłopotów i karnych strzałów.

Odłóżmy na bok zarządzanie kursem, jednak, i zamiast tego spójrzmy na to, co ma więcej sensu z punktu widzenia projektowania klubu. Czy fairway wood jest naprawdę zaprojektowany, aby być bardziej niezawodny niż driver?

Tim Briand, współgospodarz GOLF.com’s Fully Equipped podcast i Executive Vice President GOLF.com’s siostrzanej firmy True Spec Golf, niedawno ważył się z jego ekspertyzy w tej sprawie.

Jak z wielu argumentów sprzętu, niestety, to nie ma ostatecznej odpowiedzi. Niektórzy gracze będą się czuli bardziej komfortowo z driverem z tee, a inni bardziej komfortowo z fairway woodem. Wiele zależy również od dopasowania kija, ale oto kilka rzeczy do rozważenia, według Brianda.

  1. Kierownik ma większą powierzchnię czołową i większy sweet spot, więc uderzenia poza centrum nie będą tak karalne z kierowcą. Na rynku jest również wiele driverów o wysokim MOI, które podnoszą wybaczalność.
  2. Większość graczy używa krótszego wału w swoim three-wood, który oferuje większą kontrolę i spójność uderzenia w twarz.
  3. Większość graczy wymachuje kierowcą szybciej, a piłka ma tendencję do pójścia dalej, więc strzały offline pójdą jeszcze dalej offline z kierowcą. Należy jednak zauważyć, że niektóre wolniejsze prędkości swingers może uderzyć trzy-drewno tak daleko, lub dalej niż kierowca.
  4. Trzy-drewno daje znacznie więcej backspin, co pomoże z dokładnością większość czasu, a także pomaga w kontroli workability.
  5. Piłka jest uderzana znacznie bliżej ziemi z three-wood, więc zmienność interakcji z trawą wchodzi w grę.

Oczywiście, ten argument nic nie znaczy, jeśli masz rażące problemy z uderzaniem zarówno driverem jak i three-woodem. Jeśli masz tendencję do dzikich slice’ów z drivera, ale uderzasz prosto z three-wooda za każdym razem, wtedy three-wood jest oczywistym wyborem do częstszego uderzania. Jeśli masz tendencję do topowania swojego fairway wooda, ale za każdym razem trafiasz drivera czysto, to konserwatywna gra z fairway woodem nie pomoże Ci zbytnio.

Aby dowiedzieć się co jest naprawdę dla Ciebie odpowiednie, Briand proponuje poddać to prostemu testowi.

Następnym razem, gdy masz kurs dla siebie – albo wcześnie rano lub późnym popołudniem jest najlepszy – weź dwa rękawy piłek golfowych z tobą. Oznacz piłki golfowe z jednego z rękawów specjalnym oznaczeniem, które będzie oznaczało twoje trzy-woodowe strzały. Wybierz trzy różne dołki do testu: dogleg w lewo, dogleg w prawo i prosty dołek.

Potem, uderz sześć tee shots na każdym z dołków; trzy strzały z drivera i trzy z fairway wooda. Przynieś ze sobą notatnik, aby zapisać wyniki, lub po prostu wpisz je do aplikacji notatek w swoim telefonie.

Po oddaniu dziewięciu strzałów z każdego klubu na trzech różnych dołkach, powinieneś mieć solidne pojęcie o tym, który z nich jest bardziej niezawodną opcją dla twojej gry.

Możesz również zauważyć, że jeden z kijów radzi sobie znacznie gorzej niż drugi. W tym przypadku, może to być czas, aby sprawdzić z profesjonalnym fitter, aby spojrzeć na to, dlaczego jest underperforming. Pod przykrywką profesjonalisty, można również rozważyć wypróbowanie krótszej długości drivera dla większej kontroli. Z pewnością warto to przetestować!

W międzyczasie sprawdź pełny podcast (z fantastycznym gościnnym udziałem Gary’ego McCorda) poniżej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.