Z 16 193 studentów, którzy uczęszczali na Brigham Young University-Idaho podczas semestru jesiennego 2014, 42 nie było członkami Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Studenci niemormońscy stanowią 0,3 procent populacji studentów uniwersytetu.

Życie w obszarze i uczęszczanie do szkoły z tak wieloma członkami innej religii pozwoliło im na wgląd w wierzenia, kulturę i życie studentów Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich na BYU-Idaho. Ci członkowie innych wyznań doświadczyli również, jak to jest, kiedy Święci w Dniach Ostatnich dowiadują się, że są członkami innych wyznań.

„Niektórzy ludzie pomyśleli, że to fajnie, że zdecydowałam się tu pójść, a oni po prostu bardzo mnie wspierali i odpowiadali na moje pytania”, powiedziała Miriam Steiner (imię zostało zmienione na jej prośbę), studentka BYU-Idaho, która została wychowana w luteranizmie i rozważa przyjęcie chrztu w Kościele. Powiedziała, że zdecydowała się przyjść na uniwersytet, ponieważ podoba jej się środowisko i docenia Kodeks Honorowy.

Steiner napotkała również negatywne sytuacje, gdy ludzie dowiedzieli się, że nie jest członkiem Kościoła mormońskiego.

„Niektórzy (ludzie) zawsze starali się wyjść z siebie, aby podzielić się swoim świadectwem i zapytać mnie, dlaczego jeszcze nie zostałam ochrzczona lub co było problemem, który sprawił, że trwało to tak długo”, powiedziała. „Jedna z dziewczyn powiedziała mi, że musi być ciężko dowiedzieć się, że mój chrzest był nieważny i że nie liczył się do niczego.”

Steiner powiedziała, że ten komentarz ją zranił.

„Czułam, że mój chrzest był ważny i bez względu na to, co ktoś powiedział, był dla mnie wyjątkowy,” powiedziała.

Nate Williams, profesor religii z BYU-Idaho, prowadzi kurs Wprowadzenie do mormonizmu dla studentów, którzy zazwyczaj nie są Świętymi w Dniach Ostatnich lub są nawróceni na Kościół. Powiedział, że większość studentów, których uczy, lubi otwartość, życzliwość i otwartą naturę ludzi na BYU-Idaho. Jednakże mogą oni również napotkać tutaj trudności.

„Oni naprawdę zmagają się, jak sądzę, z poczuciem osądzania,” powiedział.

Steiner powiedziała, że przestała mówić ludziom na kampusie, że nie jest członkiem Kościoła z powodu reakcji, jakie by otrzymała.

„Nie sądzę, że ludzie chcą to zrobić, ale miałam wielu ludzi naciskających na mnie, abym dołączyła do Kościoła i przyjęła chrzest,” powiedziała.

Michael Johnston (imię zostało zmienione na jego prośbę), chrześcijanin bezwyznaniowy, powiedział, że zdecydował się przyjść do BYU-Idaho z powodu niskich kosztów czesnego, wysokiej jakości relacji uczeń-nauczyciel, o których słyszał i standardu, jaki kodeks honorowy wyznacza studentom.

„Większość ludzi, którzy znają mnie przez jakiś czas, a potem dowiadują się, że nie jestem członkiem, jest zaskoczona”, powiedział. „Moje działania są takie same jak tych wokół mnie, ponieważ ja również staram się podążać za przykładem Chrystusa.”

Mimo posiadania pewnych negatywnych doświadczeń, Steiner powiedział, że nauka o Kościele podczas pobytu w BYU-Idaho pomogła jej zrozumieć Biblię w nowy sposób.

Kelsey Griffin, rzymskokatolicka studentka i seniorka studiująca nauki polityczne, powiedziała, że jeszcze nie miała negatywnego doświadczenia z ludźmi, którzy dowiedzieli się, że nie jest Świętą w Dniach Ostatnich.

„Ludzie prawie zawsze reagują w ten sam sposób, z jednym pytaniem: 'Dlaczego tu jesteś?'” powiedziała. „Nie potrafię powiedzieć, ile razy odpowiadałam na to pytanie. Zazwyczaj mówię moim kolegom z klasy w pewnym momencie podczas semestru i zawsze cieszę się z oszołomionych spojrzeń na ich twarzach, gdy pokój milknie.”

Johnston powiedział, że to, jak dobrze zna daną osobę, decyduje o tym, jak komfortowo czuje się, mówiąc jej, że nie jest członkiem Kościoła.

„Zawsze dziwnie jest mówić nowemu współlokatorowi, ponieważ, w przeciwieństwie do innych ludzi, tkwimy razem przez dłuższy czas”, powiedział. „Jeśli znam tę osobę dobrze, to jest to prawie komiczne, aby powiedzieć im, ponieważ są one tak zaskoczony. Jeśli jest to ktoś, kogo nie znam dobrze, nie czuję się tak komfortowo, ponieważ martwię się, że jak tylko wyjadę, zadzwoni do misjonarzy i powie im, gdzie mieszkam.”

Griffin powiedziała, że przyszła na BYU-Idaho po części z powodu kogoś, z kim się wtedy spotykała. Powiedziała, że pomyślała również, że uniwersytet jest opłacalny i podoba jej się, że wydział, w którym studiuje, jest mały i pozwala jej na bardziej osobisty kontakt z profesorami. „Będąc tutaj, byłam w stanie poznać ludzi z całego świata.”

Griffin powiedziała, że chociaż czuje, że na uniwersytecie brakuje skrajnej różnorodności, uczęszczanie do BYU-Idaho pomogło jej nauczyć się, że istnieją regionalne różnice kulturowe w obrębie Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich.

„Każdego semestru ktoś wysyła misjonarzy do moich drzwi, co jest niesamowicie miłym gestem, ale nikt nigdy nie zapytał mnie o to pierwszy”, powiedziała. „Nadal nie mam pojęcia, kto wysyłał ich w każdym semestrze. Chciałabym, aby ludzie pytali więcej o mnie i pytali, czy chcę zobaczyć misjonarzy przed niespodziewanym pukaniem do drzwi w nocy.”

Johnston powiedział, że spotkał się już wcześniej z misjonarzami. Powiedział, że był z nimi tak długo, że podjęcie decyzji o zaprzestaniu spotkań z nimi było trudne.

Statystyki rekrutacyjne nie pokazują, jak długo studenci byli członkami Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich, ale Clara Taylor (imię zostało zmienione), absolwentka BYU-Idaho, powiedziała, że była członkiem od pięciu miesięcy, kiedy rozpoczęła szkołę w BYU-Idaho. Powiedziała, że podczas gdy edukacja była doskonała, zmagała się w nowym środowisku społecznym.

„Ogólne stwierdzenia takie jak 'wszyscy wiemy’ lub 'wszyscy dorastaliśmy ucząc się’ są trudne do usłyszenia, kiedy nie jesteś taki jak wszyscy inni,” powiedziała. „Było kilka małych dziwactw – jak upuszczanie ciasteczek na próg twoich drzwi – które nie są tak trudne, same w sobie, ale wciąż dziwne, aby się do nich przyzwyczaić.”

Johnston powiedział, że natrafia na nieznany język Świętych w Dniach Ostatnich, ale ma przyjaciół, którzy pomagają mu zrozumieć, co się mówi.

Taylor powiedziała, że nie podobały jej się niektóre z rzeczy, które ludzie w BYU-Idaho mówili o innych kościołach. Czuła się, jakby ludzie mówili w dół do innych religii.

„’Nie wiedzą tyle co my’, 'Nie dostają wiecznych rodzin tak jak my’, 'Inne kościoły są ignorantami’ nie są pomocne w mówieniu ludziom, którzy mają rodziny, które nie są członkami”, powiedziała.

Johnston powiedział, że dzielenie się duchowymi myślami w klasie może być trudne. Powiedział, że zna Biblię całkiem dobrze, ale musi uważać, co mówi podczas duchowych przemyśleń, ponieważ członkowie Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich interpretują niektóre rzeczy inaczej niż on.

Johnston powiedział, że w jednym semestrze jego współlokator ujawnił, że jest gejem. To sprawiło, że student, który dzielił z nim pokój, poczuł się tak nieswojo, że spał na kanapie przez resztę semestru, co nie sprawiło, że jego współlokator gej czuł się bardzo dobrze.

„Myślę, że czymś, co wielu Świętych w Dniach Ostatnich mogłoby poprawić, jest traktowanie ludzi, którzy są inni, tak samo, jak oni chcieliby być traktowani”, powiedział Johnston.

Taylor powiedziała, że często czuła się rozpieszczana lub patrzono na nią z góry, ponieważ jako nowo nawrócona osoba nie wiedziała wystarczająco dużo. Czuła, że niektórzy ludzie czują potrzebę bycia misjonarzami zamiast przyjaciółmi.

Williams powiedział, że może dojść do konfliktu, kiedy studenci ze Świętych w Dniach Ostatnich próbują zastosować sposób, w jaki ich zdaniem ewangelia powinna być przeżywana do innych studentów.

Williams powiedział, że miał kiedyś studenta, który był karcony przez współlokatora za picie Mt. Dew.

„Przychodzili z pytaniem, 'Czy właśnie zrobiłem coś okropnie złego?” powiedział Williams.

Williams powiedział, że może być trudno jego uczniom zrozumieć, jakie rzeczy, które napotykają, są oparte na doktrynie, a co jest oparte na kulturze Świętych w Dniach Ostatnich.

Griffin powiedziała, że czuje, że Święci w Dniach Ostatnich mogliby poprawić swoją cześć podczas kościoła.

„Chociaż członkowie LDS ubierają się w bardziej formalny strój, katolicka komunia wydaje się mieć nieco więcej czci niż sakrament LDS, przynajmniej w tutejszej szkole”, powiedziała. „Rozmawianie przez telefon komórkowy zaraz po otrzymaniu sakramentu zawsze wydawało mi się brakiem szacunku i czymś, o czym wiem, że członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich nie powinni tego robić, ale i tak wydaje się to być niezwykle powszechne.”

Jednakże, Steiner powiedziała, że jest pod wrażeniem szacunku, jaki studenci BYU-Idaho mają dla kościoła i pism świętych.

Steiner powiedziała, że Święci w Dniach Ostatnich mogliby pracować nad tym, aby dowiedzieć się więcej o innych religiach.

„Jedną rzeczą jest znać kilka faktów na temat innej religii lub słyszeć o niej, ale niektórzy po prostu założyli, że rozumieją różne różne doktryny religijne, kiedy w rzeczywistości tylko poskąpili powierzchni,” powiedziała. „Szczerze mówiąc, czasami jest to obraźliwe”

Williams powiedział, że imponujące jest to, że uczniowie w jego klasie próbują dowiedzieć się czegoś o Świętych w Dniach Ostatnich. „Oto ktoś, kto naprawdę stara się mieć empatię lub zrozumienie lub po prostu stara się to zrozumieć, nawet jeśli w to nie wierzy. To jest całkiem dobre. To całkiem dojrzałe.”

Powiedział, że może to być lekcja dla Świętych w Dniach Ostatnich, aby być szczerymi uczniami o innych wiarach, nawet jeśli nie podzielają tych samych przekonań, co ci, o których się uczą.

„Nadal możesz okazać szczerość i zainteresowanie przekonaniami innych ludzi,” powiedział.

Taylor powiedział, że członkowie Kościoła powinni poznać ludzi, zanim przypną im etykietę.

„Traktuj wszystkich tak, jakby byli członkami przez całe życie, bez wydawania oświadczeń typu 'Wszyscy myślimy’ lub 'Wszyscy wiemy’ lub 'Kiedy zostałeś ochrzczony w wieku 8 lat’, ponieważ nawet członkowie Kościoła, którzy nie są nawróceni, mogli nie mieć takich doświadczeń”, powiedziała.

„Wiele rzeczy, które ludzie wiedzą, nie jest w stu procentach dokładnych,” powiedział. „Nauczyłem się, że jest to bardzo duża i złożona organizacja i że nawet po tych wszystkich zajęciach szkolnych, które o niej miałem, wciąż jest więcej nowych rzeczy do nauczenia się o niej.”

Steiner powiedział, że członkowie Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich powinni przyjaźnić się z tymi, którzy nie są ich wyznania.

„To najlepsza rzecz, jaką każdy może zrobić”, powiedział. „Moim zdaniem, jeśli naprawdę chcesz, aby ktoś otworzył się na ewangelię, bycie prawdziwym przyjacielem jest dosłownie najlepszym sposobem, aby to zrobić.”

Griffin powiedziała, że chce, aby inni ludzie, którzy nie są Świętymi w Dniach Ostatnich wiedzieli, że ludzie szanują i kochają ich pomimo różnicy w religii.

„Chciałabym, aby inni wiedzieli, że będzie wiele presji, aby się nawrócić i że powinni to zrobić tylko wtedy, gdy czują, że jest to prawda”, powiedziała Johnston o innych studentach, którzy nie są Świętymi w Dniach Ostatnich. „Widziałem, jak ludzie wstępują do Kościoła, a po kilku latach odchodzą, ponieważ czują, że wywierano na nich presję.

Steiner powiedziała, że niektórzy przyjaciele powiedzieli jej, że bez względu na to, czy zdecyduje się przyjąć chrzest, czy nie, będą ją wspierać. Powiedziała, że docenia to i wiele to dla niej znaczy.

Johnston powiedział, że ogólnie rzecz biorąc, bycie na BYU-Idaho było dobrym doświadczeniem.

„Nauczyło mnie to tolerancji i cierpliwości”, powiedział. „Kiedy wszyscy staramy się być jak Chrystus, dobre rzeczy pochodzą z doświadczeń, które robimy razem”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.