Po niewiarygodnym 15-letnim przebiegu C3 Corvette, która została zbudowana na podwoziu C2, który wszedł do sprzedaży w 1963 roku, nadszedł czas na coś wielkiego. Kiedy C4 Corvette został wprowadzony w 1983 roku jako model ’84, był niczym innym jak objawieniem. Pierwotnie miał to być przełomowy model Corvette z silnikiem umieszczonym w środku nadwozia, jednak projekt został zmieniony, a projektantom powiedziano, aby kontynuowali prace nad modelem z silnikiem przednim.
Samochód, który nam dali, był najlepszą Corvette, jaką kiedykolwiek widział świat. Samochód miał nową stylistykę, nowe wnętrze z fajną, przypominającą grę wideo cyfrową deską rozdzielczą, silnik V8 pod maską i niezwykłe właściwości jezdne. Prowadzenie było tak dobre, że w momencie wprowadzenia C4 Vette był najlepiej prowadzącym się samochodem na świecie, zdolnym do pokonania 1,0 G na torze poślizgowym.
Choć silnik był odpowiedni, był w zasadzie taki sam jak w C3 Vette z 1982 roku i miał moc 205 KM. Zmieniło się to na przestrzeni lat, gdy silnik osiągnął moc 230 KM w 1985 roku i 240 KM w 1987 roku.
Ale prawdziwą niespodzianką było pojawienie się modelu ZR1 w 1990 roku. W modelu ZR1 zastosowano całkowicie aluminiowy, czterokrzywkowy silnik V8 opracowany przez firmę Lotus i ręcznie montowany przez Mercury Marine. Była to jednostka napędowa, na którą wszyscy liczyli, ponieważ dostarczała 375 koni mechanicznych.
Ponieważ więcej zawsze znaczy lepiej, moc wzrosła w 1993 roku do 405 koni mechanicznych, dzięki czemu ZR1 był w stanie osiągnąć prędkość 0-60 mph w 4,9 sekundy, ćwierć mili w 13,4 sekundy oraz prędkość maksymalną 178 mph.
Tylko trzy samochody w tym czasie były szybsze, Ferrari F40, Porsche 959 i Ferrari Testarossa, który miał większą prędkość maksymalną, ale nie przyspieszał tak szybko jak Vette. Najlepsze było to, że ZR1 sprzedawał się za około 64 000 dolarów, drogo jak na Corvette, ale znacznie taniej niż inne egzotyczne samochody.
ZR1 był natychmiastowym hitem do tego stopnia, że samochód otrzymał przydomek „King of the Hill” od marketingowców Chevy. Wreszcie Ameryka miała swój własny światowej klasy supersamochód.
Przebojem dnia jest Chevrolet Corvette ZR1 z 1992 roku znajdujący się w Turner, w stanie Oregon, z oryginalnym białym lakierem i sportowymi fotelami z czerwonej skóry, z przebiegiem 38 876 mil od nowości, według dealera reklamującego samochód na ClassicCars.com.
Wiele Corvett ZR1 zostało ukrytych w prywatnych kolekcjach, gdy były nowe, z myślą o przyszłej wartości. Ale na szczęście równie wiele z nich było używanych i cieszyło się powodzeniem wśród swoich właścicieli.
Samochody te z jakiegoś powodu wydają się być okazją, biorąc pod uwagę ich osiągi i rzadkość występowania. Fabryka Chevroleta w Bowling Green, Kentucky, wyprodukowała tylko 6 939 egzemplarzy ZR1 w latach 1990-1995.
Częścią przyczyny spadku wartości samochodów kolekcjonerskich jest fakt, że ZR1 nie różni się zbytnio od zwykłych C4 Corvette, a przeciętny nabywca Corvette może nie chcieć zapłacić dodatkowych pieniędzy za „króla wzgórza”.”
Ten przykład wygląda i brzmi jak czysty i zadbany oryginalny przykład. Zdjęcia przedstawiają samochód w ładnym stanie, który tak naprawdę potrzebuje tylko nowego właściciela.
Z ceną wywoławczą wynoszącą tylko 18 900 dolarów, nazwalibyśmy to świetną ofertą.
Aby zobaczyć tę ofertę na ClassicCars.com, zobacz Pick of the Day.